Naukowcy z Cornell University odkryli, że warianty COVID-19, które nie krążą już u ludzi, nadal krążą u jeleni bielików. Wyniki badań zostały opublikowane w Proceedings of the National Academy of Sciences.

Biolodzy zebrali 5700 próbek węzłów chłonnych jelenia w latach 2020-2022 w stanie Nowy Jork. Nie tylko znaleźli warianty alfa, beta i gamma SARS-CoV-2 u jeleni, ale także znaleźli wiele mutacji w genomie wirusa. Oznacza to, że wirusy mogły krążyć wśród zwierząt przez wiele miesięcy.

W czasie badania warianty te nie krążyły u ludzi przez cztery do sześciu miesięcy. Jelenie mogły zarazić się COVID-19 poprzez stały kontakt z ludźmi podczas polowań, rehabilitacji dzikich zwierząt, karmienia dzikich zwierząt lub poprzez ścieki.

Naukowcy uważają, że mutacje w wirusie mogły pozwolić mu na lepsze rozprzestrzenianie się wśród jeleni. Oznacza to, że wirus, który rozprzestrzenił się na ludzi ze rezerwuaru zwierząt w Azji, znalazł teraz nowy rezerwuar w naturze w Ameryce Północnej.

Jelenie bieliki są najliczniejszymi dużymi ssakami w Ameryce Północnej, w Stanach Zjednoczonych jest ich ponad 30 milionów. Wcześniej, w badaniu z 2022 r., COVID-19 wykryto u 40% jeleni bielików. 

W tej chwili naukowcy nie są pewni, czy jelenie mogą służyć jako długoterminowe rezerwuary tych przestarzałych wariantów. Ich badanie wykazało jednak, jak ważne jest regularne monitorowanie wirusa w populacjach tych zwierząt i polujących na nie drapieżników.