Badania wskazują, że tyranozaury były pokryte łuskami, a nie piórami

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Mimo ostatnich badań potwierdzających, że wielu przodków T. Rexa posiadało kolorowe upierzenie, międzynarodowa grupa paleontologów właśnie wykazała, że najsłynniejszy drapieżnik świata nie miał jednak piór.

 

Naukowcy zebrali i analizowali próbki skóry tyranozaurów oraz ich odbitki ze wszystkich muzeów wyposażonych w takie odkrycia. Tyranozaury żyły około 67-65,5 milionów lat temu, pod koniec epoki kredowej. Z kolei ich pierzaści przodkowie zamieszkiwali Ziemię znacznie wcześniej i w trakcie ewolucji stracili swoje pióra.



W niedawno opublikowanym artykule w czasopiśmie Biology Letters paleontolodzy dowiedli, że skóra tyranozaurów była pod wieloma względami podobna do skóry współczesnych gadów, a ewentualne pióra mogły znajdować się jedynie na grzbietach tych ogromnych dinozaurów.

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: Scarlet
Portret użytkownika Scarlet

Komentarze

Portret użytkownika Q090090

tylko twoja "prawda" w którą

tylko twoja "prawda" w którą wierzysz, równie dobrze można porozmawiać z katolikiem czy innym kozojebcą, tam także będzie brak argumentów, bo wiedzą lepiej rozkładając na łopatki wszystkich wokół (także siebie nawzajem, przeważnie mieczem), a co do tworzenia kapsla czy innych taboretów,  to sprawa wygląda bardzo prosto, z przypadku tworzy się orgaznizm, ewoluuje,  dorasta do inteligentej formy i tworzy taboret czy kapsel

Portret użytkownika U_P_Adlina

To nie kwestia wiary tylko

To nie kwestia wiary tylko zdrowego rozsądku. Jeżeli coś tak śmiesznego jak taboret czy kapsel nie powstanie z przypadku, to co dopiero takie organy jak mózg, serce, płuca, nerki narządy wzroku i słuchu...........itp, itd. A wszystkie kompatybilne i współpracujące ze sobą. To tak proste, że aż śmieszne i nie ma nic wspólnego z wierzeniami.

"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990

"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990

Portret użytkownika Q090090

więc

więc

a) twój bóg jest debilem albo jest nieudolny, co przeczy twojemu "zdrowemu rozsądkowi"

b) kwestia mitu o arymanicznym amoku, który przeczy twojemu "zdrowemu rozsądkowi"

Portret użytkownika U_P_Adlina

dlaczego ciągle mieszasz w to

dlaczego ciągle mieszasz w to wszystko religię? Ja mówię wyraźnie, że moje poglądy nie są natury religijnej a wynikają z logiki. Religia mówi o Bogu, a ja raczej mówię o jakiejś nieokreślonej Superświadomości, która stoi ze swoją Superinteligencją za tymi wszystkimi cudami, które są wokół nas i którymi sami jesteśmy. Dlaczego ta Superinteligencja miałaby być debilem? O czym ty mówisz? Jeżeli chodzi o arymaniczność, to może najpierw znajdź jakieś wiadomości na jej temat, a potem poruszaj ten temat, bo na razie to wystrzeliłeś z ostatnim zdaniem ni z przysłowiowej gruszki, ni z pietruszki.

"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990

Portret użytkownika Q090090

wierzysz w superstolec, bo

wierzysz w superstolec, bo bozia z kośioła tobie przestała pasować, więc znalazłeś sobie inne rozwiązanie, jest ono nieco zdrowsze, ale mimo wszystko jest wyssane z palca, tak jak arymaniczność, którą tutaj przytaczasz, co tylko zdradza na jakim poziomie myślenia jest twój umysł (czytaj - ile ma w sobie przeczytanych śmieci)

 
co do superstolca to, pomijając samą budowe organizmu i umysłu,który jest nidorozwiniętym mechanizmem zrodzonym z przypadku, to co się dzieje wokół nas samych jednoznacznie stwierdza, że :

