Rosyjscy eksperci będą szukać śladów amerykańskiego lądowania na Księżycu

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Rosyjscy eksperci ukończyli projekt satelity, który będzie szukał śladów działalności człowieka na Księżycu, w tym dowodów na amerykańskie lądowania w ramach programu Apollo.

Projekt satelity został przygotowany przez zespół rosyjskich inżynierów i pasjonatów. Zaczęło się to w 2015 roku i udało się zebrać ponad 1,5 miliona rubli na finansowanie inicjatywy poprzez crowdfunding. Wygląd statku kosmicznego został zaprezentowany w 2019 roku.

 

Autorzy projektu chcą wystrzelić mikrosatelitę o wadze poniżej 100 kilogramów za pomocą jednego z rosyjskich przewoźników kosmicznych. Urządzenie otrzyma kamerę z teleskopem, która pozwoli zobaczyć szczegóły powierzchni Księżyca.

Oprócz śladów programu Apollo, autorzy projektu mają nadzieję na odnalezienie śladów sowieckich pojazdów księżycowych, w szczególności automatycznej stacji międzyplanetarnej Luna-9.

 

Inicjatorzy projektu uważają, że opracowanie, produkcja i testy statku kosmicznego będą wymagały około 750 milionów rubli. Koszt uruchomienia nie jest tutaj uwzględniony. Deweloperzy liczą na zainteresowanie prywatnych sponsorów, agencji kosmicznej Roskosmos i innych jednostek rządowych.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika S

Acha, czyli tak: mają 1,5

Acha, czyli tak: mają 1,5 miliona, do samej budowy potrzebują 750 milionów. Potem koszty uruchomienia i wysłania tego w kosmos. Mnie zawsze zastanawia, czy na Ziemi naprawdę nie ma teleskopu, którym da się zobaczyć naprawdę duże zbliżenie Księżyca? I popatrzeć nim tam, gdzie niby Amerykanie wylądowali? Na powierzchni został przecież element lądownika i ten ich "księżycowy samochód" o ile się nie mylę. Amatorzy astronomii oglądają z bliska księżyce Jowisza i Saturna przez swoje teleskopy, a nie mogą popatrzeć czy coś tam jest na naszym?

Portret użytkownika Yoda

 Twoja wiara wielką jest.. 3

 Twoja wiara wielką jest.. 3 ludzi w tej betoniarce owiniętej sreberkiem  przyleciało w latach 60-tych  , wypakowało quada, wiele godzin w kilkusetstopniowym mrozie pobiegało sobie ( ciemna strona)  , zrobili fotki smienką do profilu na fejsa , zapakowali się i odlecieli. Tą betoniarką.

Ha ha.. Jak na to patrzę to zawsze się smieję - to było mocne może w latach 50-60 i tych infantylnych filmach s-f o kosmitach. Tak sobie ludzie wyobrażali technologię. Ale niektórzy dalej są w tych czasach.

Proponuję patrzeć długo w to zdjęcie - aż zobaczysz co to jest..Lądownik...ha ha.

Yoda

Portret użytkownika Quark

Po pierwsze na księżycu tak

Po pierwsze na księżycu tak jak i w każdym innym miejscu gdzie jest próżnia NIE MA mrozu .. Próżnia jest DOSKONAŁYM izolatorem termicznym (dlatego produkuje się termosy próżniowe) , ponieważ nie zawiera gazu to nie ma tam ośrodka (materii) mogącej odebrać energię cieplną - czyli tak naprawdę częstotliwość drgań danego materii (ruchy Browna) . Bo temperatura to drgania atomów. A mogli polecieć i wylądować tym "baniakiem po termie" dzięki temu , że najpierw rozpędzono ich na orbicie do prędkości ucieczki z ziemskiej grawitacji a potem w odpowiednim momencie "kopnęli" w kierunku księżyca a wszystko to skorelowali tak by oba obiekty - rakieta i księżyc - spotkały się w tym samym miejscu i czasie . To prawie jak rzut oszczepem do ruchomego celu - dlatego w centrum kontroli lotów pracowały setki ludzi , wciąż coś obliczających . Jedyna utrata ciepła w próżni wiąże się z wypromieniowywaniem go za pośrednictwem podczerwieni . Dlatego statek kosmiczny musi mieć zarówno ogrzewanie jak i chłodzenie .

