Unia Europejska zakazała ziołolecznictwa

Kategorie: 

Dziurawiec - wikipedia.org

Od tego weekendu w państwach należących do Unii Europejskiej wprowadzono restrykcyjne prawo delegalizujące setki naturalnych ziół leczniczych używanych na naszym kontynencie od pokoleń. Według brukselskiego reżimu celem jest ochrona konsumentów przed potencjalnie niebezpiecznymi dla zdrowia „tradycyjnymi” medykamentami.

 

Według nowej dyrektywy UE, lekarstwa pochodzenia ziołowego będą musiały być rejestrowane. Produkty będą musiały spełniać kryteria bezpieczeństwa, jakości i standardów produkcji. Dodatkowo wymogiem jest dołączanie do produktów informacji o możliwych skutkach ubocznych. Producenci preparatów ziołowych twierdzą, że nowe regulacje wypchną ich z rynku i zmuszą do zamknięcia firm.

 

Naukowcy, prowadzący w 2009 roku badanie dla brytyjskiej agencji farmaceutycznej MHRA (Medicines and Healthcare Products Regulatory Agency) poinformowali, że 26% dorosłych w Wielkiej Brytanii przynajmniej raz w ciągu ostatnich dwóch lat używało preparatu ziołowego. Przeważnie produkty te są kupowane w sklepach ze zdrową żywnością i w aptekach. Powszechnie stosuje się zioła takie jak echinacea (na przeziębienia), dziurawiec ( depresja, niepokój) i waleriany stosowane przy bezsenności.

 

Brytyjska agencja twierdzi, że dzięki regulacji unijnej może się udać wpoić obywatelom bardziej uważne stosowanie lekarstw pochodzenia ziołowego. Po wspomnianych badaniach stwierdzono, że 58% respondentów uważa te produkty za bezpieczne, dlatego, że są pochodzenia naturalnego. Według oponentów ziołowe leki mogą powodować szkodliwe efekty uboczne.

 

Według naukowców dziurawiec może zaburzać działanie pigułek antykoncepcyjnych, podczas gdy miłorząb I żeńszeń rzekomo znane są z tego, że reagują ze specyfikiem rozrzedzającym krew o nazwie Warfarin. W lutym tego roku wspomniana agencja MHRA zdelegalizowała odchudzającą herbatkę z wiciokrzewu japońskiego twierdząc, że zawiera dwa razy więcej ziołowego xenicolu niż jest to dozwolone.

 

Od tej pory producenci preparatów ziołowych będą musieli udowodnić, że ich produkty są zrobione zgodnie ze standardami i zawierają stałą i jasno oznaczoną dawkę. Produkty znajdujące się w sprzedaży będą mogły być w obiegu do czasu przekroczenia dat ich przydatności. Dla nowych specyfików konieczne będzie przejście skomplikowanej procedury akceptacyjnej. Dopuszczone preparaty ziołowe będą odpowiednio oznakowane a pozostałe staną się nielegalne.

 

Komentarz: Już od dłuższego czasu do niektórych mieszkańców Europy zaczyna docierać, że żyjemy w ustroju podobnym do tego z lat trzydziestych w Niemczech i de facto Unia Europejska zaczyna być sukcesorem projektu zjednoczeniowego podjętego w latach czterdziestych. Do tłumaczenia swoich posunięć stosowana jest zmasowana propaganda udoskonalona przez lata wersja propagandy pewnego niemieckiego doktora Josefa. Różnica polega tylko na tym, że podboje militarne zastąpiono podbojami gospodarczymi.

Poziom zamordyzmu jednak ciągle wzrasta i oczywiście każde kolejne spętanie obywateli uzasadniane jest ich dobrem.

Zastanówmy się, jakie będą konsekwencje regulacji delegalizujących ziołolecznictwo. Po pierwsze beneficjentem będą koncerny farmaceutyczne, które zapewne mają spory udział w lobbowaniu tej szkodliwej regulacji. Prawdopodobnie wiele specyfików będzie celowo usuwanych z rynku lub nań niedopuszczanych a głównie te posiadające chemiczne odpowiedniki.

Druga płaszczyzna to zdrowie obywateli, oczywiście zakazywanie stosowania wiedzy znanej od pokoleń nie ma na celu poprawy a pogorszenie stanu zdrowia całej populacji. Jak poradzi sobie z tym rynek preparatów ziołowych? Prawdopodobnie tak jak w przypadku każdej prohibicji, dojdzie do rozkwitu czarnego rynku, który będzie „bohatersko” zwalczany za pomocą wszystkich dostępnych środków nacisku.

