Inżynierowie pracujący nad układem napędowym, umożliwiającym hipersoniczną podróż powietrzną, pomyślnie przeszli przełomowy etap badań. Brytyjska firma Reaction Engines opracowała technologię SABRE (Synergetic Air-Breathing Rocket Engines), która pewnego dnia ma pozwolić samolotom na pięciokrotne przekraczanie prędkości dźwięku (około 5 machów).

Przy prędkości 5 machów (około 6125 km/h) loty hipersoniczne z Londynu do Sydney potrwałyby około cztery i pół godziny. Pokonanie tego dystansu obecnym samolotom pasażerskim zajmuje co najmniej 17 godzin. Kilku producentów samolotów ma ogromne ambicje w zakresie skonstruowania ponaddźwiękowych odrzutowców, lecz na czoło zdecydowanie wysunął się Boeing. Firma wyprzedziła konkurencję, przedstawiając swój projekt hipersonicznego samolotu, który potencjalnie może pięciokrotnie przekraczać prędkość dźwięku.

Aby rozwijanie tak ogromnych prędkości było możliwe, niesamowicie wydajne silniki muszą przetwarzać strumienie powietrza w ekstremalnie wysokich temperaturach. Brytyjska firma Reaction Engines ujawniła, że zaprojektowany przez jej inżynierów komponent do zarządzania ekstremalnym ciepłem, skutecznie poradził sobie z temperaturami, przekraczającymi 420 stopni Celsjusza. Właśnie z takim żarem mają do czynienia silniki przy rozwijaniu prędkości 3,3 macha (trzy razy szybciej od prędkości dźwięku).

Testy przeprowadzono w fabryce silników w amerykańskim stanie Kolorado. Były one pierwszym etapem szeroko zakrojonego programu, który ostatecznie ma doprowadzić do skonstruowania chłodnicy, radzącej sobie z temperaturami przekraczającymi 1000 stopni Celsjusza, czyli warunkami, jakie będą panować podczas lotu z prędkością 5 machów. Co ciekawe, w specjalnym trybie rakiety kosmicznej, silniki mają być w stanie przyspieszać nawet do 25 machów, lecz ta funkcja z pewnością nie zostanie wykorzystana w lotach pasażerskich.