Władza szykuje specjalną ustawę, której celem jest pozbawienie urzędu ewentualnego nowego Prezydenta?

Kategorie: 

Źródło: wikipedia

Partia rządząca okopuje się w oczekiwaniu na trudne czasy. Aby zapewnić sobie zdolność do oddziaływania na politykę po ewentualnej przegranej w wyborach prezydenckich kandydata nieakceptowanego przez tak zwane "elity polityczne" rozpoczęto wdrażanie planu B, którym ma być wzmocnienie roli Trybunału Konstytucyjnego w przypadku "niezdolności do sprawowania urzędu". Definicja ustawowa nowego prawa jest tak niejasna, że już teraz komentatorzy zwracają uwagę, że szykuje się zamach na ustawę zasadniczą - konstytucję i będzie to narzędzie do odwołania prezydenta pod byle pretekstem.

 

Władza dobrze wie, że ludzie mają już ich rządów dość. Po ośmiu latach zmieniania Polski widać jak na dłoni, że jest to zmiana na gorsze, a partia, która głośno krzyczała o policyjnych zapędach swoich poprzedników rozkręciła szpiegowanie i nękanie obywateli do tego poziomu, że stało się to już legendarne.

 

Podstawowa różnica jaką widać na pierwszy rzut oka w ostatnich dniach to stosunek mediów do pozostałych kandydatów. Właściwie z wszystkich możliwych przekaźników płynie komunikat, że trzeba głosować na trwający przy władzy układ okrągłostołowy. Wycie mediów jest przejmujące i w myśl zasady "wszelkie ręce na pokład", można teraz zobaczyć całą plejadę pożytecznych idiotów, lub koniunkturalistów, którzy wspierając kandydata władzy liczą na konkretne synekury.

 

Władza w Polsce robi się coraz bardziej bezczelna. Wybory wymuszają już tylko nieznaczną wstrzemięźliwość w metodycznym niszczeniu naszego kraju. Dzisiaj ogłoszono na przykład plany powrotu do sześciodniowego tygodnia pracy. Wszystko to dlatego, że w tabelkach excela kilku "ekonomów" wyszło, że wtedy ludzie więcej zarobią, więc będzie wyższy podatek i ZUS. Jednak takie rzeczy są teraz skrzętnie ukrywane. Politycy nie mogą sobie teraz pozwolić na ostentacyjne manifestowanie pogardy dla obywateli, bo pospolici zjadacze chleba mogliby się jeszcze połapać, że formalnie znajdują się pod obcą okupacją.

 

Niestety poziom otumanienia Polaków jest nadal tak wielki, że właściwie władza nie musi nawet za bardzo fałszować wyborów, aby przetrwać przy korycie. Wystarczy jednolita propaganda i demokracja, jako najgłupszy z systemów politycznych, jest idealna do tego, aby na piedestał wychodzili wszelkiego rodzaju degeneraci. Poza tym nasz pokręcony system wyborczy jest tak niejasny, że tak jak w czasach PRL tak i w III RP, to i tak nie ma większego znaczenia na kogo zagłosujemy, bo zwycięzców delegują wodzowie partii politycznych.

 

Tygodnik Do Rzeczy opublikował w poniedziałek szokujące nagranie świadczące o skrajnym cynizmie naszej władzy. Wynika z niego, że najprawdopodobniej rządzący prowokowali celowo polsko-rosyjski międzynarodowy incydent dyplomatyczny poprzez spalenie budki wartowniczej pod rosyjską ambasadą, co miało miejsce 11 listopada 2013 roku. W mediach głównego ścieku zapanowała oczywiście na ten temat cisza. Dzisiaj zmuszono tylko pana Pawła Wojtunika, aby szedł w zaparte i przyznawał, że nie powiedział tego co powiedział. Uczynił to dzisiaj na specjalnej konferencji prasowej.

