Nawet jeśli seria zamachów terrorystycznych w Paryżu, których byliśmy ostatnio świadkami, nie jest operacją typu Fałszywa Flaga, to z pewnością europejski reżim wykorzysta ją tak jak amerykański wykorzystał zamachy z 11 września. Skutkiem tej eksplozji terroryzmu będzie jeszcze większa inwigilacja i zamordyzm, oczywiście w imię naszego "bezpieczeństwa".

Niektórym nie mieści się w głowie, że francuskie służby specjalne mogły celowo pozwolić na dokonanie zamachów zasłaniając się rzekomą wpadką. Rezultatem jest wzbudzenie powszechnego strachu, bo na celowniku może się znaleźć każdy Francuz i nie tylko.

Jak wiadomo strach jest często stosowany do wywierania wpływu na społeczeństwo. Na przykład w Polsce strach przed PIS powoduje, że ludzie sami nie wiedzą dlaczego głosują na PO. Polscy politycy straszą też wojną, bo wiedzą, że ludzie się tego boją. Francuzów najłatwiej straszyć islamskim ekstremizmem i cel ten został osiągnięty. Boją się i nawet manifestują to na ulicach.

Okazuje się, że już dzień po zamachu na lewicowe pismo Charlie Hebdo, liderzy UE postanowili, że konieczne jest rozszerzenie uprawnień europejskich służb specjalnych, na kształt tego, co w USA normuje tak zwany "Patriot Act". Zapowiedziano, że powstanie europejski system zbierania i dzielenia się danymi pasażerów linii lotniczych.

Projekt nazywa się PNR od Passenger Name Records. Szef Komisji Europejskiej, Jean Claude Juncker oświadczył, że ma nadzieje, że dyskusja na ten temat skończy się w tej chwili, a obecna sytuacja przekona sceptyków, którzy mają wątpliwości, czy po wprowadzeniu tego rejestru nie będzie zagrożona prywatność. Oczywiście biurokraci unijni argumentują, że PNR nie będzie wykorzystany przeciwko obywatelom UE tylko pomoże w identyfikacji tych, którzy biorą udział w walkach w Syrii i Iraku.

Organizacje pozarządowe argumentują, że informacje na temat naszych podróży mają być przechowywane aż przez 5 lat. Biorąc pod uwagę doświadczenia z USA można oczekiwać, że każdy z nas będzie profilowany i może dochodzić do tego, że jeśli system uzna nas za niebezpiecznego każdy z nas może mieć kłopoty.

Te plany są z pewnością tylko małym wycinkiem tego, co szykują nam służby i rządzący UE. Jeśli teoria Fałszywej Flagi w przypadku zamachów w Paryżu jest prawdziwa, to można się spodziewać kolejnych ataków, jeśli opór społeczeństwa przed utratą prywatności będzie nadal zbyt wielki w stosunku do strachu odczuwanego przed wykreowanym niebezpieczeństwem.