Policja w Danii przyznała, że na przestrzeni ostatnich trzech lat, kilka tysięcy imigrantów rozpłynęło się w powietrzu. Ich los nie jest znany. Chodzi między innymi o obcokrajowców, którym Dania nie przyznała azylu.

Duńska policja nie ukrywa, że kwestia zagubionych imigrantów jest niepokojąca. Chodzi dokładnie o 2835 ludzi, których wnioski o azyl zostały odrzucone, oraz kolejne 2729 obcokrajowców, których wnioski wciąż są rozpatrywane. Przypuszcza się, że większość poszukiwanych imigrantów mogła wyjechać z kraju. Część z nich może pracować na czarno i ukrywać się przed służbami, aby uniknąć deportacji.

Nie brakuje również obaw, że niektórzy imigranci mogą być potencjalnymi terrorystami. W każdym kraju europejskim wskazywano, że wśród tzw. uchodźców jest wielu zwolenników Państwa Islamskiego. Całkiem niedawno, władze Cypru odkryły, że wśród imigrantów w obozie w Kokinotrimitia są islamscy terroryści.

Nie jest to jednak jedyny przypadek „znikających” imigrantów. Tłumy ludzi po przybyciu do Europy składały wnioski o azyl, a potem słuch o nich zaginął. Nikt tak naprawdę nie wie, ilu obcokrajowców żyje w ukryciu i ilu z nich to potencjalni zamachowcy.