Mocy w Tobie nie dostrzegam , zwątpienie twe wielkie jest a brak wiedzy pojmowanie zasłania Ci .. 

Portret użytkownika Szkarłatny Leon

i co napiszesz coś, dasz

i co napiszesz coś, dasz jakiegoś gówno wartego linka i myślisz że ktoś to łyknie? tymi zdjęciami możesz sobie kibel wytapetować i się na nie brandzlować, już dawno specjaliści od fotografii ocenili te zdjęcia jako studyjne z wieloma źródłami światła. Ludzie mają swój rozum nie potrzebują takich "autorytetów" jak ty, parch emelek czy panienka spod żebraka by znaleźć prawdę.

 

Chcesz uratować czyjeś życie? Nie pozwól by mengelowcy "leczyli" go substancją zwaną Remdesevir/ Veklury.

 

Portret użytkownika emel

S wrote: czy na Ziemi

S wrote:
czy na Ziemi naprawdę nie ma teleskopu, którym da się zobaczyć naprawdę duże zbliżenie Księżyca? I popatrzeć nim tam, gdzie niby Amerykanie wylądowali?

Nie ma. Lądownik miał ok. 10m = 1000cm = 10000mm. Księżyc jest oddalony o ok. 380000 km. Czyli oglądanie tego lądownika z takiej odległości to tak samo, jak oglądanie obiektu o rozmiarze 1mm z odległości 38km. Teleskop Hubblea czy też teleskopy szpiegowskie (opracowane na bazie Hubble'a tylko służące do obserwacji Ziemii zamiast kosmosu) nie mają takiej zdolności rozdzielczej.

A nawet gdybyś był w stanie zobaczyć tę 1mm plamkę z odległosći 38km, zauważ, że to nie wystarczy, aby rozpoznać w tej plamce lądownik. gdyż cały lądownik to jedna plamka, musisz umieć jeszcze rozróżnić detale, czyli umieć rozróżniać obiekty o rozmiarach , powiedzmy 10cm, z odległości 380000km.

Tutaj trochę więcej onfomracji o zdolności rozdzielczej Hubble'a (po angielsku): https://illuminateduniverse.org/2019/04/11/angular-resolution-and-what-hubble-cant-see/

S wrote:
Amatorzy astronomii oglądają z bliska księżyce Jowisza i Saturna przez swoje teleskopy, a nie mogą popatrzeć czy coś tam jest na naszym?
Mogą, ale nie zobaczą detali. Co nawyżej kilkudziesięciokilometrowe struktury na powierzchni. To jest powód dla którego np. NASA wysyła sondy kosmiczne (np. sonda Cassini obserwująca system Saturna), gdyż z Ziemii nie da się zobaczyć tak szczegółowo powierzchni tych obiektów.

Portret użytkownika ZerwipejsMyckojad

Tyle się kretyn opisał, a

Tyle się kretyn opisał, a sensu w tym żadnego. Czy wiesz, debilu, że nie ma ANI JEDNEGO nieobrobionego zdjęcia tzw. Ziemi z tzw. kosmosu? ANI JEDNEGO. Wszystko, co możesz zobaczyć, to przerobione obrazy CGI. Na YT są wywiady z gostkiem z NASA, który tłumaczy, dlaczego to robią...

