Boeing zrobił wielki krok w kierunku urzeczywistnienia marzeń o latających samochodach. Firma zakończyła właśnie testy prototypu, który pewnego dnia ma wzbić się w powietrze ponad ruchliwymi ulicami miast.

We wtorek w mieście Manassas, w amerykańskim stanie Wirginia, firma Boeing zakończyła pierwsze testy prototypu latającego samochodu, który w przyszłości może zrewolucjonizować transport. W bieżącym tygodniu, zaprojektowany przez spółkę Aurora Flight Sciences autonomiczny pojazd pasażerski, udowodnił, że może samodzielnie wystartować, zawisnąć w powietrzu i pionowo wylądować.

Długi na ponad 9 metrów i szeroki na około 8,5 metra prototyp zaprojektowano tak, aby poruszał się całkowicie autonomicznie od startu aż do lądowania. Pojazd jest zasilany przez elektryczny układ napędowy, a jego zasięg wynosi nieco ponad 80 kilometrów.

Prezes i dyrektor generalny Aurora Flight Sciences, John Langford, nie krył swojej dumy i oświadczył, że certyfikowany autonomiczny pojazd umożliwi w przyszłości cichą, ekologiczną i bezpieczną miejską mobilność powietrzną. Podczas wtorkowego lotu próbnego Boeing sprawdził autonomiczne funkcje pojazdu i systemy kontroli naziemnej. W dalszej kolejności firma zamierza przetestować zdolność maszyny do przejścia pomiędzy trybami lotu w pionie i do przodu, co według Boeinga jest najważniejszym wyzwaniem inżynieryjnym dla każdego szybkobieżnego samolotu.

Nowe osiągnięcie następuje rok po tym, jak Boeing pomyślnie ukończył pierwszy lot testowy bezzałogowego, w pełni elektrycznego pojazdu ładowniczego, zaprojektowanego do transportu towarów o łącznej wadze niemal 227 kilogramów. Firma jeszcze w 2019 roku planuje przetestować na zewnątrz również tą maszynę.

Należy zaznaczyć, że Boeing nie jest jedynym przedsiębiorstwem działającym w obszarze latających samochodów. Jeszcze w 2017 roku swoją koncepcję przedstawił Uber, a w zeszłym roku zrobiły to Audi i Porsche. Boeing jest jednak pierwszą firmą, która przeszła do konkretnych testów na gotowym prototypie.