Szefowa komitetu MAK, Tatiana Anodina uciekła z Rosji ratując się przed aresztowaniem

Kategorie: 

Źródlo: Internet

Zaskakujące informacje płyną z Rosji. Słynna szefowa Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego MAK, generał Tatiana Anodina, uciekła do Francji ratując się przed niewykluczonym aresztowaniem.

 

Słynna "caryca" od 25 lat zasiadała na stanowisku szefowej MAK. Wiernie wypełniała zadania zlecone jej przez Kreml, czego dobitnym przykładem jest sposób w jaki z jej udziałem potraktowano Polaków w kontekście nadal niewyjaśnionej katastrofy w Smoleńsku. Chciałoby się powiedzieć, nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka.

 

Geneza problemów Anodiny jest trudna do odgadnięcia, ale z dostępnych informacji wynika, że problemy zaczęły się gdy państwo rosyjskie odmówiło ratowania drugiej największej linii lotniczej w Rosji, Transaero. Tak się składa, że należy ona do jej syna, a i ona sama była współwłaścicielem małego pakietu akcji.

 

W lipcu tego roku zmarł Jewgienij Primakow, poprzednio premier Rosji, a prywatnie mąż Anodiny. Można powiedzieć, że to był początek końca jej wpływów. Potem doszło do powstania trudnej sytuacji finansowej firmy jego syna, Transaero co doprowadziło najpierw do ucieczki jego, a potem w konsekwencji też Tatiany Anodyny.

Caryca okazała się na odchodne mściwa, bo w ramach retorsji, po tym gdy jasne stało się, że Kreml pozwoli upaść linii Transaero, korzystając ze wpływów Anodina zdelegalizowała na terenie Rosji i krajów WNP loty samolotów typu Boeing 737. Ta złośliwość uziemiła 200 rosyjskich maszyn i 250 użytkowane w krajach dawnego ZSRR. Teraz jej postanowienie cofnięto, ale zamieszanie powstało tak czy inaczej.

 

Przymusową emigrację Anodiny do Francji wiele osób postrzega jako szansę na rzucenie nieco świata na sprawę Smoleńska. Innymi słowy niektórzy liczą na to, że Anodina zacznie sypać opowiadając jak to było na prawdę z ustalaniem oficjalnej linii w sprawie katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku. Jednak "caryca" nie jest chyba tak nieostrożna i raczej nie chciałaby spróbować smaku rycyny, albo sprawdzić co się stanie po wypiciu herbatki z polonem.

 

 

 

Ocena: 

4
Średnio: 4 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Konfederacja Słowiańska

O roli Primakowa w Rosji: 1.

O roli Primakowa w Rosji:
1. O roli Primakowa w czasach Gorbaczowa i Jelcyna pisał Oleg Płatonow:
Zob.: Waszyngton powstaje przeciwko Obamie http://polski.blog.ru/216063187.html
2. O roli Primakowa i "piskląt z Primakowego gniazda" pisał też Dugin:
Zob.: Dugin: Kontrrewolucja Striełkowa http://polski.blog.ru/214548531.html (zob. też przypis nr 8 - o pochodzeniu Primakowa).
Ciekawa jest również informacja z października 2011 r.:
Ostatnie aktywum [Borysa] Bieriezowskiego. Znajdujący się w niełasce oligarcha może być finalnym beneficjentem linii lotniczych "Тransaero" https://versia.ru/opalnyj-oligarx-mozhet-byt-konechnym-beneficiarom-aviakompanii-transayero
Jak pisze autor tego artykułu, B. Bieriezowski (1946-2013), który był "politycznym oponentem Putina", mógł nieoficjalnie posiadać udziały w "Transaero" - w tym kontekście wymienia się w artykule "rodzinę Pleszakowów" (czyli syna i synową T. Anodiny) i podaje się wartość ich udziałów.
Jednocześnie - jak czytamy w rosyjskiej Wikipedii - pierwsze śledztwo w sprawie działalności B. Bieriezowskiego było związane z kompanią lotniczą "Aeroflot" i zostało wszczęte w 1999 r., gdy premierem Rosji był Primakow (zm. 26.06.2015), czyli - według polskiej Wikipedii - ówczesny partner T. Anodiny, której mężem był zmarły w 1987 r. minister P. Pleszakow.