a) superstolec nie istnieje

b) że gdy superstolec "wystawia na próbe" albo dał "wolną wole" czy inne podobne temu brendnie zrodzone z przejawu ogłupienia, przy przeogromnym cierpieniu i uwstecznieniu jakie ma miejsce na świecie, pokazuje, że superstolec musi być debilem, skurwlem albo jest nieudlony w swojej kreacji, czyli poprostu nie jest super, a to przeczy się z możliwością zrobienia czegokolwiek, nie mówiąc już o nieskończonym wszechświecie, a prawdopodobnie miałby problem ze zrobieniem taboretu, bo owy taboret w porównaniu z organizmem, jest bardzo stabilnym tworem, dalej - człowiek tworzy i będzie tworzył nowe organizmy, które na początku także nie są i nie będą doskonałe, co tylko podkreśla, że skoro człowiek nie jest dosknały(morduje się wzajemnie zamiast działać jak jeden organizm i sobie pomagać) i tworzy rzeczy niedoskonałe, a w większości głupie (np. religia, ideologia etc.) to jak debilny albo nieudolny musi być superstolec tworząc absolutnie wszystko zepsute (np. wybuchy na słońcu, które w każdej chwili może zniszczyć wszelkie życie i całą planete)?

c) superstolec ma wyjebane na cierpienie i nie ingeruje, czyli skurwl czyli debil, bo cierpienie jest wynikiem głupoty, a głupota niedorozwoju, więc jeżeli stworzył coś co morduje się wznajemnie, pokazuje tylko, że nie potrafi inaczej, czyli nie jest superkreatorem tylko debilem albo jest psychopatą czyli debilem

 

to tyle, ćwicz przestrzeń między myślami, a twój umysł pojmie czym jest superstolec

Portret użytkownika U_P_Adlina

ten bełkot który tu

ten bełkot który tu zaprezentowałeś potwierdza tylko to, co ci napisałem pod innym artykułem, tzn: Zostaw już tę niewygodną pozycję lotosu, bo doprowadza cię do frustracji, którą tu wylewasz. Wściekasz się, bo nie masz argumentów na swoje brednie o przypadkach. Tłumaczę ci, że przypadkiem w przyrodzie nie powstanie nawet pudełko zapałek, a co dopiero niesamowite biologiczne maszyny jak serce, płuca, mózg, nerki.......itd, itp. Na dodatek kompatybilne ze sobą i złożone w jeden działający mechanizm. Nie są dokonałe? A kto powiedział, że Superinteligencja jest doskonała? Jest niesamowita w porównaniu do ludzkiego stanu umysłu, co nie znaczy, że się nie uczy. Krzesło też nie jest doskonałe, co nie oznacza, że powstało przypadkiem. Każdy wie, patrząc na nie, że stoi za nim ktoś inteligentny, kto je ukształtował. Co do mordujących się ludzi to zło i dobro są różnymi stronami tej samej monety. Jedno nie może istnieć bez drugiego. Jedno definiuje drugie. Gdzie jest światło tam automatycznie pojawia się cień. I tak musi być. Nigdy nie zrozumiałbyś czym jest dobro, gdyby nie było zła. Wiele jeszcze musisz zrozumieć panie "medytujący".

PS: Arymaniczność to fakt. Z pewnych względów niewiele się o niej mówi. Ludzie wiele słyszą o lucyferyczności, ale arymaniczność to temat tabu. Nie bez powodu. Działanie zza kulis jest dobrą metodą. Stan umysłu jaki prezentujesz to umysł arymaniczny. nie wiem tylko, czy robisz to świadomie, czy nieświadomie, ale to nieistotne.

"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990

Portret użytkownika Q090090

że przypadkiem w przyrodzie

że przypadkiem w przyrodzie nie powstanie nawet pudełko zapałek, a co dopiero niesamowite biologiczne maszyny jak serce, płuca, mózg, nerki.
 

