Sytuacja w Syrii w ostatnim czasie niewiele się zmieniła. Siły rządowe i Kurdowie nie przerywają swojej ofensywy, lecz Turcja, obawiając się że Baszar al-Assad może odzyskać pełną kontrolę nad krajem, koniecznie chce interwencji zbrojnej ale nie wkroczy do Syrii w pojedynkę.

Turcja ostrzeliwuje Kurdów i armię rządową czwarty dzień z rzędu. Jednak dotychczas ataki przeprowadzano w północnej części prowincji Aleppo - dziś po raz pierwszy Turcja zaatakowała syryjskie siły zbrojne w prowincji Latakia. Zaobserwowano również mobilizację tureckich wojsk w przygranicznym mieście Kobani. Być może są to przygotowania do ataku lądowego na pozycje Kurdów.

^{Źródło: syria.liveuamap.com}

Potwierdzają się przypuszczenia, że to Turcja może być inicjatorem III wojny światowej. Premier  Ahmet Davutoglu nazwał Kurdów "rosyjskimi najemnikami" a samą Rosję opisał jako organizację terrorystyczną, która zachowuje się coraz agresywniej. Polityk oskarżył ją o bombardowanie szpitali oraz mordowanie cywilów i wprost zagroził, że podjęte zostaną zdecydowane działania jeśli obecna sytuacja nie ulegnie zmianie.

Co więcej, Ahmet Davutoglu zaczął naciskać na kanclerz Niemiec i ostrzegł ją, że jeśli Kurdowie przejmą kontrolę nad miastem Azaz położonym tuż przy tureckiej granicy to do Europy przybędzie setki tysięcy kolejnych uchodźców. Angela Merkel, która najwyraźniej uległa szantażowi, zgadza się aby wprowadzić zakaz lotów nad Syrią. Jest to oczywiście działanie wymierzone przeciwko rosyjskim siłom lotniczym, dzięki którym syryjskie wojska osiągają w ostatnim czasie znaczne sukcesy.

Turcja nalega na operację zbrojną w Syrii i już najwyraźniej przygotowuje się do niej, lecz nie ma zamiaru atakować samodzielnie. Władze w Ankarze stwierdziły, że Arabia Saudyjska i niektóre europejskie kraje zgadzają się na inwazję wojsk lądowych, lecz Stany Zjednoczone są temu raczej przeciwne. Nie można wykluczyć, że państwa arabskie same zadecydują o ataku i nie będą czekać na zgodę USA. Ewentualną decyzję będzie trzeba podjąć szybko, gdyż wojska Assada i Kurdowie już w najbliższym czasie mogą unicestwić tzw. opozycję w prowincji Aleppo a Turcja będzie wtedy narażona na ataki. Tak czy inaczej, inwazja na Syrię wydaje się nieunikniona.

Źródła:

http://news.yahoo.com/germanys-merkel-backs-no-fly-zone-syria-175553014.html

http://www.reuters.com/article/us-mideast-crisis-syria-turkey-idUSKCN0VP0WO

http://deutsche-wirtschafts-nachrichten.de/2016/02/15/erdogan-tobt-tuerkei-droht-russland-offen-mit-krieg/