Urugwaj zalegalizował marihuanę

Kategorie: 

Źródło: dreamstime.com

Dobre wiadomości dla zwolenników konopi w Urugwaju. Parlament tego kraju zalegalizował sprzedaż i produkcję marihuany. Przepisy są nawet bardziej liberalne niż w Holandii.

 

Ameryka Południowa stopniowo legalizuje konopie indyjskie. Urugwaj jest niewątpliwym liderem w wolnościowym podejście. Władze argumentują, że sprzedaż marihuany była dochodowa dla zorganizowanej przestępczości, więc legalizacja, która wiąże się z kontrolą i opodatkowaniem sprzedaży to przede wszystkim cios wymierzony w czarny rynek, ale również wyraz kapitulacji podejścia ze ściganiem użytkowników jako efektu prohibicji.

Każdy dorosły, który będzie chciał być użytkownikiem marihuany w Urugwaju będzie musiał się zarejestrować, a potem w aptece będzie mógł kupić do 40 gramów miesięcznie. Ma być też możliwe samodzielne hodowanie do 5 roślin. Podobne prawo funkcjonuje u naszego południowego sąsiada, w Czechach.

 

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika MISTRZ MORFEUSZ

kokaina jest naturalna i z

kokaina jest naturalna i z natury? hehehe lisc koki zawiera 1 procent koki.by to wydobyc trzeba mieszac z nawozami i cementem.i to niejest efekt koncowy.pale zipe 20 lat.i jakos jeszcze nie siegnolem po inne narkotyki a wrecz przeciwnie nawet piwa niepije juz.ZAUWAZYLEM ZE W NASZYM KRAJU NAJWIECEJ MAJA DOPOWIEDZENIA CI CO NIEMAJA O TYM POJECIA TYLKO POWTARZAJA DALSZE BREDNIE.

Portret użytkownika koszer umysłów

Nie ma znaczenia ile jest

Nie ma znaczenia ile jest koki w liściach. Jest naturalna bo bez tych liści nie byłoby kokainy. W marihuanie też masz niewielki procent THC i też stosuje się chemię, żeby wzmocnić efekt w tanich gibonach.
Po twoich wypowiedziach tutaj nieraz było widać, że palisz od 20 lat bo takich bredni dawno nie czytałem. Zastanawiałem się tylko czy to alkohol nałogowy czy trawa lub inne gówno też nałogowo. Pewnie już sam nie pamiętasz co pisałeś, ale ja pamiętam doskonale.
Ciężko żeby narkomani o czymkolwiek decydowali. Tak jak dla ćpuna z dworca legalizacja kompotu byłaby zbawieniem tak dla ciebie legalizacja trawki. I niczym się dla mnie nie różnicie - to jest dalej forma odurzania się.
A nie podoba się obecne prawo - możesz zjeżdżać do Urugwaju.

Portret użytkownika euklides

Nie twój interes co kto chce

Nie twój interes co kto chce kupować i zażywać. Dopóki nie robi ci krzywdy to nie powinno cię to w ogóle obchodzić. A już grożenie komuś siłą, bo tobie się coś w czyimś jadłospisie nie podoba to zwykły terroryzm i nie ma nic wspólnego z terroryzmem.
O jakich zasadach mówimy jeśli wszystko jest subiektywnym widzimisię? "Nie ma przestępstwa bez ofiary", "chcącemu nie dzieje się krzywda" - to są zasady.
Koza ci powiedziała, że chce uprawiać z tobą seks? Jakieś dziecko cię zaczepiło? Co za debilne przykłady.