 

Takich "cudów" było jeszcze pewnie bardzo wiele i o kilku jeszcze się dowiemy w trakcie parlamenrtarrnej kampanii wyborczej. Aby się zabezpieczyć, w myśl zasady "sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie", partia rządząca widząc, że nadciąga wiatr przemian, który może ich zmieść ze sceny politycznej, zaczyna majstrować przy ustawach, które pozwolą im na uzyskanie jakiejś przewagi na wypadek bardzo obecnie prawdopodobnej przegranej w drugiej turze wyborów prezydenckich. Teflonowa władza, po której wszystkie afery spływają jak woda po kaczce, ma świadomość, że ich przegrana to nieuchronne rozpoczęcie czasu rozliczeń. Na to zgody być nie może.

 

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika zibi

Mam zamiar postawić u

Mam zamiar postawić u bukmacherów 1000 zł na Komorowskiego choć to nie mój wymarzony prezydent i nie będę na niego głosował czy wybory będą tak samo zrobione przez rosyjskie serwery jak tamte wcześniejsze,jeśli tak to wygraną mam w kieszeni na dzisiejszy dzień,nie zawsze się stawia pieniądze na to co by się chciało

Portret użytkownika wielebny Hektor

Idźcie po rozum do mrówek!

Idźcie po rozum do mrówek! Kilka, zawsze łatwo można zadeptać, upodlić, nawet zabrać domy za horrendalny katastralny, ale co będzie gdy rozwścieczone ruszą (najpierw z długopisem?) wszystkie małe mróweczki, do obrony swego rozdrapanego mrowiska (dziedzicznej własności, ojcowizny, lasów, ziemi, domów)?
Kij w mrowisku...

Portret użytkownika achiles

Paweł Kukiz: pytania

Paweł Kukiz: pytania wcześniej znane nie są pytaniami

"Jeśli liczyliście na to, że »dialog« będzie się odbywał na Waszych warunkach i zamieni się w monolog, to się przeliczyliście. Pytania wcześniej znane nie są pytaniami" - pisze na Facebooku Paweł Kukiz. Skomentował w ten sposób zarzuty sztabu Bronisława Komorowskiego.
Do środy do godz. 18 organizatorzy czekali na odpowiedź sztabów obu kandydatów na zaproponowane warunki. Po tej godzinie pojawił się wpis mówiący, że "Czas minął... Do godziny 18:00 na warunki, które zaproponował Paweł Kukiz, odpowiedział oficjalnie jedynie Andrzej Duda, który wyraził zgodę na udział w Waszej debacie i zaakceptował wszelkie Wasze warunki, przedstawione oficjalnie w dniu dzisiejszym" oraz że sztab Bronisława Komorowskiego "nie odpowiedział na Waszą propozycję w żadnej z oficjalnych - formie".
"Boicie się. Chcieliście wprowadzić na halę w Lubinie 1000 zwolenników PO. Dostaliście zgodę. Ale nie ma zgody na to, abyśmy uczestniczyli w »lukrowaniu« tej Waszej »zgody budującej«" - pisze Kukiz i dodaje: "Jesteście mali i śmieszni".
KOMENTARZ:
 a fe i kysz : Ludzie, o co Wam chodzi? W 2007 r. postawiliście na złodziei, więc teraz nie narzekajcie, że dymają Was na sucho bez pomady. Bardzo dobrze, macie za swoje. Brakuje Wam pieniędzy? Przecież są chwilówki, vivusy, bociany, providenty, wongi, mini ratki i ch** wie co tam jeszcze. Mam nadzieję że w najbliższych wyborach ponownie poprzecie Komorowskiego i PO. Nie zasługujecie w ogóle na szacunek. Jak to mówią, jacy wyborcy, taka władza.
 