Portret użytkownika Szkarłatny Leon

zaprzeczasz sam sobie parchu,

zaprzeczasz sam sobie parchu, już się gubicie w kłamstwach, sam nie wiesz co jest w stanie ta wasza satanistyczna pseudonauka a czego nie, jesteście w stanie z jednego piksela odtworzyć czarną dziurę oddaloną o miliardy lat świetlnych a nie jesteście w stanie zrobić zdjęcia księżycowego łazika. w nagrodę dla ciebie parchu i panienki spod toruńskiego żebraka ten oto orginalny obrazek od naza - totalna kompromitacja - trzeba być upośledzonym umysłowo by łykać bezkrytycznie takie śmieci od naza

 

Chcesz uratować czyjeś życie? Nie pozwól by mengelowcy "leczyli" go substancją zwaną Remdesevir/ Veklury.

 

Portret użytkownika ZerwipejsMyckojad

" jesteście w stanie z

" jesteście w stanie z jednego piksela odtworzyć czarną dziurę oddaloną o miliardy lat świetlnych a nie jesteście w stanie zrobić zdjęcia księżycowego łazika " - w jednym zdaniu pogrążyłeś debili. Jak na to odpowiedzą? Wcale nie odpowiedzą - bo nawet największy filozof nie wymyśli odpowiedzi.

Portret użytkownika wawa

100% racja, cała ta nasza

100% racja, cała ta nasza edukacja to jedna wielka ściema. Trzeba być wypranym żeby w to wszystko wierzyć a nie używać logiki, a jak ktoś uzyje argumentu to zaraz robią z człowieka wariata. Wszystko to jest bzdura, całe to londowanie albo wygląd ziemi koloryzowane. Jedyne prawdziwe zdjęcia zimi to z V2 i tylko fragment. NASA oznacza kłamstwo w pewnym języku.

Portret użytkownika emel

Za NASA:

Za NASA:

 This is an image composite of two different Hubble observations. The auroras were photographed during a series of Hubble Space Telescope Imaging Spectrograph far-ultraviolet-light observations taking place as NASA's Juno spacecraft approaches and enters into orbit around Jupiter. The full-color disk of Jupiter in this image was separately photographed at a different time by Hubble's Outer Planet Atmospheres Legacy (OPAL) program, a long-term Hubble project that annually captures global maps of the outer planets.

W skrócie: przedstawiona grafika to połączenie dwóch zdjęć: spektrograficznego obrazowania w dalekim ultrafiolecie (z tego powodu takie dane przedstawia się jako kolor fioloetowy, choć mogłyby być dowolnego koloru, gdyż oko ludzkie i tak nie rejestruje takiego promieniowania, więc aby je zobrazować się przedstawia ten zakres zwykle na fioletowo), oraz drugiego, w świetle widzialnym starego zdjęcia Jowisza.

 

Jeśli taka grafika ci nie wystarcza, tutaj dokładniejsze dane: https://www.nasa.gov/feature/jpl/jupiter-s-aurora-presents-a-powerful-mystery

 

Szkarłatny Leon wrote:
 jesteście w stanie z jednego piksela odtworzyć czarną dziurę oddaloną o miliardy lat świetlnych a nie jesteście w stanie zrobić zdjęcia księżycowego łazika

Za mało wiesz, aby kontunuować ten temat. Przyda się znajomośc takich pojęć jak: rozdzielczość kątowa, rozmiar kątowy, twierdzenie Talesa, dyfrakcja, promieniowanie elektromagnetyczne, kryterium Rayleigha, linia wodoru, częstotliwość, interferometria wielkobazowa (kolejność przypadkowa, niektóre z tych zagadnień są na poziomie szkolnym, inne dość zaawansowane i niedostępne dla ciebie).

Publikacje zespołu EHT są dostępne w Internecie za darmo, możesz się z nimi zapoznać. Tutaj pierwsza część:

https://iopscience.iop.org/article/10.3847/2041-8213/ab0ec7

 

Uświadom sobie też, że wypowiadasz się na tematy, o których nie masz bladego pojęcia, więc po części zrozumiałe jest, że niewiele rozumiesz ze współczesnych odkryć. Trochę pokory się przyda. Nie denerwuj się i spokojnie spróbuj nadrobić szkolne zaległości. Później przyjdzie pora na coś trudniejszego.

Strony

Skomentuj