Nowy wariant covid JN.1 i jego niepokojący wpływ na układ odpornościowy

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Stany Zjednoczone stoją w obliczu nowego wyzwania w trwającej walce z pandemią Covid-19. Nowo zidentyfikowany wariant wirusa, JN.1, został uznany przez Amerykańskie Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) za szybko rozwijający się szczep, który „lepiej unika systemów odpornościowych” niż jego poprzednicy. Według najnowszych danych, JN.1 odpowiada za około 15-29% przypadków Covid-19 w USA i został niedawno zaliczony przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) do wariantów budzących obawy.

JN.1 jest blisko spokrewniony z wariantem BA.2.86, który po raz pierwszy odkryto w sierpniu poprzedniego roku. Różni się jednak od dominującego wariantu z 2023 roku, omicron XBB.1.5, posiadając ponad 30 mutacji. Szczególną uwagę naukowców przyciągają mutacje w białku kolca wirusa, które są rozpoznawane przez układ odpornościowy. Obecność tych mutacji sugeruje, że JN.1 może być zdolny do unikania odpowiedzi immunologicznej.

 

Obecnie nie jest jeszcze jasne, czy JN.1 może uniknąć odpowiedzi immunologicznej wywołanej naturalnie lub przez szczepienie, jednak CDC wyraziło ostrożne obawy. Agencja zauważyła, że dalszy rozwój JN.1 sugeruje, iż jest on albo bardziej zaraźliwy, albo lepiej omija układ odpornościowy. Gwałtowny wzrost liczby przypadków JN.1 ma już wymierny wpływ na liczbę hospitalizacji i inne choroby układu oddechowego.

 

W ostatnich miesiącach odnotowano wzrost liczby hospitalizacji związanych z Covid-19 oraz wzrost przypadków wieloukładowego zespołu zapalnego u dzieci (MIS-C). Ponadto, w większości regionów kraju odnotowano wzmożoną aktywność wirusa grypy, a także wysoką aktywność wirusa syncytialnego układu oddechowego (RSV). CDC podkreśla jednak, że obecnie nie ma dowodów na to, że JN.1 stwarza większe ryzyko dla zdrowia publicznego w porównaniu z innymi obecnie krążącymi wariantami.

 

Eksperci WHO podzielają ten pogląd, twierdząc, że chociaż JN.1 rozwija się szybciej, nie ma to wpływu na ciężkość choroby w porównaniu z BA.2.86 i jego podliniami, w tym JN.1. Maria Van Kerkhove, kierownik techniczny WHO ds. Covid-19, podkreśla znaczenie ścisłego monitorowania tego wariantu.

 

Pojawienie się JN.1 przypomina, że walka z Covid-19 jeszcze się nie zakończyła. Naukowcy nadal badają nowy wariant i jego potencjalny wpływ na unikanie odporności. W tym kontekście niezwykle ważne jest, aby ludzie zachowali czujność, przestrzegali zaleceń zdrowia publicznego i zaszczepili się, aby chronić siebie i swoje otoczenie.

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika keri

Admin napisał:

Admin napisał:

niezwykle ważne jest, aby ludzie zachowali czujność, przestrzegali zaleceń zdrowia publicznego i zaszczepili się, aby chronić siebie i swoje otoczenie.

Admin się zaszczepił i dzięki temu chroni siebie i swoje otoczenie Biggrin

Fajzer jednak się przyznał, że nie robił żadnych badań, czy zaszprycowany nie zaraża innych.

Po co badania, skoro admin wie, że szpryca chroni otoczenie i wie to też cezary pazura i inne małysze.

Dno moralne.

Słowian dobrej woli jest więcej - Słowiański WIEC, Słowiański ZEW , Słowiańsk DUCH , Słowiańska KREW - na pohybę .......

Portret użytkownika syriues

Azeby zmutował wirus musialby

Azeby zmutował wirus musialby dostać od przyrody kopa w stylu napromieniowania,a tu takowe nie występuję.Takze sztuczne wypuszczanie i meczenie ludzi wlasnym wyrobem jest bardzo wygodne dla hu .nie moge juz taj narracji sluchac,ze sie cos dzieje i w kółko jest nowy.Przeciez to ewidentnie jest meczenia ludzi za to,ze sa tylko ludźmi. Diabel,szatan zwal jak zwał, bestia a moze pan powietrza.

Jedno widze,ze to łapska czlowieka wprowadzaja ten plan,nikogo innego.

 

Portret użytkownika wiktor wektor

Dlaczego wciąż jesteś taki

Dlaczego wciąż jesteś taki głupi ? Nie słyszałeś nigdy o naturalnym promieniowaniu tła, sztucznym po próbach atomowych i awariach elektrowni oraz kosmicznym które również dociera do ziemi i one wszystkie razem są bodźcem wywołującym mutacje ? Bredzisz o jakim szatanie itp. bzdurach że aż dziw bierze skąd się biorą takie tumany !