Portret użytkownika koszer umysłów

Nie interesuje mnie czym się

Nie interesuje mnie czym się trujesz tylko kogo możesz struć i wpędzić w taki sam nałóg swoją narkomańską filozofią i mitami o wolności. Nie przeszkadza ci, że żyjesz w systemie totalitarnym, nie umiesz nic zmienić, nie masz jaj żeby wyjść na ulicę tak jak ci ludzie na Ukrainie (nieważne że to zmanipulowany motłoch który nie wie co robi). Twoja "wolność" to legalna marihuana i tu się twoje dążenia do "wolności" kończą. Żałosne i tragiczne zarazem.
Zasady są takie, że narkotyk to narkotyk i nie ma znaczenia jak pięknie ktoś o nim będzie mówił. Jest substancją psychoaktywną, zaburza poczucie czasu i przestrzeni, nie wolno po nim wykonywać wielu prac, prowadzić samochodu, itp. itd. Jest groźny w rękach idiotów. Tyle na ten temat. A swoje urojenia pozostaw dla kolegów od fifki.
Przykłady z dzieckiem i kozą nie są debilne - to są takie same dążenia "wolnościowe" jak twoje. I gdyby wszystkim na wszystko pozwolić to działoby się całkiem nieźle z tymi kozami i dziećmi włącznie. Albo tego nie rozumiesz bo jesteś tak otumaniony marihuaną już albo tylko udajesz.

Portret użytkownika RH+

ty go osobiście znasz, że tak

ty go osobiście znasz, że tak głębokie analizy wysuwasz? Czy klepiesz, co ci głupota na palce przyniesie? Jak widać nie zrozumiałeś podstawy. W twoim przykładzie z pedofilią - trudno byłoby ją uprawiać samemu (bez dziecka), poza tym "nie ma ofiary, nie ma przestępstwa"- to prawo rzymskie. Wolność jednostki jest wtedy, gdy możesz ze sobą samym robić cokolwiek sobie wymarzysz, do czasu aż nie krzywdzisz innych. skazywanie za POSIADANIE konopi jest tak samo sensownym pomysłem, jak karanie śmiercią za próbę samobójczą. POSIADANIE czegokolwiek nie może być przestępstwem, bo samo posiadanie czegokolwiek nie krzywdzi nikogo. Kumasz?

Portret użytkownika pilip

Po przeczytanie parunastu

Po przeczytanie parunastu komentarzy chciałbym spytac, czy przypadkiem wszyscy, którzy są przeciw marihuanie nie potrafili po prostu z niej korzystac?  marihuana nie jest dla wszystkich, i tak jak już pisali inni, na pewno nie jest ona dla idiotów(i to takich ku ironii losu palenie najbardziej ogłupia i wpływa na ich psychikę), którzy nie potrafią nad sobą zapanowac po paleniu.
a co do codziennego palenia - tu znowu trzeba nawiązac ze palenie nie jest dla wszystkich. jeśli ktoś nie zapomina o codziennych obowiązkach, potrafi normalnie funkcjonowac to w czym ma szkodzic wieczorny jointuch na odprężenie po całym dniu? Język i to jeszcze np. na łonie natury?:) 
Trzeba również pamiętac, że marihuana bądź inna dana używka(np alkohol!) po prostu nie wszystkim smakuje i nie każdy czuje się po niej dobrze, ale to i dobrze, bo wyobrażacie sobie świat, w którym każdy jest zjarany i np musicie sie dogadac z dopierocozjaraną panią w urzędzie?! z drugiej strony... chociaż w koncu obu stronom byłoby do śmiechu.
a legalizacji w Polsce mówie zdecydowane nie dopóki nie zostanie przeprowadzany(szczególnie w szkołach) ogólnokrajowy program nauczający jak korzystac z marihuany i przedstawiający rzetelnie wszystkie zalety i wady, które raz na zawsze zamknęły by dyskusję między zwolennikami i przeciwnikami palenia, którzy to co chwila sięgają po nowe "za" bądź "przeciw" tworząc mity Wink
za ew. błędy wybaczcie - pisałem zjarany ;]

