Gwałtowny wzrost liczebności meduz może mieć związek z niekontrolowanymi połowami

Kategorie: 

źródło: dreamstime.com

Jak pisze serwis ScienceDaily od przynajmniej dekady obserwowany jest na świecie gwałtowny wzrost liczby meduz. Bywały one już problemem dla kilku elektrowni atomowych i generalnie stają się plagą wielu mórz na świecie. Naukowcy sugerują, że może to być efekt grabieżczej gospodarki morskiej.

 

Problem z meduzami występuje, ponieważ stanowczo zmniejszyła się liczba drapieżników morskich, które zwykle spożywają meduzy. Dotyczy to zwłaszcza populacji żółwi morskich oraz tuńczyków. Gatunki te znikają w wyniku przełowienia a to czynnik wspomagający ekspansję parzydełkowców.

Oprócz tego redukcja populacji mniejszych ryb takich jak sardynki czy śledzie również sprzyja meduzom, bo zmniejsza się konkurencja do pożywienia w postaci zooplanktonu, którego jest dzięki temu znacznie więcej. W Namibii gdzie w latach 60tych złapano około 10 milionów ton sardynek doszło do powstania nowych 12 mln ton meduz. Procesy te są ze sobą ewidentnie powiązane.

Poza tym ekspansja tych zwierząt to zdecydowany problem dla branży turystycznej. Na wybrzeżu Morza Czarnego, czy wybrzeżu Australii inwazje meduz zdarzają się bardzo regularnie. Na antypodach dodatkowo bywają gatunki, których jad potrafi być śmiertelny dla człowieka.

Meduzy w większości składają się z wody. Mimo, że nie mają mózgu, serca ani zębów, są groźnymi drapieżnikami.  Skutecznie paraliżują swoje ofiary za pomocą trujących macek. Dokładne dane na temat ich światowej populacji nie są dostępne. Szacunki utrudnia fakt, że istnieją setki różnych gatunków meduz o kształtach i rozmiarach od kilku milimetrów do kilku metrów średnicy.

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: lecterro
Portret użytkownika lecterro

Komentarze

Portret użytkownika lumen

morze gdy pojawi sie więcej

morze gdy pojawi sie więcej tego typu anomalii to ludzka zachłanność zmaleje, ale biore pod uwage totalny brak odpowiedzialności ludzkiej która jest w stanie doprowadzić do totalnej zagłady wszystkich zwierząt i samych ludzi włącznie - byle by sie porządnie nażreć bo ma ochote na sardynke i tuńczyka. I nie wiedzą że obecnie ryby są sporym żródłem ołowiu, rtęci które są jednym z przyczyn autyzmu u dzieci. Ryby były zdrowe 2000 lat temu ale od tego czasu popłynęło rzekami sporo rtęci do oceanów.
Ostatnio dochodzi do tego skażenie radioaktywne a ryby wszystko kumulują - smacznego głupi ziemianie.

Portret użytkownika serwator

wystarczy zakazać polowu

wystarczy zakazać polowu żulwi i różnych ryb żywiacych się meduzami a wtedy skożystają na tym  i rybacy i państwo bo po kilku latach będzie o wiele więcej
tych ryb bo na pewno nie zdechna z glodu:D Albo taka wizja żeby te wszytkie ryby i meduzy jakos do jednego obszaru zwabic a wtedy drapieżniki zrobią swoje. Jest dużo sposobów ale jak wiadomo nikt nie da tym rybaką zastępczą prace Sad

Skomentuj