Niemcy osiągnęły wielki sukces w zastępowaniu rodowitych mieszkańców obcokrajowcami. Jak wynika z danych rządowych, już jedna czwarta mieszkańców Niemiec posiada zagraniczne pochodzenie.

Raport Federalnego Urzędu Statystycznego głosi, że w 2018 roku, 20,8 miliona ludzi miało pochodzenie migracyjne. Liczba ta była rekordowa i stanowiła wzrost o 2,5% względem 2017 roku. Władze uznają zagraniczne pochodzenie imigrantów oraz osób, których jedno z rodziców od urodzenia nie było obywatelem Niemiec.

Cudzoziemcy pochodzą nie tylko z Afryki i Bliskiego Wschodu, ale też z krajów europejskich. Wśród 20,8 miliona obcokrajowców, 13% stanowią Turcy, 11% Polacy, a 7% Rosjanie. Z raportu wynika również, że w 10% z 24 milionów gospodarstw domowych nie używa się języka niemieckiego.

Eksperci wskazują, że liczba imigrantów w Niemczech faktycznie jest rekordowa, ale będzie ich jeszcze więcej. Otwarte granice powodują, że cudzoziemcy chętnie przyjeżdżają do Niemiec, osiedlają się, sprowadzają swoje rodziny lub decydują się na dzieci.

Masowa imigracja to pomysł rządu Angeli Merkel na rozwiązanie kryzysu demograficznego. Niemcy stają się coraz bardziej wielokulturowe, a to może prowadzić do konfliktów społecznych na tle kulturowym i religijnym. Co więcej, Niemcy już w kolejnych dekadach mogą stać się mniejszością w swoim własnym kraju.