Portret użytkownika Konfederacja Słowiańska

Adoptowanym? Skąd ta

Adoptowanym? Skąd ta informacja?
Zmarły w 2015 r. rosyjski historyk z Petersburga, dr Aleksander Ostrowski ("chłopski syn"), wydał książkę:
Ostrowski A. W., Kto postawił Gorbaczowa?, Wyd. Algorytm-Eksmo, Moskwa 2010 https://books.google.pl/books?id=A-VOAgAAQBAJ&printsec=frontcover&hl=pl#v=onepage&q&f=false 
Ostrowski podaje, że Primakow wymieniany jest w tomie 2 s. 409 Rosyjskiej Encyklopedii Żydowskiej, wydanej w 1995 r. w Moskwie, i że nie zaprzeczył on, iż jego babka ze strony matki była Żydówką. Ostrowski wyjaśnił także, że nazwisko Kirschenblat jest nazwiskiem męża Fanny Jakubownej Primakow, czyli rodzonej siostry matki Primakowa:
"Pomimo, że wydał on trzy tomy wspomnień i udzielił nie jednego wywiadu, o jego rodzicach do tej pory nie mamy jasnego pojęcia. W związku z tym pojawiła się wersja, że jakoby prawdziwe jego nazwisko brzmi Kirschenblat[2504].
Nie zaprzeczając, że jego babcia ze strony matki była Żydówką[2505], nie tak dawno temu Eugeniusz Maksymowicz poinformował, że Kirschenblat – to nie nazwisko jego ojca, lecz wujka ze strony matki[2506].
Jak udało się ustalić, lekarz Dawid Abramowicz Kirschenblat mieszkał w Tyflisie od lat 70- tych XIX wieku. Studiował w Niemczech i znał się z takimi wybitnymi bolszewikami, jak S. Ter-Petrosjan (Camo) i G. K. Ordżonikidze (Sergo). Był dwukrotnie żonaty. Druga jego żona, nosząca panieńskie nazwisko Primakowа, była siostrą matki Eugeniusza Maksymowicza – Anny Jakubowny[2507]. O ojcu Eugeniusza Maksymowicza wiadomo tylko tyle, że nosił nazwisko Niemczenko i prawie nie żył ze swoją rodziną[2508]."
Wynika z tego, że Primakow mógł mieć żydowskich przodków ze strony matki, a o jego ojcu wiadomo tylko tyle, że mógł się nazywać Finkelstein (wersja niemiecka) lub Niemczenko (wersja samego Primakowa z książki "Pole minowe polityki", Moskwa 2007, s. 19).
Swoją drogą, co to za przywódcy, którzy nie podają jasno swoich rodowodów?

Portret użytkownika Konfederacja Słowiańska

Finkelstein czy

Finkelstein czy Niemczenko?
„Actually, very little is really known about him. (...) Despite Jewish origins (a grave disadvantage in Communist times), and the sudden disappearance of his father, né Finkelstein, in a Stalinist purge, Primakov Junior was always impeccably loyal to the totalitarian Soviet Union”.
Źródło: Can Russia’s Yevgeny Primakov shed his past?, „The Economist” z dn. 19.09.1998 r. http://www.economist.com/node/165483
„INSCRUTABILITY was an asset in the Soviet Union. The less you gave away about yourself, the better: a father who disappeared in the gulag, for example, or Jewish origins which meant you changed your surname from the dodgy-sounding Finkelstein to the safer Primakov.”
Źródło: Steel and shadows. Yevgeny Primakov, Russian spy, diplomat and politician, died on June 29th, aged 85, „The Economist” z dn. 18.07.2015 r. http://www.economist.com/node/21657755/print
.
Zatem Finkelstein czy Niemczenko? Dylemat ten może być sztuczny, biorąc pod uwagę fakt, że komuniści sowieccy b. często posługiwali się różnymi nazwiskami, np. dyplomata i minister spraw zagranicznych Maksym Wallach-Finkelstein-Litwinow, który w 1929 r. znajdował się jeszcze przed szczytem kariery. Nb. u Finkelsteina-Niemczenki-Primakowa widzimy „otczestwo” Maksymowicz i też został on dyplomatą i ministrem spraw zagranicznych.

Portret użytkownika Medium

Joj, nie ma szans, nie

Joj, nie ma szans, nie pomogę. Nie pamiętam nawet, który z Rosjan to mówił. Żydowskie pochodzenie w czasach urodzenia Primakowa wiązało się z narastającym zagrożeniem dla życia, szczególnie na Ukrainie, więc wcale się nie dziwię.
 
