NASA chce wysłać na Tytana łódź podwodną, która będzie szukała śladów życia pozaziemskiego

Kategorie: 

Źródło: kadr z YouTube

Tytan jest największym satelitą Saturna i drugim co do wielkości w naszym systemie planetarnym. Ale nie jest on niezwykły tylko ze względu na swoją wielkość. Jest to jedyne miejsce w Układzie Słonecznym, przypominające wczesną Ziemię. Na jego powierzchni naukowcy wykazali stabilną obecność jezior i mórz. Z tego powodu NASA planuje wysłanie tam automatycznej łodzi podwodnej. 

 

Ludzkość zdołała już wylądować na Tytanie jedną ze swoich sond kosmicznych. Dokonała tego Europejska Agencja Kosmiczna - ESA. Na powierzchni Tytana znalazł się lądownik Huygens. Zarejestrował on podczas opadania, że powierzchnia Tytana bardzo przypomina Ziemię.

Różnica polega na tym, że jeziora i morza z Tytana nie są wypełnione wodą, jak na Ziemi, tylko ciekłym metanem lub etanem. Podobieństw Tytana do naszej planety jest więcej. Jest to jedyny satelita planety, który ma gęstą atmosferę. Ciśnienie na powierzchni jest około półtora raza większe niż ciśnienie atmosferyczne Ziemi. Jednak temperatura na powierzchni może osiągnąć minus 180 stopni Celsjusza. 

Jedno z jezior na Tytanie - źródło: NASA/Sonda Cassini

Ewentualny pojazd stanie się więc pierwszą stworzoną przez człowieka łodzią podwodną, czy raczej podmetanową, operującą poza Ziemią. Wszystko to sprawia, że ​​warunki panujące na tym księżycu Saturna są nieco podobne do warunków wczesnej Ziemi, zapewniając hipotetyczną możliwość istnienia prymitywnych form życia. To właśnie w celu ich poszukiwań NASA chce wysłać tam łódź podwodną.

Nad jej powstaniem, oprócz NASA, pracują również naukowcy z Washington State University. Według planu, pojazd penetrujący tytanowe jeziora z metanu i etanu ma się tam znaleźć za 20 lat. Obecnie trwa faza projektowa. 

 

Uczeni odtworzyli warunki panujące na Tytanie w laboratorium i dzięki temu zebrali wiele danych potrzebnych przy realizacji tego ambitnego przedsięwzięcia. Dużym wyzwaniem było zrozumienie jak w cieczy gazowej wypełniającej morza na Tytanie, zachowują się bąble wodoru, które nieuchronnie się pojawią ze względu na fakt, że ziemska łódź bedzie emitować ciepło. Zbyt wiele bąbelków wodoru może znacznie utrudnić sterowanie. 

Badano również temperaturę zamarzania powierzchni metanowych mórz. Stwierdzono, że efekt ten nie grozi na Tytanie, ponieważ w cieczy nie znajduje się wystarczająco dużo wodoru. Oznacza to, że pojazd nie będzie musiał obawiać się gór lodowych. 

 

Tytan nie jest jedynym księżycem Saturna, który trzeba będzie badać z wykorzystaniem łodzi podwodnej. Podobne plany są w stosunku do Enceladusa, który posiada pokrywę lodową wskazującą na istnienie ciekłego oceanu pod jego powierzchnią. Będzie to jednak trudniejsza misja ze względu na potrzebę przedostatnia się do niego ewentualnej sondy. 

 

Jeśli naszym celem jako ludzkości jest odnalezienie życie pozaziemskiego, to bez wątpienia Tytan i Enceladus są pierwszymi miejscami gdzie należy go szukać. 

 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika popo2

Może zamiast wywalać kase na

Może zamiast wywalać kase na jakieś niereale projekty i wciskanie kitu to by lepiej zbudowali coś konkretnego do badań naszych oceanów.Już wystarczy że z kśięzyca na marsa uciekli bo ludzie coraz lepsze teleskopy maja i mogą zobaczyć, albo niezobaczyć jak ludzi w uja ładują tyle lat.Za tą kase to by fajne filmy mogli sci-fi zrobić.

Skomentuj