Portret użytkownika koszer umysłów

Nie będzie żadnej

Nie będzie żadnej legalizacji, żadnej popularyzacji tematu w szkołach, "nauczania" co jest dobrego w trawce (nic nie ma bo to psychotrop), a co złego (mnóstwo). Z tym jest dokładnie tak samo jak z gejostwem - jak się zaczyna o tym mówić w szkołach to nagle wyrastają "geje" jak grzyby po deszczu. Jak w UK zaczęto małym dzieciom mówić o seksie to teraz szkoły nie mogą sobie poradzić z przemocą seksualną już u dzieci nawet 5-letnich. Polecam artykuł o tym.
Za chwilę kolejny mądry napisze, że amfetamina nie jest wcale taka zła tylko trzeba umieć z niej korzystać. A inny, że kokainę wciąga od paru lat i czuje się świetnie, jest wolnym człowiekiem, pełnym chęci do życia. Inny powie, że raz w tygodniu zajada zupę z grzybów halucynogennych i że nawet jego matce smakują. Będą też miłośnicy syropu na kaszel.
Reasumując każde gówno można przedstawić w pozytywnym świetle i ubić sporo piany wyciągając tłumy na manowce zwykłej narkomanii i groźnych eksperymentów z odmiennymi stanami świadomości. I to ma być dobre? Ucieczka przed życiem i dojrzałością w odloty narkotyczne? Śmiechu warta filozofia.

Portret użytkownika Landlord

Co jest dobrego w trawce? -

Co jest dobrego w trawce? - nic?
Widocznie nie masz pojęcia, lub wierzysz w zmanipulowane media i to co trąbią w tv.
 
Są przypadki w których konopie leczą raka i są to udowodnione medycznie sytuacje! Lekarz ze Stanów, który o tym napisał książkę, musiał uciekać z kraju aby żyć! 3 razy przeżył zamach na swoją osobę! Wszystko jest kontrolowane, aby takie wiadomości nie wyciekały na światło dzienne, a Ty jesteś tutaj tylko owcą, którą widocznie pilnuje jakiś pastor i nagania do pisania tego typu postów.
 
Czy palę? może 2 razy w miesiącu się zdarzy. Nigdy jeszcze nie byłem agresywny, nadpobudliwy, wulgarny, po tym jak zapaliłem.
Powiedz to samo po upiciu się...
Alkohol jest legalny? A co w nim dobrego?! PYTAM SIĘ pana wszystko wiedzącego!
 
Nie życzę ci, aby twoja córka kiedyś na imprezie odpłynęła z kieliszkiem, bo obudzisz się dziadkiem, lub opłakując tragedię jaka może się przydażyć na imprezach z alkoholem.
 
Ile jeszcze tych historii się nasłuchamy?
Syn pobity w szpitalu? CO ZAWINIŁO? Pijany imprezowicz który z kolegami musiał pokazać kto tu rządzi.
Wypadki na drogach? CO ZAWINIŁO? Pijany kierowca który ma opóźnioną reakcję, ale myślami jest niestety na przód.
Gwałty, pobicia, wypadki... ile jeszcze, nim ktoś powie VETO i zrobi z tym porządek?
Tu alkohol jest sprawcą! Nie konopia.
 
kosiarz umysłów - nie skosisz nic więcej - do nikogo nie przemawiasz
aka owieczka
 
 
_/

Portret użytkownika Cayuga

Od początków dziejów

Od początków dziejów ludzkości...
Od najmłodszych lat ludzie próbuja wprowadzać się w stany odmiennej świadomości.
Zaczyna się od wiszenia do góry nogami na trzepaku. (Przynajmniej za moich czasów)
Pozwala to człowiekowi wyjść poza granice własnego ja tu i teraz.
Odpowiednio długa medytacja bez spożywania posiłków pozwala na wprowadzeni w hipnotyczny stan, w którym mozliwe są halucynacje.
I co w tym wszystkim najdziwniesze... Największego haja można mieć na trzeźwo.
Gdy się np. za bardzo zacznie w coś wierzyć i czymś żyć.
Może się np. człowiekowi zacząć wydawać, że ma rację.
I że jego racja jest jedyna słuszna.
Panie Koszer. Daj Pan spokój. Stań na chwilę z boku. Panu się to wszystko tylko wydaje Język

