Kolejna duża erupcja wulkanu Fuji jest nieunikniona

Kategorie: 

Wulkan Fuji - źródło: dreamstime.com

Japońscy naukowcy ostrzegli, że Wulkan Fuji może wkrótce zaskoczyć erupcją na duża skalę. Niewątpliwie takie zdarzenie wpłynie na życie milionów ludzi i spowoduje wiele miliardów dolarów strat.

 

Wyniki badań, jakie zaprezentowano przed miesiącem wskazują na to, że komora magmowa pod górą podlega zwiększonemu ciśnieniu, co może nawet wywołać erupcję wulkaniczną. Jako przyczynę zwiększonej presji magmy wskazuje się zeszłoroczne dwa trzęsienia ziemi zlokalizowane dokładnie pod Fuji.

 

Wulkanolodzy uważają, że ewentualna erupcja spowodowałaby chaos na obszarze aż do Tokio. Poza tym wulkan Fuji pozostaje w uśpieniu już od 300 lat i to też jest uważane za nienormalne. W przeszłości do erupcji dochodziło, co około 30 lat, dlatego długi spokój tym bardziej wskazuje na to, że nadchodzi szczególnie duże zjawisko wulkaniczne.

 

Zwykle po dużych wstrząsach okoliczne wulkany przebudzają się. Zjawisko z 11 marca 2011 o magnitudzie 9 stopni w skali Richtera było takim wstrząsem potencjalnie wyzwalającym aktywność wulkaniczną w regionie. Wspomniane powyżej trzęsienie ziemi o magnitudzie 6.2 jakie wystąpiło pod wulkanem Fuji miało miejsce kilka dni po słynnym marcowym wstrząsie. Naukowcy uważają, że od tego czasu wulkan bierze oddech przed większą aktywnością.

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Zazul

Mam tak samo od kilku

Mam tak samo od kilku miesiecy. Nie jestem przemeczona, wprowadzilam rowniez zmiany przed snem, nic ciezkostrawnego, malo picia. Budze sie codziennie ok 2-3 w nocy i nie moge spac, jestem wypoczeta, leze do 7 kiedy to powinnam normalnie wstawac.

Portret użytkownika normalny

Jeżeli kładziesz się spać o

Jeżeli kładziesz się spać o 21 to nie ma w tym nic dziwnego, że budzisz się wyspany w środku nocy, a jednocześnie padasz np. koło południa i ledwo ciągniesz do wieczora i znowu zayspiasz o 21... po prostu sen przed północą jest o wiele bardziej regenerujący. Ja mam indetycznie i dlatego nie chodzę spać tak szybko bo zawsze budziłem się 3-4 rano max. a czasem i o 2. Pomęcz się do 23 lub północy i zobaczysz, że pośpisz dłużej. Co do jedzenia przed snem to śmiało bo ta "szkodliwość" jest urojona. Najlepsze wchłanianie z jelit masz właśnie nad ranem koło 3-4. I do tego czasu warto tam mieć coś strawionego. Nikt nie każe jeść pieczonej kaczki na noc czy zajadać się kapustą, ale jakiś twarożek czy owoce spokojnie możesz zjeść.

Portret użytkownika normalny

A do niedawna jeszcze różni

A do niedawna jeszcze różni ludzie gadali, że nic takiego się nie dzieje bo wulkany zawsze wybuchały... gdzie oni są teraz? Czyżby na pewno nic się nie działo? Wulkan za wulkanem odpala i to coraz groźniej. Jak walnie Fuji to nie tylko Japońców okopci ale i całą półkulę bo to się skończy trzęsieniem kolejnym, tsunami oraz będzie miało impakt na tamtejsze elektrownie atomowe jak nic. A to z kolei może spowodować skażenie całej półkuli. Jakoś w przeszłości huragan, tsunami czy trzęsienie to były wydarzenia raz na X lat, a nie codzienność. Źle się dzieje panie i panowie. Ale mnie nie jest żal i nie czuje strachu. Na miejscu naszej planety już dawno zrobiłbym porządek z bezwzględnymi pasożytami na jej powierzchni. W imię całej przyrody.

Portret użytkownika kraken1783

Oto jestem ;) no ale do

Oto jestem Wink no ale do rzeczy. Chyba żyłeś do tąd na jakiejś innej ziemi, bo na mojej wybucha od kąd pamiętam ok. 60 wulkanów rocznie, jest kilkadziesiąt cyklonów i kilka trzęsień > 7° w roku. Swoją drogą naprawdę głośnych to w tym roku było narazie tylko trzy kataklizmy, tj.: huragan sandy, podwójne trzęsienie w Indonezjii i trzęsienie w Turcji. To co piszesz uszło by w 2010 bo: katastrofalne trzęsienie w Haiti, niewiele lepsze(w dodatku 8,8°) w Chile, wyciek w zatoce meksykańskiej, wybuch eyjafjola w Islandii, Merapi w Indonezjii, żronca powódź w Węgrzech, dwie powodzie na wiśle i jedna na Śląsku, katastrofalna powódź w Pakistanie , no i Smoleńsk. Większość skupiła się w pierwszej połowie roku, więc było groźnie. Ten rok jest aż dziwnie spokojny i oby tak zostało.

Strony

Skomentuj