Kategorie:
W najbliższym czasie dojdzie prawdopodobnie do kolejnych ataków na turystów w krajach arabskich. Po tym jakie wrażenie na Zachodzie zrobił zamach w Tunezji należy się spodziewać kolejnych zamachów w tym samym stylu. Prawdopodobnie służby wiedzą już o kolejnych przygotowaniach do skoordynowanych atakach, ponieważ zaczęto gorąco odradzać wyjazd do krajów arabskich. Wszystko to dzieje się w czasie gdy sezon urlopowy dopiero się zaczyna.
Strategia którą obrało ISIS jest bardzo sprytna. Po zamachu w Tunezji z pewnością kraj ten zbiednieje, bo strumień finansowania gospodarki narodowej z turystyki będzie stracony. To spowoduje bankructwo wielu przedsiębiorstw z tunezyjskiej branży turystycznej. Oczywiście wzrośnie też bezrobocie, ludziom będzie się żyło gorzej. To pożywka dla ekstremizmów i taki cel chcą osiągnąć wojujący islamiści.
Macki Państwa Islamskiego sięgają aż do Libii. To tam przecież doszło do brutalnej egzekucji egipskich chrześcijan - Koptów. Im więcej chaosu w danym kraju tym łatwiej zaprowadzić tam wynaturzony islamski porządek w stylu ISIS. Dlatego racjonalne jest osłabianie branży turystycznej krajów, które są do podbicia, a to cała Północna Afryka, a potem Europa.
Na celowniku jest nie tylko Tunezja, ale też ulubiony przez polskich turystów Egipt z pięknymi rafami koralowymi. Polski MSZ odradza wyjazdy do jakichkolwiek państw arabskich, a premier Wielkiej Brytanii, David Cameron publicznie ostrzegał przed kolejnymi dużymi zamachami terrorystycznymi, których ofiarami mogą paść Europejczycy.
Skoro polskie biura podróży takie jak TUI, wycofują zupełnie Egipt z oferty to coś musi być na rzeczy i prawdopodobnie spodziewane są kolejne rajdy z "kałasznikowem" wśród bezbronnych turystów. W akcie desperacji władze Egiptu czy Tunezji mogą próbować zwalczać ekstremistów, co może niestety tylko zaognić okresowo sytuację i spowodować "irakizację", czyli rzeczywistość w której samochody pułapki i ataki samobójcze występują niemal codziennie i giną w nich setki ludzi. O wakacjach w Iraku po "wyzwoleniu" tego kraju przez USA chyba nikt obecnie nie marzy. Wkrótce tak samo możemy postrzegać wszystkie kraje arabskie.
Zapewne dojdzie jeszcze do kilku krwawych zamachów zanim niektórzy pozbawieni wyobraźni turyści zrozumieją, że na wojnę nie jeździ się na wakacje, a to, że nie widać frontu to tym gorzej, bo może on być wszędzie, w każdym miejscu publicznym, a nawet w uważanych dotychczas za enklawy hotelach.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
https://youtu.be/IXy3tl64bGI
https://youtu.be/IXy3tl64bGI
kontakt gg 2701808 , e-mail [email protected]
Strony
Skomentuj