Nowy szef MSZ Polski zaproponował utworzenie armii uchodźców i wysłanie jej na wojnę do Syrii

Kategorie: 

Źródło: Flickr/Polish Institute of International Affairs/CC BY-NC-ND 2.0
Nowy minister spraw zagranicznych Polski Witold Waszczykowski dał kilka dni temu jasno do zrozumienia jakie jest jego stanowisko w sprawie Syrii i dał dość śmiałą propozycję na rozwiązanie tego konfliktu. Jego zdaniem Europa powinna utworzyć wielotysięczną armię z uchodźców i wysłać ją do Syrii.

 

Takie rozwiązanie wydaje się stać w sprzeczności z polityką UE i USA. Waszczykowski uważa, że dziesiątki tysięcy młodych mężczyzn, którzy uciekli z Syrii, powinni sami zawalczyć o wolność w swoim kraju, zamiast siedzieć w Berlinie, patrzeć jak inne państwa angażują się militarnie i "pić kawę". Polityk zaznaczył, że Polska nie wyśle swojego wojska na Bliski Wschód.
"Dziesiątki tysięcy młodych mężczyzn, którzy wyskakują z pontonów z iPadami, pytają się nie o wodę, żywność i ubranie, ale gdzie można naładować komórkę, mogłyby z naszą pomocą odwojować sobie państwo" - stwierdził Waszczykowski.

MSZ nie podał istotnych szczegółów, np. kto miałby szkolić, uzbroić i kierować uchodźcami na wojnie i nie wyjaśnił z kim właściwie mieliby walczyć - z terrorystami ISIS czy z wojskami Baszara al-Assada. Jego wypowiedź oczywiście nie została potraktowana poważnie na Zachodzie i wywołała raczej śmiech i zdziwienie.

 

Waszczykowski wspomniał także o historii Polski, gdy Polacy zmuszani byli do emigracji, żyli w okupacji i przez wiele lat musieli walczyć za ojczyznę. Mimo tego, plan utworzenia armii z uchodźców raczej nie zostanie zrealizowany - prawdopodobnie zostałoby to uznane za niehumanitarne.

 

 

Na podstawie: http://www.wprost.pl/ar/525115/Waszczykowski-Stworzmy-wojsko-z-syryjskich-uchodzcow-Polska-armia-nie-pojedzie-do-Syrii/

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika achiles

WY TEGO, NIE WIECIE, A WIEDZĄ

WY TEGO, NIE WIECIE, A WIEDZĄ O TYM, NA ONECIE???......

"The Guardian": USA dążą do wojny z Rosją
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=usa%20d%C4%85z%C4%85%20do%20wojny%20%C5%9Bwiatowej&source=web&cd=2&cad=rja&uact=8&ved=0CCQQFjABahUKEwi26JW5r5rJAhXJbRQKHSe_CUk&url=http%3A%2F%2Fwiadomosci.onet.pl%2Fswiat%2Fthe-guardian-usa-daza-do-wojny-z-rosja%2Fqfhp7d&usg=AFQjCNGzNmkAtcyFgIoI5hPuxMKdXZyZJw&bvm=bv.107763241,d.bGQ
Rola Waszyngtonu w kryzysie ukraińskim może mieć ogromne konsekwencje dla całego świata. Według Johna Pilgera, publicysty "The Guardian", Stany Zjednoczone dążą do wojny z Rosją. "Po raz pierwszy od czasów Reagana USA prą do światowego konfliktu. Ukraina, ostatni bufor przed Rosją, jest rozdzierana przez faszystowskie siły wspierane przez USA i UE" - czytamy w serwisie internetowym gazety.

Nazwa wroga Zachodu zmieniała się na przestrzeni lat. Wcześniej był to komunizm, teraz są to islamscy terroryści. Generalnie są to niezależne społeczeństwa zajmujące strategiczne, bądź bogate w złoża terytorium" - pisze Pilger. Liderzy tych społeczeństw są przeważnie brutalnie usuwani. Pilger przytacza przykłady: Mohammad Mosaddegh - demokratycznie wybrany premier Iranu, Jacobo Arbenz Guzmán - prezydent Gwatemali, czy Salvador Allende - prezydent Chile. Wszyscy usunięci w wyniku zamachu stanu. Pilger oddaje, że liderzy wrogich reżimów są szkalowani w zachodnich mediach. Wcześniej Fidel Castro i Hugo Chavez, teraz Władimir Putin.
"Ale rola Waszyngtonu w kryzysie ukraińskim jest jednak inna, a konsekwencje odczuje każdy z nas" - pisze Pilger. "Po raz pierwszy od czasów Reagana USA prą do światowego konfliktu. Ukraina, ostatni bufor przed Rosją, jest rozdzierana przez faszystowskie siły wspierane przez USA i UE" - czytamy dalej.

 

Portret użytkownika Maximus Rex Angelus

A ja Aronie przepowiadam

A ja Aronie przepowiadam niespodziankę, którą będzie współpraca nowego rządu z Putinem, Orbanem i resztą anty żydoeuropejskiej koalicji...
I co wtedy powiesz?
Czekamy na czerwiec 2016 r...

Portret użytkownika lektor100

No, takie rozwiązanie może

No, takie rozwiązanie może się nie mieścić w głowach tych, ktorzy chcą islamizacji Europy. Takie rozwiązanie może nie mieścić się w głowach ograniczonych lewacką propagandą. Takie rozwiązanie może również nie być w interesie Rosji i V ruskiej kolumny na tym portalu, więc kto będzie przeciw to wiadome. 

Portret użytkownika znany mistyk

Propozycja zacna, ale im się

Propozycja zacna, ale im się tylko ruchać chce, a nie walczyć... Poruchać, dobrze zjeść, sziszę zapalić... nie wiem... jakieś wyścigi kóz obejrzeć, herbaty się napić, potem znowy poruchać, poleżeć. To, to taaak! Ale walczyć? Nieee...

Portret użytkownika lysy19777

Z jednej strony to bardzo

Z jednej strony to bardzo ryzykowny ruch. Z drugiej - gdyby dać im obywatelstwo pod warunkiem wstąpienia do armii wysyłanej do Syrii, można ich legalnie wysłać z powrotem, skąd przyszli. Na pewno można by też opracować plan jakiejś, nawet jeśli znikomej, to jednak kontroli nad nimi, co dało by możliwość wyłapania części dezerterów, pod sąd polowy i do piachu. Legalnie i w majestacie prawa. Każde rozwiązanie dzisiaj wydaje się być warte dyskusji, skoro Europa nie potrafi zwyczajnie zamknąć granic i obstawić ich armią. Australia, USA czy Izrael jakoś nie mają oporów przed zamknięciem granic, budowaniem murów czy strzelaniem do ludzi jak do kaczek na swoich granicach.

Strony

Skomentuj