Naukowcy spekulują jak zakończy się Wszechświat

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com
Wielu z nas mogło się już zastanawiać nad tym, jak będzie wyglądać nasza planeta w odległej przyszłości lub w jaki sposób Wszechświat zakończy swój żywot i kiedy ten czas nadejdzie - zakładając oczywiście, że jest to w ogóle możliwe. Twórcy filmu "Odległa Przyszłość Wszechświata", jak w tytule, mają odpowiedź na powyższe pytania.

 

Powyższy film przedstawia nam przyszłość - tą mniej oraz tą znacznie bardziej odległą, której człowiek z pewnością nie dożyje. Właśnie warto zwrócić uwagę już na sam początek filmu, ponieważ jak się dowiadujemy od jego twórców, za około 100 lat nie będzie już większości ludzi, jaka żyje dziś na Ziemi.

 

Za 100 tysięcy lat, pozycja naszej planety w Drodze Mlecznej zmieni się do tego stopnia iż konstelacje jakie widzimy dziś na niebie, będą wyglądać zupełnie inaczej. Poszczególne gwiazdy, które tworzą gwiazdozbiór (np. Wielkiej Niedźwiedzicy), zmienią swoje położenie a konstelacja jako całość będzie nie do poznania. Zakładając, że za 100 tysięcy lat będą istnieć jeszcze ludzie, prawdopodobnie określone zostałyby zupełnie nowe gwiazdozbiory.

Autorzy filmu idą dalej twierdząc, że w przeciągu 500 tysięcy lat od dnia dzisiejszego, nasza planeta może spodziewać się uderzenia asteroidy, której rozmiar byłby wystarczająco duży aby w ziemskim klimacie zaszły znaczące zmiany. W tym przypadku, naukowcy z pewnością przeprowadzili odpowiednie obliczenia matematyczne, aby dojść do takiego wniosku.

 

Za 600 milionów lat, w ziemskiej skorupie uwięziona zostanie ogromna ilość dwutlenku węgla, przez co zajście procesów fotosyntezy stanie się już niemożliwe. Natomiast za miliard lat od dnia dzisiejszego, Ziemia będzie wyglądać niczym dzisiejszy Mars - wyparuje cała woda, zniknie zieleń a wszystko co żywe po prostu wyginie.

 

Według filmu, za 4 miliardy lat, nasza galaktyka zderzy się z Andromedą. Oznacza to, że pewien procent gwiazd, jaki znajduje się w poszczególnych galaktykach, może się ze sobą zderzyć. Za 7.9 miliarda lat, zakładając że cały Układ Słoneczny będzie wyglądał tak jak dziś, naszej gwieździe zacznie kończyć się paliwo, będzie się rozszerzać i dosłownie wchłaniać najbliższe planety, czyli w tym przypadku będzie to Merkury i Wenus. 1.6 miliarda lat później, Słońce zamieni się w białego karła.

 

Za 150 miliardów lat, we Wszechświecie zaczną zachodzić pewne zmiany. Wraz z jego ciągłym rozszerzaniem się, znikną z naszych oczu wszystkie galaktyki, zakładając, że na naszej planecie znajdowałby się jeszcze jakiś obserwator. Za bilion lat, licząc od dnia dzisiejszego, przestaną się już tworzyć nowe gwiazdy a za 110 bilionów lat, wszystkie gwiazdy wyczerpią swoją energię i wygasną. W ten sposób nastąpi absolutna ciemność.

Jednak twórcy symulacji poszli jeszcze dalej. Twierdzą, że za kwadrylion lat (tj. 1024), "resztki" naszej planety zostaną wciągnięte przez czarnego karła. Następnie wszystko to co pozostanie, będzie tak rozciągnięte iż przestanie być materią. W ten sposób, Wszechświat stanie się dosłownie pusty.

 

W ten właśnie sposób doszliśmy do końca symulacji a jej autorzy zaznaczają iż jest to oczywiście tylko ich teoria. Samych założeń na temat tego w jaki sposób Wszechświat skończy swój żywot jest dość sporo. Dla przykładu, istnieje teoria Wielkiego Kolapsu która głosi, że Wszechświat nie będzie się wiecznie rozszerzać. W pewnym momencie miałby zacząć się kurczyć, aż doszłoby do jego zapaści. Zgodnie z tą teorią, Wszechświat "złożyłby się do kupy" i znów mielibyśmy Wielki Wybuch.

