Kategorie:
Stany Zjednoczone stały się praktycznie osamotnione w swojej decyzji dotyczącej uznania Jerozolimy za stolicę Izraela. Zdecydowana większość państw zagłosowała na forum ONZ przeciwko USA, choć Donald Trump zbytnio nie przejmuje się odizolowaniem na scenie międzynarodowej.
21 grudnia Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych wyraziło sprzeciw wobec decyzji Trumpa o Jerozolimie. Spośród 193 państw członkowskich ONZ aż 128 zagłosowało za rezolucją, która wzywa USA do anulowania tej decyzji. Są to przede wszystkim kraje muzułmańskie, ale także te z Ameryki Środkowej i Południowej, Afryki, Azji i Europy. Po stronie Stanów Zjednoczonych stanęło tylko 9 państw. Aż 35 krajów wstrzymało się od głosu - wśród nich znalazła się Polska.
The full UN vote - which the US & Israel lost 128-9, with 35 brave abstentions - is here: pic.twitter.com/ZtrztqTgyK
— Glenn Greenwald (@ggreenwald) 21 grudnia 2017
Rzeczywisty wynik mógł być dla USA jeszcze gorszy, ponieważ Waszyngton groził odebraniem pomocy finansowej państwom, które zagłosują za rezolucją ONZ. Mimo tych gróźb Amerykanie całkowicie polegli. Izrael zdecydowanie liczył na większe poparcie a rząd prowadzi teraz negocjacje z władzami niektórych państw, aby zmieniły swoją decyzję.
Tymczasem Stany Zjednoczone ogłosiły ograniczenie swoich wydatków na ONZ. W kolejnym roku fiskalnym USA wpłacą o 285 milionów dolarów mniej niż w poprzednim. Waszyngton ma bardzo duży wkład w budżet ONZ - każdego roku wpłaca na tę organizację około 3,3 miliarda dolarów, tj. około 22% łącznej sumy. Donald Trump od początku chciał ograniczać wydatki na ONZ a teraz dokonano tego w związku z tym, że organizacja "narusza interesy" Stanów Zjednoczonych.
Teraz oczekuje się na ewentualną decyzję w sprawie państw, które zagłosowały przeciwko USA. Donald Trump przypomniał, że sojusznicy otrzymują miliony a nawet miliardy dolarów w ramach pomocy i jeśli opowiedzą się przeciwko niemu to nie otrzymają więcej żadnych pieniędzy. Prezydent USA stwierdził, że w ten sposób państwo sporo zaoszczędzi. Jednocześnie kwestia Jerozolimy pozostaje niezmienna mimo wielkiego oburzenia krajów muzułmańskich.
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
wielu walczących o 'prawdę' jest sługusami tych,którzy rządzą światem
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
,,Europa albo będzie chrześcijańska albo nie będzie jej wcale" - Robert Schuman
Skomentuj