Kategorie:
Źródło: Flickr/Matt Czarnocki/CC BY-ND 2.0
Dziś rano władze Iraku potępiły Turcję za to, że wysłała kilkuset żołnierzy wraz z czołgami i artylerią w pobliże Mosulu, twierdzy terrorystów z ISIS. Rząd w Bagdadzie oświadczył że jest to naruszenie suwerenności państwa i domaga się ich natychmiastowego wycofania.
Zaskakujące jest to, że Stany Zjednoczone i inne państwa wchodzące w skład zachodniej koalicji walczącej z bojownikami ISIS dowolnie naruszają sobie przestrzeń Iraku i Syrii, choć władze tych państw stanowczo się temu sprzeciwiają. Iracki rząd powiadomił, że nie chce w swoim kraju widzieć ani amerykańskich żołnierzy, ani żadnych innych. Tymczasem Turcja bez zezwolenia wysłała siły zbrojne w pobliże Mosulu w północnej części kraju.
Zachód oczywiście nie widzi w tym żadnego problemu. Amerykańscy politycy przyznali, że Stany Zjednoczone zostały już wcześniej poinformowane o planach Turcji. Wygląda to dosłownie tak, jakby Irak był kolonią USA a wszelkie konsultacje należy prowadzić z amerykańskim rządem.
Oficjalnie Turcja wysłała swoje wojska w pobliże Mosulu aby szkolić siły, które będą walczyć przeciwko Państwu Islamskiemu. Irak podchodzi do tej informacji sceptycznie zwłaszcza po ostatnich doniesieniach, według których Turcja handluje ropą z terrorystami. Spekuluje się, że rzeczywistym celem tej interwencji może być zabezpieczenie cystern z ropą oraz szlaków przemytniczych.
Źródło: http://www.zerohedge.com/news/2015-12-04/1200-turkish-troops-said-invade-iraq-near-mosul
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Strony
Skomentuj