 

 

 

Ocena: 

2
Średnio: 2 (2 votes)
Opublikował: admin3
Portret użytkownika admin3

Założyciel i redaktor naczelny portalu zmianynaziemi.pl


Komentarze

Portret użytkownika Illuminat13

https://www.youtube.com/watch

https://www.youtube.com/watch?v=iAmfLwT1iUU   ja tylko nie potrafie pojac jak z podatkow goji sponsoruje sie rozne przedswieziecia czy to religijne czy polityczne to jest kradziez waszych pieniedzy w bialy dzien  Takie male panstwo Izrael a trzesie calem swiatem a w szczegolnosci poganami islamskimi itp Wyplenic nalezy tych muzelmanskich fanatykow religijnych ktozy zagrazaja poprzez swoja toksyczna religie pokojowi na swiecie Pan tramp i putin tez zapomnieli jak sie gra w szachy praca dla korporacji szczegolnie zbrojeniowych sprzedaz strach przed wojna glupi politycy polscy i nie tylko to lykaja Swiat stanal na granicy zaglady podziemne miasta nie pomoga jesli ziemi nie bedzie tam gdzie powinna byc

4 Niemożliwe jest3 bowiem tych - którzy raz zostali oświeceni, a nawet zakosztowali daru niebieskiego

4 Niemożliwe jest3 bowiem tych - którzy raz zostali oświeceni, a nawet zakosztowali daru niebieskiego

Portret użytkownika baca

szacowanie daty końca świata

szacowanie daty końca świata jest bez sensu skoro tak naprawdę nikt nie rozumie czym jest czas...

nikt oprócz mnie oczywiście a zatem objaśniam...

czas to pojęcie bardzo umowne i zupełnie inne dla dosłownie każdego.

inaczej płynie dla karalucha inaczej dla słonia a inaczej dla człowieka - już tylko tak drobne różnice masy dają wyraźne i dostrzegalne różnice w upływie czasu. dla człowieka słoń jest powolny a karaluch szybki. dla karalucha człowiek porusza się jak dla nas słoń na zwolnionym filmie itp, itd...

a jednak dla każdego stworzenia czas płynie w jego skali "normalnie"...

kiedy natomiast weźmiemy na warsztat znacznie wieksze różnice mas, czyli obiekty typu słońca, galaktyki lub planety różnice w upływie czasu robią się monstrualnie gigantyczne, bo np każdy widział głowkę zapałki jak w chwilę po zapeleniu wypala się do końca. słońce też się pali tak jak główka od zapałki całą swoją objętością ale z perspektywy człowieka nie trwa to sekundę ale miliardy lat...

jednakże te miliardy są tylko w jego skali bo w skali galaktyki słoneczko pali się jak zapałka - pyk i nie ma słoneczka

w drugą stronę też to oczywiście działa bo prawa fizyki są wszędzie takie same i np wolno bo latami wirujący układ słoneczny porusza się setkami lat w skali ludzkiej ale taki sam układ w skali atomu wiruje tysiące razy na sekundę...

tak więc gdyby ludzie byli mali na tyle aby żyć na powierzchni elektronu krążącego wokół atomu to dla nich jeden obrót trwałby rok a ruch układu słonecznego miliardy lat... i cały pomiar czasu diabli wzięli 

i stąd wniosek że czas nie istnieje bo jest to tylko tak jak zero w matematyce wartosć umowna - za bardzo jest zależny od masy aby można go precyzyjnie w jakikolwiek sposób określić - i zupełnie bez sensu są jakieś daty końca wszechświata, skoro ani nie wiemy jak on jest wielki i jaką ma masę ani też nie wiemy nawet czy przypadkiem ten nasz układ słoneczzny to nie jest tylko jądro atomu, bo jeśli tak jest a kosmos to pustka międzyatomowa to oznacza że jest znacznie większy obiekt którego nasz wszechświat jest tylko malutkim kawałkiem np jedną komórką jakiegoś megagigantycznego stworzenia, które żyje zupełnie w innej skali czasu i równie dobrze może nasz wszechświat zrzucić z siebie jak naskórek po otarciu lub jeszcze go utrzymać tysiące razy dłużej przy życiu jako komórkę narządu wewnętrznego...

tak więc jeśli ktoś w ogóle chciałby rozkminić czas musiałby rozpocząć od uwzględnienia masy, bo ona jest fundamentem.... ale jako że nikt tego nie robi więc wszystkie rozważania o czasie są od startu kompletnie bez sensu...

 

Portret użytkownika Demostenes

Czas nie istnieje, człowiek

Czas nie istnieje, człowiek sobie go nazwał i w ten sposób wymyślił że zmiana układu wyznacza kierunek w którym układ zmienia się z czasem,  na szczęście zmiana jest zawsze, to i czas "widać" zawsze. Olbrzymia grawitacja spowalnia zmianę w układzie, to i dzieje się to dłużej, i masz pomiar że czas zmiany w układzie jest dłuższy.

________________________________________

"Niektórzy "ludzie" nigdy nie będą mnie lubić, ponieważ mój duch irytuje ich demony…"

________________________________________

"Niektórzy "ludzie" nigdy nie będą mnie lubić, ponieważ mój duch irytuje ich demony…"

Strony

Skomentuj