 

Portret użytkownika Konfederacja Słowianska

Narastające zagrożenie z

Narastające zagrożenie z powodu żydowskiego pochodzenia "w czasach urodzenia Primakowa" (1929 r.) w ZSRR? – Pani Medium popełnia rusycyzmy językowe, a jeżeli rosyjski jest jej tzw. pierwszym językiem, to pewnie da sobie świetnie radę z ciekawym tekstem wyjaśniającym:
Wikipedia.ru, hasło: Antysemityzm w ZSRR. Kwestia żydowska w walce wewnątrzpartyjnej: „w książce "Tajna polityka Stalina: władza i antysemityzm" [Moskwa 2000, ss. 784] doktor nauk historycznych Genadiusz Kostyrczenko zauważa, że do końca lat 30-tych XX w. władze radzieckie nie prowadziły żadnej polityki antysemickiej: żydowska kultura i żydowski nacjonalizm były gnębione na równi ze wszystkimi innymi kulturami i ruchami narodowymi, a odsetek Żydów pośród represjonowanych w procesach lat 1937-1938 – nie był wyższy niż w przypadku innych narodowości.”
Recenzja w/w książki Kostyrczenki: http://nash-sovremennik.ru/p.php?y=2002&n=5&id=15
Trudno zatem uzasadniać odebranie czy nie nadanie małemu Primakowowi nazwiska po ojcu (i wręcz utajnienie tematu jego ojca) jakimiś obawami przed "narastającym" antysemityzmem władz sowieckich na przełomie lat 20/30-tych.
Co tak naprawdę sprawiło, że matka Primakowa nie zachowała synowi nazwiska ojca, lecz nadała mu swoje? Gdyby jego ojciec był zwykłym sowieckim obywatelem, jakimś tuzinkowym tow. Finkelsteinem czy Niemczenką, to chyba z prawdziwym nazwiskiem nie byłoby aż takiego problemu. Jeśli mnie pamięć nie zawodzi, to Anna German nie zmieniła nazwiska ani w czasach międzywojennych, ani w czasie wojny niemiecko-sowieckiej, i to pomimo tego, że było to nazwisko obce, niemieckie, i że jej dziadek Friedrich Hörmann (Gierman) został w 1929 r. aresztowany i zesłany do obozu pracy, a jej ojciec Eugen Hörmann (Gierman) został w 1938 r. aresztowany pod zarzutem szpiegostwa i rozstrzelany. Mało tego - matka Anny German nie bała się w warunkach wojny z „Giermańcami” (Niemcami) wyjść powtórnie za mąż za Hermana (Giermana) Bernera.
Można więc sobie wyobrazić, że ojciec Primakowa w rzeczywistości nie był zwykłym towarzyszem, lecz np. represjonowanym wysokiej rangi bolszewikiem, co uzasadniałoby potrzebę nazwania Primakowa nazwiskiem panieńskim matki i późniejszego nie eksponowania (i wręcz utajnienia) postaci jego ojca. Jest przy tym faktem, że chociażby mąż ciotki Primakowa ze strony matki, Dawid Abramowicz Kirschenblat, znał się od dawna z czołowymi bolszewikami, więc siostry Primakówny jakiś dostęp do tych kręgów mogły mieć.
Oczywiście, potomkowie Primakowa i Kirschenblata żyją i - być może - mogliby wyjaśnić tą zagadkę, gdyby... mogli. Może na tym to właśnie polega.

Portret użytkownika Medium

Konfederacja Słowianska

Konfederacja Słowianska wrote:

Pani Medium popełnia rusycyzmy językowe, a jeżeli rosyjski jest jej tzw. pierwszym językiem, to pewnie da sobie świetnie radę z ciekawym tekstem wyjaśniającym: 

Pani Medium nie jest tłumaczem przysięgłym. A jeśli ktoś jest mi gotów zaufać, proszę o uczciwą zapłatę.
W tak profesjonalnych rozważaniach nie widzę społecznego sensu, własnego, ani w ogóle polskiego, czy tym bardziej słowiańskiego interesu.
Zatem Konfederacjo Słowiańska, co mam nadzieję tymczasowo jest Twym teatralnym kostiumem, odwracam się w Twoją stronę dokładnie tak, jak wy to robicie.
 
Konfederacja Słowianska wrote:

Oczywiście, potomkowie Primakowa i Kirschenblata żyją i - być może - mogliby wyjaśnić tą zagadkę, gdyby... mogli. 
A może raczej, gdyby chcieli...
 

Portret użytkownika Konfederacja Słowiańska

Pomijając już genealogię

Pomijając już genealogię samego Primakowa, to polski, czyli słowiański  interes zawsze wymagał znajomości tego, kto rządził i rządzi Rosją. Tymczasem od 25 lat jest to dosyć skutecznie zaciemniane i nawet sami Rosjanie nie mogą się w tym do końca połapać (patrząc choćby na zagadkowe biogramy ich polityków w rosyjskiej Wikipedii i na "genealogiczne" spory w rosyjskojęzycznym internecie).
Jak zresztą można było mówić o prawdziwym pojednaniu polsko-rosyjskim, skoro pomiędzy Polakami-Słowianami i Rosjanami-Słowianami stali różni tacy Primakowowie, o których pochodzeniu - jak stwierdził historyk A. Ostrowski - "do tej pory nie mamy jasnego pojęcia".
Interes społeczny (słowiański właśnie) Polaków i Rosjan polega na tym, by zaczęli się oni porozumiewać i oceniać bez nie-słowiańskich pośredników.

