Uri Even, reporter nocnego kanału Tzinor Layla najwyraźniej chciał sprawdzić czujność policji. Postanowił wydrukować w drukarce 3D broń Liberator, o której pisaliśmy na początku maja. Choć Departament Obrony Stanów Zjednoczonych już po paru dniach usunął projekty pistoletu ze strony Cory'ego Wilsona, są one łatwo dostępne na stronach wymiany plików. Pokazuje to wyraźnie, że praktycznie każdy kto posiada drukarkę 3D może zdobyć taką broń.

Reporter udał się z plastikowym pistoletem i ukrytą kamerą do Knesetu a policja go przepuściła. Poszedł prosto do przewodniczącej Wewnętrznego Komitetu Knesetu Miri Regev, która zajmuje się sprawami policji. Regev na widok reportera z plastikową bronią była całkowicie zaskoczona. Stwierdziła, że nigdy nie słyszała o takiej broni a policja będzie musiała koniecznie zająć się tą sprawą. Na tym jednak się nie skończyło.

Reporter Even postanowił po raz drugi pójść do Knesetu i znów udało mu się wejść do budynku. Tym razem udał się na konferencję, na której był premier Benjamin Netanjahu. Gdyby Even w rzeczywistości był terrorystą, Netanjahu mógłby już nie żyć. Reporter usiadł na widowni w odległości około 10 metrów od premiera. Opisane wyżej sytuacje pokazują jak niebezpieczna jest broń Liberator, ze względu na plastikowe części, których nie da się wykryć w bramkach wykrywających metal, oraz poprzez jej szeroką dostępność w internecie.