Kategorie:
Sytuacja na Bliskim Wschodzie zdaje się być do tego stopnia napięta, że rozpętanie się tam konfliktu na wielką skale jest już chyba tylko kwestią czasu. Tylko pozornie głównym czynnikiem napędzającym tam chaos może być spór między Iranem a Izraelem. Bardzo ważny czynnik to religia a Sunnici walczą z Szyitami od zawsze i nawet teraz walki między zwolennikami tych odłamów Islamu trwają w Iraku oraz Syrii. Róznice religijne mogą być główną przyczyną nadchodzącej dużej wojny.
Gdy dochodzi do wydarzeń stanowiących przełom w dziejach rzadko zdajemy sobie z tego sprawę. Napaść na Polskę, jakiej dopuścił się w 1939 roku Adolf Hitler do dzisiaj nie jest przez niektórych uważana za datę startową II wojny światowej. Rosjanie myślą, że wojna zaczęła się 22 czerwca 1941 a Amerykanie, że 7 grudnia 1941 są i tacy, którzy twierdza, że rozpoczęła się w 1935 roku od ataku Włoch na Abisynię. Podobna sytuacja będzie kiedyś z III wojną światową i prawie na pewno jej początek będzie wyznaczać któryś z konfliktów trwających lub przyszłych.
Wiele osób powie, że data wybuchu III Wojny Światowej to 11 września 2001 i jest w tym sporo prawdy. Na razie jednak nie posiadamy odpowiedniej zdolności oceny zachodzących zjawisk. Ewidentnie widać, że świat układa się w kilka bloków. Największa role nadal grają Amerykanie, ale zaraz za nimi Chińczycy i Rosjanie, którzy ostatni dużo współpracują.
Na samym Bliskim Wschodzie kluczem do układanki są Saudowie, którzy planują ekspansję. To bitna dynastia posiadająca dość dużą i dobrze wyposażoną armię. To bardzo bliscy współpracownicy USA zwłaszcza w kontekście walki z szyickim Iranem. Amerykanie praktycznie otoczyli Persów swoimi bazami wojskowymi i kanałami dyplomatycznymi docierają do nas informacje na temat tego, że do wojny brakuje tylko woli politycznej.
Otwarte pozostaje pytanie czy III wojna światowa już trwa tylko wróg nie jest jasno zdefiniowany czy też prawdziwy konflikt na duża skalę wisi w powietrzu. Jeden izraelski nalot na Iran może być wyzwalaczem wielkiego konfliktu. Iran odmówił zaprzestania wzbogacania uranu i w Izraelu wręcz wrze z tego powodu. Politycy są bardzo radykalni a społeczeństwo żydowskie popiera militarną operację "zanim nie będzie za późno".
Trzeba przyznać, że Iran straszył kilkukrotnie Izrael zniszczeniem, więc trudno się dziwić, że idea uzbrojenia się Iranu w broń jądrową wzbudza wielkie emocje w Tel Awiwie. Z drugiej jednak strony potencjał jądrowy Izraela jest szacowany na kilkaset głowic, więc można zadać pytanie czy Iran zbroi się, aby zniszczyć Izrael czy tez, aby go odstraszyć. Prędzej czy później ktoś wyda rozkaz, i punkt, z którego nie ma już odwrotu zostanie osiągnięty.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Wkurzają mnie sygnatury więc swojej już nie mam.
Strony
Skomentuj