Chemtrails jako element hipotetycznej broni klimatycznej

Kategorie: 

Źródło: własne

Tak zwane smugi kondensacyjne stały się stałym elementem naszego krajobrazu. Ludzie w zdecydowanej większości po prostu nie zwracają uwagi na te wzory nadprogramowych chmur układające się niekiedy nad ich głowami. Okazuje się, że niektórzy jednak patrzą w niebo i całkiem sporo osób wierzy w to, że to co rozsiewane jest nad ich głowami to bynajmniej nie nieszkodliwa para wodna.

 

Tak zwana teoria chemtrails zakłada, że cześć z samolotów celowo rozsiewa chemikalia w atmosferze. Zwolennicy tej teorii zakładają, że celem takich oprysków jest pogorszenie zdrowia populacji i tym samym depopulacja. Przy bankrutujących systemach emerytalnych wydaje się to być niestety przynajmniej teoretycznie możliwe. Zastanawiające jest rzeczywiście to, że smugi pojawiają się tylko nad konkretnymi krajami. Na świecie żyją ludzie, którzy nigdy ich nie widzieli, ale są i tacy, którzy nigdy nie podróżują, więc smugi są ich codziennością.

 

Wśród zwolenników teorii chemtrails pojawia się zawsze argument, że część lotów samolotów nie cechuje się pozostającymi długo smugami tylko znikają one po kilkudziesięciu sekundach. Tak smugi pamięta większość z ludzi starszych niż 30 lat. Potem coś się zmieniło. Przede wszystkim mógł wzrosnąć ruch lotniczy. Faktem jest, że w latach osiemdziesiątych nie było takich widoków jak obecnie.

 

Według różnych publikacji na temat chemtrails ich pojawianie się zaczęto notować od 1996 roku. Bardzo możliwe, że cześć z lotów pełniła dodatkową funkcje instrumentu geoinżynierii. Niektórzy posuwają się nawet do tego, że zaczynają podejrzewać USA o zdolność do kształtowania klimatu na ziemi. Broń atomowa okazała się zbyt ostateczna a skażenia powodują problemy dla wszystkich. Broń klimatyczna to idealny rodzaj straszaka na wszystkich i to w białych rękawiczkach, bez mocnych dowodów na celowe sprowokowanie pewnych katastrof.

 

Według zwolenników teorii chemtrails są one tylko częścią planu. Ważną rolę pełni również system HAARP. Oficjalnie jest to ośrodek na Alasce zajmujący się badaniami jonosfery. Nieoficjalnie jest to broń antyrakietowa umożliwiająca wypychanie w górę warstw atmosfery, co zmienia trajektorie rakiet lecących hipotetycznie z dawnego ZSRR. A jeszcze bardziej nieoficjalnie HAARP jest winien trzęsieniom ziemi a także może generować tornada oraz huragany. Działalność HAARP ma tez umożliwiać powodowanie ulew i susz. Aby to wszystko było możliwe konieczne ma być umieszczenie w atmosferze związków baru.

 

Jak zwykle bywa każda teoria spiskowa po latach doznaje erozji i nagle staje się faktem. Być może i taki los czeka teorię o chemtrails. Jest to już element mainstreamu. Zresztą szwedzka polityk, Pernilla Hagberg w grudniu zeszłego roku stwierdziła wprost, że "ktoś rozpyla truciznę nad Szwecją".

 

Podkreślmy to jeszcze raz, zwykły człowiek nie patrzy w niebo tylko biegnie do pracy a potem po dzieci itd. na patrzenie w niebo czasami nie ma czasu. Gdy ktoś taki styka się z teorią spiskową zakładającą celowe trucie społeczeństwa to naturalne jest automatyczne odrzucenie takiej ewentualności. Dla wielu byłoby to zbyt przerażające, tak jak prawda o skutkach szczepień. Lepiej o pewnych rzeczach nie wiedzieć, tylko czy będzie się wtedy zdrowszym?

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: lecterro
Portret użytkownika lecterro

Komentarze

Portret użytkownika euklides

Co do chemtrails to się nie

Co do chemtrails to się nie wypowiadam, ale niektórzy ludzie są obecnie autodestruktywni. Wystarczy poczytać komentarze oszołomów według, których człowiek jest chorobą matki ziemi i marzą o jego zagładzie.

Portret użytkownika AMRŚP

Smugi nie maja celu  zabić..

Smugi nie maja celu  zabić.. One mają pomóc w sterowanej depopulacji w taki sposób, że pomogą z dostateczną mocą użyć broni energetycznych w precyzyjnie zlokalizowany cel. Po za tym rozpylane patogeny komórkowe mają zadziałać przy sterowanej depopulacji pandemią np. ptasiej grypy, oczywiście "nieprodukcyjnych" wartstw społecznych. Te "produkcyjne" noszące na sobie złoto i srebro oraz wybiórczo zaszczepione nie ulegną pandemi...
 Planowana pandemia dzięki wspomaganiu rozpylanymi patogenami zadziała natychmiast... Nie zdążysz zatelefonować do najbliższych..
Zresztą należy sobie zadać pytanie... po co komu bank genów z poszczególnych narodów...zbierany w Brukseli i USA...?
 Może pandemia nie dotknie jedynie określonych  genotypów...?
To tak dla wyjaśnienia tego na pozór naiwnego pytania spotter...alias kostekj... alias mister...alias... cymbał...

Portret użytkownika Admirał

Moja babcia pamięta bardzo

Moja babcia pamięta bardzo gorący 03 wrzesień 1939 i gromady samolotów lecące na Warszawę. Było ich tak dużo, że smugi zasnuły niebo i utrzymywały się wiele godzin po przelocie samolotów. Pytanie zatem brzmi. Czy Niemcy w 1939 prowadzili opryski nad Polską? Proszę o poważne a nie emocjonalne odpowiedzi.

Portret użytkownika Andree

Zestrzelony samolot zostawia

Zestrzelony samolot zostawia smugę, ale nie było zestrzelonych samolotów ponieważ Polska w 1939 dysponowała kilkoma eskadrami czegoś o parametrach współczesnych paralotni. Czego można było oczekiwać jak banda osłów na koniach zwana ułanami pisała pod siebie piosenki, żeby w finale rozbić się o czołgi jak muchy o szybe w samochodzie.

Strony

Skomentuj