Arymaniczność to fakt.

równie dobrze można rozmawiać z księdzem, tak czy inaczej już wiem o tobie wystarczająco, także ide zrobić sobie przerwe na kolejne pare tyg.

 

ave satan xD

 

Portret użytkownika U_P_Adlina

znowu czepiasz się słówek i

znowu czepiasz się słówek i przegapiasz sens przesłania. W przyrodzie, w naturze.........po prostu przypadkiem nie powstaje nic, co miałoby cechy, które spotyka się wówczas, gdy za czymś stoi jakiś inteligentny twórca. Np: idealne kąty proste nie powstają w przypadkowych tworach w naturze. Twory natury za którymi nie stoi żadna inteligencja nie mają cech takich, jakie tworzy np. człowiek. Na przestrzeni milionów lat za sprawą wiatru, deszczu, trzęsień ziemi nigdy nie powstał ze skał blok mieszkalny z otworami okiennymi, klatką schodową i garażami podziemnymi. To praktycznie niemożliwe. Nigdy też nie było sytuacji, aby w wyniku milionów lat działania sił natury powstał np. ukształtowany samochód gotowy do jazdy. Ciała fizyczne żyjących istot to przecież nic innego jak biologiczne maszyny. Cudowne maszyny. Niesamowite. Czy mogą być dziełem przypadku? Wypełnione mnóstwem organów, które zadziwiają naukowców? Czy mózg może być dziełem przypadku? To biologiczny superkomputer którego możliwości ludzie wykorzystują tylko w około 5-8%. Czy twój komputer mógłby powstać przypadkiem? A mózg jest nieskończenie bardziej zaawansowanym i genialnym tworem niż twój komputer. Całe ciało z mnóstwem organów połączonych ze sobą i współdziałających. Takie cuda nie powstają przypadkiem. INTELIGENTNY SKUTEK MUSI MIEĆ INTELIGENTNĄ PRZYCZYNĘ. I powtarzam: Nie ma to nic wspólnego z religią. To czysta logika.

PS: Miłego wypoczynku panie "medytujący". Zmień niewygodną pozycję lotosu na inną, w której będziesz mógł się zrelaksować, bo inaczej nigdy nie doświadczysz MEDYTACJI i nadal będziesz myślał, że jesteś dziełem przypadku.

"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990

Portret użytkownika ajwaj

ależ są przecież jeszcze inne

ależ są przecież jeszcze inne koncepcje:
d) superstolec jest wszechmocny, wszechmądry itd tak bardzo, że znudziło mu się tworzenie tylko idealnych istot i z pełną inteligencją stworzył coś niepełnointeligentne, żeby popatrzeć na odmianę.
e) superstolec jest wszechmocny i wszechinteligentny tak bardzo, że mu odbiło od dobroci i mądrości, więc stworzył ludzi jako maszyny do krórych może wsadzać swoją podzieloną osobowość (tu pytanie czy nieskończona może być podzielna) i bawić się jak w wesołym miasteczku (tu kolejne pytanie czy zabawa w wesołym miasteczku jest godna inteligencji, ale skoro założyliśmy, że inteligencja jest podzieln, to może tak)).
f) nie mamy żadnego pojęcia co jest absolutnie dobre, co absolutnie mądre, co absolutnie śmieszne skoro istnieją takie wkręty jak np masochiści
g) dowodem na istnienie superstolca może być to, że na każdy argument potwierdzający istnienie suprestolca da się przedstawić kontrargument zaprzeczający istnieniu. A taka subtelna i doskonałą równowaga jest czymś tak idealnym, że może być przesłanką za istnieniem. Ale zgodnie z moją teorią pewnie ktoś teraz wymyśla "argument" przeciwny na który jeszcze nie wpadłem
i) pojęcie logiki, dobra i wszechmocy może nie być stałe w czasie i zmieniać się wraz z wiekiem wszechświata Wink

Strony

Skomentuj