 

Portret użytkownika berek

Wysłałem dziś maila do

Wysłałem dziś maila do różnych mediów. Ciekawe czy to gdzieś wypłynie?  Treść poniżej. Jako pierwsze poszło do se.pl
Szanowni Państwo, w głośnej ostatnio sprawie taśm, na których szef CBA mówi o prawdopodobnym kierownictwie ministra MSW w prowokacji na Marszu Niepodległości w 2013r. i spaleniu policyjnej "budki" pod ambasadą FR dziennikarzom umknął chyba jeden mały szczegół całego wydarzenia. Otóż jak do tej pory nie słyszałem by ktoś zapytał np. rzecznika Policji jak to możliwe że 11.11.2013r. rzeczona budka była pusta, kto wydał strzegącym ambasady policjantom rozkaz opuszczenia posterunku, mimo że Policja a konkretnie wydział ochrony placówek dyplomatycznych ma obowiązek ochrony tychże 24h/7 dni w tygodniu. Dlaczego dowódca zabezpieczenia Policji zgrupował kilkuset policjantów od frontu ambasady a przy tylnej bramie nie było NIKOGO? Byłem tam wtedy wśród uczestników Marszu, kilkadziesiąt metrów dalej gdy wybuchł pożar i uważam że gdyby stało przy budce choćby 10 z tych policjantów, którzy byli od frontu do niczego by nie doszło.
Sprawę należy maksymalnie nagłośnić więc wysyłam to również do innych redakcji, choć z uwagi na zaufanie jakim cieszy się wasz naczelny u p. Pawła Kukiza do was ten mail trafia jako pierwszy. Uważam że należy o tym poinformować społeczeństwo, temat jest też dla prokuratury. Powinni zostać przesłuchani wszyscy policjanci z wydziału ochrony placówek dyplomatycznych, którzy mieli wtedy służbę, dowódca zabezpieczenia, naczelnik WOPD  mł. insp. Sławomir Suchan lub jego poprzednik jeśli to nie on wtedy dowodził. Ktoś w końcu powie prawdę jak było. Warto też poinformować posłów, którzy złożyli zawiadomienie ale to już pewnie z mediów się dowiedzą.
Pozdrawiam serdecznie i życzę wytrwałości w dążeniu do prawdy. Walcie w nich jak w bęben, bo teraz panika i strach największe.

P.S. czytam właśnie książkę Wojciecha Sumilińskiego "Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego" i nie dziwię się że BK tak się tej książki obawia. Zaczyna się od śledztwa CBŚ Policji a potem coraz większy horror. Bronek był i jest im potrzebny jako parasol osłonowy do wałków na setki milionów złotych. Na końcu sprzedadzą resztki Polaków razem z Wisłą, borem i lasem.
Jak kto nie zamierzał iść na wybory to niech to jeszcze raz przemyśli bo obudzi się za parę lat w strefie Gazy z WSIogunem na karku.
 

Amor Patriae Nostra Lex.

Portret użytkownika achiles

A TYMCZASEM DZIŚ, NA

A TYMCZASEM DZIŚ, NA UPADLINIE: 

W Kijowie wybuchły zamieszki!!!

Pod ukraińskim parlamentem w Kijowie wybuchły zamieszki - donosi korespondent Onetu Marcin Wyrwał, który jest w na miejscu zdarzenia. - Jest tutaj pełno policji, widziałem kilka osób rannych. Wszystko przypomina wydarzenia, do jakich doszło ponad rok temu na Majdanie - relacjonuje.
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/w-kijowie-wybuchly-zamieszki/zf53lp
Faszyści od Bandery w natarciu? A wysłać tam naszych parlamentarzystów, tych którzy przeszli niedawne szkolenie wojskowe. Będą mieli zajęcia praktyczne: KOWALA, SCHETYNE, SIKORSKIEGO, BIELANA, PREZESA OD KOTA, BORUSEWICZA, KUKIZA Z GITARĄ, ZALEWSKIEGO, ICH PRZYJACIELA KOMORA I WIELU WIELU INNYCH NASZYCH PAJACÓW Z SZATAŃSKIEGO NADANIA. 

Strony

Skomentuj