Portret użytkownika koszer umysłów

Możesz wisieć całymi dniami,

Możesz wisieć całymi dniami, ćpać wszystko co tylko chcesz, a nawet wyjąć sobie mózg, położyć na talerzyku i wbić w niego słomki. Ale nie wymagaj, aby twoje chore zapędy stały się standardem i normalnością dla przeciętnego człowieka. To jak z pedrylami, którzy chcą zakrzyczeć miliony normalnych rodzin, że im też należą się pełne prawa i dzieci na wychowanie.
Dyskusja z narkomanem ma to do siebie, że nigdy nie przyzna racji do czasu aż narkotyk tak go zryje, że bez hospitalizacji zrobi komuś lub sobie krzywdę.

Portret użytkownika Cayuga

Ja w przeciwieństwie do

Ja w przeciwieństwie do ciebie niczego od nikogo nie wymagam.
No może poza moimi bliskimi...
A co do dyskusji z tobą to dyskusja z konserwą ma to do siebie, że jakbyś z nią nie zagadał to i tak pozostanie wysterelizowaną, parzoną wieprzowiną przynajmniej w 35%. Reszta to otoczka czyli skórki, tłuszcze, mięso mechanicznie oddzielone od kości i... klapki na oczach.  Nie da się pogadać z kimś, dla kogo ktoś, kto ma odmienne poglądy od niego jest od razu "markomanem". Mylisz się od początku do końca... Łaćznie z tym, że marichuna powoduje raka. - To nie marichuna tylko skręty, Tudzież chemia, którą nasączają dilerzy na czrnym rynku.  Jednym słowem. Gówno wiesz i w nogach śpisz. Ot co.

Portret użytkownika koszer umysłów

Świat jest szary. Kolorów nie

Świat jest szary. Kolorów nie ma. I na nic twoje pseudo mądrości o parzonej wieprzowinie konserwowej. Fakty są takie, jakie są, a konkretnie, że osoba która narkotyzuje się w sposób świadomy za pomocą marihuany jest - technicznie rzecz biorąc - narkomanem. A czy się mylę to nie ty będziesz oceniał. I nie będziesz też wciskał mi słów których nie użyłem. O nasączaniu chemią pisałem natomiast już wiele godzin przed twoim pojawieniem się tutaj i początkiem tych pierdów.
Ameryki nie odkryłeś, za to zmieniasz uparcie temat i manipulujesz. Jak każdy narkoman. Przygadujesz innym od konserw, a sam jesteś taką mega konserwą, a może raczej pasztecikiem drobiowym w aluminiowym kubeczku. I każdy kto ma inne zdanie niż ty gówno wie.  Jaraj na zdrowie ten syf tylko nie domagaj się legalizacji i nie opowiadaj bajek publicznie, że to ma jakieś plusy poza jednym - utrata kontaktu z rzeczywistością w dłuższej perspektywie.

Portret użytkownika Cayuga

Tu nie ma każdych. Ja nie

Tu nie ma każdych. Ja nie przygaduje nikomu poza tobą.
Twój świat nie jest szary, Twój świat jest czarno - biały w kilku odcieniach, które sobie wymysliłeś.
Technicznie rzecz biorąc. Każdy kto pije alkohol jest alkoholikiem.
Technicznie rzecz biorąć każdy kto korzysta z internetu jest internetoholikiem.
Technicznie rzecz biorąc. Każdy kto pije kawę jest kawoszem
a ten kto mianuje się koszerem jest zapewne żydem o koszernych upodoboniach...
Nie ma za grosz sensu w tym co piszesz. Ty po prostu bredzisz!

Strony

Skomentuj