Portret użytkownika inzynier magister

wiadomo że muszą wywoływać

wiadomo że muszą wywoływać panikę bo inaczej nie wprowadzą szanskiego planu zniszczenia cywilizacji chrześcijańskiej ! jest możliwe że wypuszczą ze swoich tajnych baz jakieś nowe szczepy broni biologicznej ale plan jest taki właśnie by wprowadzić ludz w panikę by wywołać chaos ordo ab !  Już Trumpa zablokowali i nie będzie mógł kandydować !

Obecnie USA jest pod okupacją satanistycznych terorystów spod znaku 33 gwiad feniksa bafometa ordo ab chao a to oznacza że marionetki polityków z wszczepionymi w nich duchami obcych i diabłów będą chcieli ich zniszczyć gospodarczo, cieleśnie śmiercionkami i duchowo za pomocą czarów loży wolnomurarskich lucyfera ! Dlatego tak ważne jest byśmy się bronili modlitwami katolickimi Synów Światłości od Chrystusa Miłosiernego i koronką do Matki Boskiej Wniebowziętej !

Ks Natanek i rabin Szneur Zalman się zgadzają !!!- wszyscy są opętani i zmieszani z demonami !!!

https://youtu.be/5hUj-0Jdqvo?si=R9-5KigMPvXjEWv0

Absurd amerykańskiej wolności religijnej: sataniści sprawują „sakrament aborcji”

Podczas gdy kolejne amerykańskie stany opowiadają się coraz bardziej za ochroną życia sataniści otwierają klinikę, w której będą oferować praktykę nazwaną bluźnierczo „sakramentem aborcji”. Zalegalizowana jako związek wyznaniowy satanistyczna sekta będzie prowadzić swe działania w stanie Nowy Meksyk. Tamtejsi biskupi wzywają do modlitwy i zintensyfikowania działań na rzecz ochrony świętości życia.Amerykańska demokracja zdaje się sięgać absurdu. Podczas gdy za modlitwę przed klinikami aborcyjnymi można trafić do więzienia, to jedocześnie „w imię wolności religijnej” aprobowane jest otwarcie pseudoklinki, w której zabicie dziecka w łonie matki staje się „rytuałem religijnym” uznanej przez państwo sekty pod nazwą Świątynia Satanistyczna. Ta grupa już wcześniej domagała się dostępu do aborcji jako „praktyki religijnej” i zapowiadała oferowanie swym wyznawcom tabletki aborcyjnej. Po inauguracji tej pseudoklinki przedstawicielka sekty stwierdziła, że „to dopiero początek” i dalej z dumą będą „rozszerzać możliwości reprodukcyjne dla swych członków i walczyć o utrzymanie sprawiedliwości reprodukcyjnej w Stanach Zjednoczonych”. Warto dodać, że sataniści swą pseudoklinikę nazwali imieniem matki sędziego Samuela Alito, który przyczynił się do unieważnienia wyroku Roe p. Wade z 1973 r., co otworzyło teraz drogę do większej ochrony życia w USA. Świątynia Satanistyczna napisała na swojej stronie internetowej: „W 1950 roku matka Samuela Alito nie miała wyboru. Nazwa kliniki ma przypominać ludziom, jak ważne jest posiadanie prawa do kontroli nad swoim ciałem i o potencjalnych konsekwencjach utraty tego prawa”.

Katoliccy biskupi Nowego Meksyku zdecydowanie potępili te inicjatywę: „Ostatnią rzeczą, jakiej potrzebujemy w naszym stanie, jest satanistyczna świątynia oferująca bezpłatne usługi w zakresie zdrowia reprodukcyjnego. Z przerażeniem myślimy, czym może być 'religijny rytuał aborcyjny', którego się domagają”. Biskupi komentują również projekt ustawy zatwierdzony niedawno przez stanową Komisję Zdrowia i Usług Społecznych. Wymaga ona, aby agencje publiczne - w tym rządy stanowe i lokalne oraz okręgi szkolne – „nie ograniczały ani nie zakłócały możliwości dostępu” danej osoby do opieki zdrowotnej zarówno reprodukcyjnej, jak i potwierdzającej płeć. Biskupi z Nowego Meksyku wskazali na dramatyczne skutki tego prawa dla szkół. Zmusi bowiem nauczycieli do ułatwiania aborcji, a nawet promowania operacji transseksualnych wśród uczniów. Potępiając te radykalne działania wymierzone w życie i wolność, biskupi wezwali wiernych do dalszego opowiadania się za życiem.

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Skomentuj