Portret użytkownika zynek

> o których pochodzeniu - jak

> o których pochodzeniu - jak stwierdził historyk A. Ostrowski - "do tej pory nie mamy jasnego pojęcia".

to dlaczego w takim razie na wikipedii jest napisane: "Urodził się w Kijowie jako jako Jewgienij Finkelstein[1]. Ojcem był Ukrainiec, o którym niewiele wiadomo. Matka Anna Jakowlewna Primakowa, rosyjska Żydówka"
[1] to oczywiście źródło: Andreas R. Fahrner, Die Rolle der russischen Streitkräfte im politischen System der Russischen Föderation, P. Lang, 1999, s. 249

w angielskiej wiki :"His father, according to most records, was repressed in the Gulag, and Primakov never knew him well. His father was Russian, his mother was Jewish.[1] His original surname has been reported as Finkelstein or Kirschenblatt.[2][3]"

No więc jednak wiadomo co nieco.
To co nieco jest o tyle ważne, że w tradycji żydowskiej "narodowość" ma się po matce. Żeby tego było mało wynika z tego, że wychowywała go matka, a do tego skoro Nazywał się Finkelstein (lub Kirschenblatt) to czy aby nie po ojcu? Czy to nie oznacza, że jego ojciec był Ukraińcem/Rosjaninem tylko ze względu na obywatelstwo a nie rzeczywiste pochodzenie? Śmiem twierdzić, że był żydem, a więc Primakow bynajmniej żaden ruski tylko semita.

Portret użytkownika Konfederacja Słowiańska

Medium napisał: Jak można

Medium wrote:

Jak można zakładać organizację o nazwie Konfederacja Słowiańska bez Rosji i w dodatku przeciwko Rosji?

O jakiej organizacji jest mowa? Unia Europejska nie jest taką organizacją i NATO też nie. Tzw. Międzymorze, którym od lat podniecają się w Polsce czytelnicy propagandowych koncepcji amerykańskiego Stratforu - też nie jest i nigdy nie będzie taką organizacją. Właśnie ze względu na aprioryczną antyrosyjskość i programowe uzależnienie od Zachodu.
Konfederacja Słowiańska to dzisiaj po prostu dobra idea, a Rosja wcale nie musi być członkiem jakiejkolwiek struktury czy porozumienia państw słowiańskich. Wystarczy, że państwa słowiańskie i Rosja będą się wzajemnie popierać, czego do chwili obecnej nie widzimy.
Można powiedzieć, że Stany Zjednoczone (i Stratfor) wyprzedziły dziś znacznie Rosję w promocji porozumienia państw słowiańskich, ale to naprawdę nie jest wina Polaków-Słowian, ani nawet Rosjan-Słowian, lecz raczej tych sił w Stanach Zjednoczonych i w Rosji, dla których odrębność i samodzielność geopolityczna Słowian jest nie do przyjęcia.
Jakie są tego skutki - widzimy na przykładzie zdegradowanej Ukrainy i rozwalonego Donbasu.
Oczywiście, w przyszłości Rosja mogłaby otrzymać od państw słowiańskich zaszczytny tytuł "Primus inter pares", ale nie może to być Rosja "postprimakowowska", lecz (pro)słowiańska, no i musi na takie uznanie sobie zasłużyć.

Portret użytkownika Medium

Konfederacja Słowiańska

Konfederacja Słowiańska wrote:

Konfederacja Słowiańska to dzisiaj po prostu dobra idea, a Rosja wcale nie musi być członkiem jakiejkolwiek struktury czy porozumienia państw słowiańskich. Wystarczy, że państwa słowiańskie i Rosja będą się wzajemnie popierać, czego do chwili obecnej nie widzimy.
Dobra idea, owszem. Państwa słowiańskie, czyli jakie? Mogę prosić o wymienienie ich? Chciałabym zrozumieć klucz doboru.
Z kim spośród państwa słowiańskich nie możecie się jeszcze dogadać?
Czy potrzeba żywego faszyzmu, by taka idea zadziałała?
No i po co wam, na litość boską, dane niezwiązane z osobą pochodzenia słowiańskiego?
 

Strony

Skomentuj