Z roku na rok dowiadujemy się o pogłębiających się nierównościach majątkowych na świecie. Jednak trwająca pandemia koronawirusa sprawiła, że fortuna najbogatszych wyraźnie powiększyła się kosztem biedniejszych ludzi.

Jak wynika z najnowszego raportu FED, 50 najbogatszych Amerykanów posiada majątek o wartości niemal 2 bilionów dolarów – to jest mniej więcej tyle samo, ile posiada połowa mieszkańców Stanów Zjednoczonych. Co więcej, majątek 1% najbogatszych wyniósł netto 34,2 biliona dolarów, podczas gdy biedniejsza połowa populacji USA, czyli około 165 milionów ludzi, posiada zaledwie 2,08 biliona dolarów.

Pandemia koronawirusa wyraźnie pogłębiła nierówności w Stanach Zjednoczonych, gdzie spadła liczba miejsc pracy dla pracowników o najniższych zarobkach. Tymczasem wielu pracowników z wyższej klasy średniej przeszło na pracę zdalną i w większości udało im się uniknąć zwolnienia.

Amerykańska gospodarka w dobie pandemii przekształciła się w taki sposób, że najwięcej zyskało niewielkie grono miliarderów. Od początku 2020 roku, majątek 50 najbogatszych ludzi wzrósł o 339 miliardów dolarów. FED włożył w gospodarkę ogromne pieniądze, które w znacznym stopniu trafiły na giełdę, pompując wyceny spółek należących głównie do najbogatszych. Z raportu wynika, że 10% najbogatszych Amerykanów ma około 88% udziałów akcji wszystkich obywateli USA, a tylko 1% najbogatszych posiada ponad 50% akcji i funduszy inwestycyjnych.

Najwięcej na pandemii zarobiły osoby, których fortuny związane są z firmami technologicznymi, czerpiącymi zyski z przejścia na pracę zdalną, rozrywki i zakupów internetowych. Wśród nich jest właściciel firmy Amazon, Jeff Bezos – w 2020 roku, jego fortuna wzrosła w aż o 64% i wynosi obecnie 188,5 miliarda dolarów. Pandemia w podobny sposób wpłynęła na nierówności majątkowe na całym świecie.