Na dzisiejszej paradzie wojskowej w mieście Ahwaz doszło do strzelaniny. Kilku uzbrojonych napastników otworzyło ogień w kierunku ludzi, zabijając co najmniej 25 uczestników i raniąc kolejne 53 osoby. Jest to jeden z najbardziej krwawych zamachów na irańskie siły zbrojne w historii.

W trakcie parady, czterej terroryści, którzy w jakiś sposób zdołali przemycić broń, w pewnym momencie zaczęli strzelać do tłumu. Na ich celowniku znaleźli się praktycznie wszyscy – od irańskich wojskowych i gwardzistów po dziennikarzy i cywilów. Spośród 25 zabitych, niemal połowa z nich to członkowie Gwardii Rewolucyjnej.

Wszyscy zamachowcy przebrani za żołnierzy zostali wyeliminowani. Atak trwał przez około 10 minut. Niedługo potem, do krwawego zamachu przyznało się zarówno ISIS, jak i lokalne ugrupowanie zbrojne, powiązane z miastem Ahwaz, które działa w podziemiu. Gwardia Rewolucyjna oraz władze Iranu niemal natychmiast zaczęły rzucać oskarżenia w kierunku swoich największych wrogów – Arabię Saudyjską, Izrael i Stany Zjednoczone.

Dzisiejsza parada wojskowa upamiętniała zakończenie wojny iracko-irańskiej, która dobiegła końca w 1988 roku. W tamtych czasach, USA wspierały Irak w walce z jego sąsiadem, między innymi poprzez udostępnianie zdjęć satelitarnych, przedstawiających ruchy irańskich sił zbrojnych, a także poprzez wydanie cichej zgody na masowe użycie broni chemicznej do celów obronnych. Gdyby nie pomoc Stanów Zjednoczonych, Iran prawdopodobnie pokonałby Irak i zdobyłby jego stolicę, a tak wojna zakończyła się na zasadzie status quo ante bellum.

Jest to wysoce prawdopodobne, że dzisiejszy zamach był dokładnie zaplanowany a terroryści otrzymali wsparcie z zewnątrz. Władze twierdzą, że przestępcy byli powiązani z izraelskim wywiadem i Stanami Zjednoczonymi, które próbują odizolować Iran na arenie międzynarodowej i zerwały porozumienie nuklearne, aby teraz zmuszać do podpisania drugiego, które uwzględnia także rezygnację z programu balistycznego. Przecież nikt inny, jak USA bombardują Iran sankcjami gospodarczymi i próbują podzielić irańskie społeczeństwo, a nawet otwarcie mówią o przewrocie.