Kategorie:
Buzz Aldrin, 89-letni astronauta misji Apollo 11 stwierdził, że USA powinny działać na rzecz „wielkiej migracji ludzkości na Marsa”. Mężczyzna uważa, że jest to sprawa pierwszorzędna, która może świadczyć o przetrwaniu gatunku ludzkiego.
Aldrin był jednym z pierwszych ludzi, którzy postawili stopę na Księżycu 50 lat temu wraz z innymi astronautami Apollo 11 – Neilem Armstrongiem i Michaelem Collinsem.
Były astronauta otwarcie poparł pomysł wiceprezydenta Mike'a Pence'a, który zakłada powrót człowieka na Księżyc. Aldrin podkreślił jednak, że to Mars powinien stać się docelowym miejscem badań i podróży kosmicznych.
„Mars czeka na odkrycie, nie za sprawą robotów i łazików – choć popieram bezzałogowe misje NASA – ale przez życie, oddychanie, chodzenie, mówienie, opiekę i odwagę mężczyzn i kobiet.” – powiedział były astronauta.
Mężczyzna wyjaśnił, że misja nie powinna dotyczyć wybranej grupy osób, lecz powinna zakładać sprowadzenie całej ludzkości na Czerwoną Planetę. Aldrin wezwał Prezydenta Trumpa oraz Kongres, aby rozpoczęli misję poprzez wybudowanie bazy na Księżycu.
Buzz Aldrin przyznał, że będzie to niezwykle złożona misja, jednak może okazać się możliwa dzięki nowym wynalazkom – m. in. technologiom opracowywanym przez Elona Muska. Astronauta wskazał również pomysły takie jak detonacje nuklearne, które mogą pomóc odpowiednio ukształtować planetę.
Ocena:
Opublikował:
B
Redaktorka, która pracuje z nami od ponad 3 lat. Specjalizuje się w tematyce medycznej i zdrowym żywieniu. Często publikuje na portalu medycznym tylkomedycyna.pl |