Niestety wygląda na to, że żyjemy w europejskiej wersji faszyzmu, którą od faszyzmu znanego z definicji różni głównie to, że nie nazywamy go faszyzmem…  

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Caja

Można, ale wykluczenie ziół

Można, ale wykluczenie ziół powszechnie dostępnych sposoduje konieczność wędrowania do lekarzy, po recepty na te chemiczne. Co w konsekwencji? Kolejki do lekarzy i tak są długie....poza tym wolę napić się melisy, jeśli nie mogę zasnąć, nić szpikować się tabletkami nasennymi. 

Portret użytkownika sylwia

I oto wlasnie chodzi temu

I oto wlasnie chodzi temu wspolczesnemu rządowi - nie leczyc sie , tylko chodzic do pseudo doktorów , po recepty na chemikalia..., a tym samym nabijać kieszenie farmaceutycznym koncernom..to polityka mafijna , znow chodzi o kase , a nie o dobro ludzkie......wyniszczyc, zniszczyc, nie pomagac, nie leczyc, a ZABIC  i dac przyzwolenie na zabijanie , tzw legalne, powolne zabijanie ...( dozwolona chemia w pozywieniu, s[rzedawane farmaceutyki itp ). Czy tu chodzi o dobro czowieka ? NIE ! tylko kasa i polityka !

Portret użytkownika Piotr(ek)

Oto następny i bardzo

Oto następny i bardzo niebezpieczny precedens - bliżej niezidentyfikowanych urzędników Unii Europejskiej i ich mocodawców - tworzący kolejny totalitarny system nakazowo-zakazowy...
Obawiam się, że na tym nie koniec, bo teraz na tej podstawie i w każdej chwili, mogą rozpocząć się masowe represje wobec myślących w tej sprawie inaczej..

Portret użytkownika homeopato ziolo leczaca sie nie dajaca zarobic pigularzom

Nikt mi nie bedzie wybieral

Nikt mi nie bedzie wybieral gdzie ja bede sie leczyc,zwlaszcza,ze kolejki do lekarzy sa coraz dluzsze.Przemysl medyczno-farmaceutyczny sie zrobil. A gdzie Przysiega Hipokratesa?Lekarze uczeni sa teraz jak pielegnowac chorobe.Zaden z mlodych lekarzy nie traktuje Cie jako czlowieka tylko jako przypadek medyczny.Otwiera ksiazke i leczy.To jest marketing nie? wiadomo ,ze nie bedzie chorych -to kasy nie bedzie

Portret użytkownika Wiedźma

Nie słyszałam do tej pory, by

Nie słyszałam do tej pory, by wycofano jakieś zioła z powodu groźnych dla zdrowia i życia skutków ich przyjmowania, natomiast chemicznych lekow było ho ho ho, a nawet więcej. Od 1982 roku korzystam z książki pt. "Ziołolecznistwo - Poradnik dla lekarzy" pod redakcją doc. dra hab. Aleksandra Ożarowskiego wydanej przez Państwowy Zakład Wydawnictw Lekarskich. Jest tu pełna informacja o ziołach, ich działaniu, sposobach przyjmowania, ewentualnych niepożądanych skutkach i środkach ostrożności. Są przepisy na sporządzanie mieszanek ziołowych i nie zliczę z ilu skorzystałam z rewelacyjnym skutkiem. Kazać dzisiaj, po tysiącach lat stosowania ziół, certyfikować te preparaty to tak, jakby kazać udowodnić naukowcom, że Ziemia rzeczywiście kręci się wokół Słońca. Coraz częściej odnoszę wrażenie, że unijni urzędnicy dla naszego "dobra" podporządkowują nasze życie kolejnym lobby. Strach się bać, co wymyślą jutro.

Portret użytkownika sceptyczny

zdaje mi się, że to jest

zdaje mi się, że to jest REKLAMA.
w ziołach które reklamujesz są m.in "kwas mlekowy (konserwant E270); glikol propylenowy (nośnik E1520); sorbinian potasu (konserwant E202);".
Moim zdaniem lepiej sięgnąć po polskie zioła Ojców Bonifratów, Balsam Kapucyński itp.
Polskie zioła nie zawierają sztucznych konserwantów, są tańsze i dostosowane do ludzi żyjących w naszej strefie klimatyczne. Byłem u Ojców Bonifratów w ich aptece - zapłaciłem za 500 gram czyli 0,5 kg ziół chyba 18 zł w 2014 r.
Ojcowie Bonifratrzy nie działają dla zysku tylko dla dobra drugiego człowieka.
Warto korzystać z polskich ziół - są nie gorsze od szwedzkich, chińskich i mongolskich.
Moim zdaniem zioła szwedzkie i chińskie mają tylko lepszą opinię. 

Portret użytkownika sceptyczny

A niby w czym zioła szwedzkie

A niby w czym zioła szwedzkie są lepsze niby od ziół polskich ?
Oczywiście marketing lepszy mają chyba zioła szwedzkie.
Ale nie o marketing mi chodzi, a o działanie.
Zioła polskie są znacznie tańsze i dopasowane do ludzi żyjących w naszym klimacie.
Powinno się spożywać żywność i zioła z daneego regionu w którym się mieszka - jeśli to tylko możliwe.

