Wakacje, jakie miał ostatnio Wielki Zderzacz Hadronów dobiegają końca. Został zatrzymany na początku grudnia 2011 roku, a w połowie marca z nowym wyposażeniem zderzacz rozpocznie poszukiwania nieuchwytnego bozonu cechującego Higgsa.

Jak poinformował przedstawiciel Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych (CERN), praca w LHC rozpocznie się od 14 marca 2012.  Obecnie wszystkie systemy są sprawdzane i przygotowuje się je do pracy z wiązkami protonów.

Podczas zatrzymania, usuwano awarie i przygotowywano akcelerator do pracy przy wyższych energiach.  Według CERN postanowiła w 2012 roku w celu ustalenia całkowitej energii zderzacza do wartości 8 TeV (teraelektronvoltów).  Nie wiadomo dokładnie, kiedy LHC dojdzie do tej energii, gdyż zależy to od wielu czynników.  Zakłada się, że tak się nie stanie przed kwietniem.

Naukowcy uważają, że 2012 będzie miał zasadnicze znaczenie, aby potwierdzić teorię zwaną Modelem Standardowym.  Aby to zrobić, pozostaje znalezienie ostatniego brakującego elementu, bozon Higgsa.  Naukowcy sugerują, że wykrycie cząstki Higgsa będzie musiało być poprzedzone zgromadzeniem wielkiej ilości danych na temat zderzeń cząstek elementarnych.

Akcelerator cząstek LHC jest największym sztucznym źródłem pola magnetycznego na Ziemi. Niektórzy badacze zwracają uwagę, że może on w pewien sposób oddziaływać na ziemskie pole magnetyczne. Poza tym naukowcy obawiają się, ze LHC jest w stanie tworzyć osobliwości kwantowe, które w skrajnych przypadkach mogą być niebezpieczne. Przed kilkoma dniami pojawiła się informacja, że w danych jednego z eksperymentów prowadzonych w CERN poszukiwano śladów powstawania miniaturowych czarnych dziur.

Rok 2012 będzie dla fizyków bardzo pracowity. Wielki Zderzacz Hadronów do samego końca roku będzie pracował na pełnych obrotach. W 2013 następuje dłuższy postój i doposażenie urządzeń, aby osiągnąć jeszcze wyższą energię. Miejmy nadzieje, że fizycy wiedzą, co czynią.