Portret użytkownika Nylon13

Ludzie uspokujcie się!...

Ludzie uspokujcie się!... "Eurofaszyzm", "totalitaryzm", "urzędoku**sy"... Pogięło was? Uspokujcie się, oddychajcie spokojnie, nie nakręcajcie się i zacznijcie myśleć. Nie chodzi o to żeby zakazać ludziom leczenia ziołami, chodzi o to, że wszystko co chce uchodzić za lek, poddane zostało tym samym rygorom dopuszczającym. W ziołach jest bałagan, trzeba to uporządkować i tyle. Trzeba je porejestrować, przebadać, opisać działanie takie, działanie siakie i wtedy zdecydować co z nim i czy się nadaje. Ci ludzie, te "urzędoku**sy" jak się o nich mówicie robią to co powinni robić. Poczytajcie o tym co dzieje się na przeciwnym końcu tego problemu, o pseudolekarzach i różnego typu znachorach, o tej durnej i aroganckiej rzeszy która leczy ludzi "na ślepo", udaje że coś wie, a nie wie i aplikuje chorym różne "ziołolecznicze" specyfiki w oparciu o swoje radosne intuicje i radosne przekonania. Medycyna musi opierać się na faktach i ta dyrektywa którą tu opluwacie temu ma służyć. Jezu, niektórzy zachowują się tu jak zwykła obskurancka hołota...

Portret użytkownika sceptyczny

Dlaczego bez ważnej potrzeby

Dlaczego bez ważnej potrzeby używasz imienia Pana Boga na daremno ? Jeśli jesteś wierzący nie powinienieś tego robić tj. łamać II przykazania.
A jeśli jesteś niewierzący to także nie powinienieś szargać Tego Który Jest, a w którego nie wierzysz i uszanować Świętość i także wiarę innych ludzi.

Portret użytkownika kate_eco

Bzdury piszesz, zioła są

Bzdury piszesz, zioła są znane od wieków i od wieków są doskonale opisane. Na zasadzie obserwacji reakcji na przestrzeni wieków!!!!! Nie kilkudziesięciu lat, a to ogromna różnica. Dzisiejsze leki to czysta chemia i znowu bez porównania - nie można mówić,  że wspólna nazwa chemiczna naturalnego składnika i chemicznego to jedno i to samo. W naturalnych jest wiele składników współdziałających i z tego bierze się ich wyjątkowe działanie na żywy organizm. Nie da się natury usystematyzować tak jak systematyzuje się leki chemiczne. Dzisiejsza medycyna jest arogancka i brak jej pokory, powoduje mnóstwo skutków ubocznych, ponieważ leczy się u  ludzi każdy organ osobno, a przecież jesteśmy całością, dlatego tak złe wyniki są w leczeniu chorób przewlekłych. Choroby wynikają z zaburzeń w funkcjonowaniu organizmu ,  zatruć chemikaliami i braków żywieniowych. Mały przykład: zaćma- choroba dotykająca coraz więcej ludzi w coraz młodszym wieku. Jak leczy ją współczesna medycyna? Operacyjnie- usuwając objaw nie przyczynę. Przyczyną jest niedobór wit. C w organizmie, bo ustalona dawka dzienna jest w idiotyczne niskiej wartości, a potrzeby organizmu są dużo większe. Mamy stały niedobór tej witaminy jak i reszty składników i z tego wynikają choroby. Stres, pośpiech i oczekiwanie na cudowną tabletkę która załatwi każdy problem. Zachowania UE idą jawnie w kierunku ograniczenia naszej swobody w wyborze sposobu leczenia, bo wiedzą lepiej co nam jest potrzebne!!!!! Bzdura, to że ktoś miał jakiś skutek uboczny po zastosowaniu ziółka w mniejszym stopniu grozi śmiercią, bo jak wiemy zioła to powolny, lecz skuteczny proces, ludzie nie umierają od ich zastosowania,  natomiast tysiące leków jest rocznie wycofywanych z powodu powikłań i skutków śmiertelnych. Lecz te dane są skrzętnie ukrywane.
Kasa, kasa i jeszcze raz kasa. Na naturze nie da się tak zarobić jak na chemii która jest tania i łatwiejsza w uzyskaniu. Zioła to trudny i skomplikowany proces. 
 Jeśli się nie znasz na ziołach to wystarczy ich nie łączyć i efekt będzie dobry- to rada specjalisty od ziół i ziołolecznictwa nr. 1 na świecie. 
Pozdrawiam serdecznie i zdrowia życzę. 

Strony

Skomentuj