Śmiertelność osiąga 100% - dziwna choroba atakuje szympansy w Sierra Leone

Kategorie: 

Źródło: youtube.com

DNA człowieka i szympansa jest w 99% identyczne. Oznacza to, że prawdopodobieństwo rozprzestrzenienia się choroby między różnymi gatunkami jest bardzo wysokie. Tak twierdzą naukowcy. I to jest naprawdę przerażające, ponieważ tajemnicza infekcja bakteryjna zabiła 56 szympansów w Sierra Leone w latach 2005 - 2018. To znaczy dokładnie to samo, co zainfekowany.

 

Najprawdopodobniej choroba wywoływana przez bakterie z rodzaju Sarcina wywołała szereg objawów. Dotknięte szympansy doświadczyły trudności w chodzeniu, wymiotów i biegunki. To prawda, że czasami ta infekcja, która powoduje objawy neurologiczne i żołądkowo - jelitowe, pojawiała się bardzo szybko. Szympansy normalnie kładły się spać, a rano były już martwe.

 

Urzędnicy Sierra Leone Sanctuary odnotowali 100% śmiertelność. Żaden szympans nie wyzdrowiał. Lekarze weterynarii przepisali leczenie, ale okazało się to nieskuteczne, a 56 szympansów nie przeżyło.

 

Nie wiadomo dokładnie, co spowodowało ten stan. Naukowcy z University of Wisconsin zbadali próbki tkanek oraz kału małp i znaleźli bakterie Sarcina w 68% próbek małp. Oznacza to, że bakterie nie znaleziono we wszystkich próbkach zakażonych szympansów. Z drugiej strony nie znaleziono ich w żadnej z próbek zdrowych zwierząt. Naukowcy zidentyfikowali bakterie w kształcie czterolistnej koniczyny, ale bakterie z rodzaju Sarcina nie są dobrze poznane.

 

Sarcina troglėtae - tak naukowcy zamierzają nazwać nowy rodzaj bakterii. Eksperci kontynuują swoje badania, ponieważ wciąż istnieje wiele pytań bez odpowiedzi. Przede wszystkim, czy ta choroba troglodoe Sarcina jest sama, czy są też inne czynniki? Stwierdzono, że szympansy chorują najczęściej w marcu, więc czynniki środowiskowe mogą odegrać przynajmniej pewną rolę. Czy te bakterie mogą zarazić człowieka? Naukowcy twierdzą, że odpowiedź na ostatnie pytanie może być twierdząca, ponieważ infekcje bakteryjne z rodzaju Sarcina nie są obce ludziom.

 

Oczywiście są patogeny, które infekują szympansy, ale są dla nas nieszkodliwe. Dlatego nie można bezpiecznie powiedzieć, że troglodoe Sarcina wpłynie również na ludzi. W każdym razie lepiej byłoby powstrzymać tę epidemię.

 

Specjaliści szukają również skutecznych metod leczenia. Obecnie infekcję leczy się środkami zobojętniającymi i antybiotykami. Infekcje śmiertelne w 100% są bardzo rzadkie.

 

Ebola przeraża ludzi z pięćdziesięcioprocentową śmiertelnością, podczas gdy zgony z powodu COVID-19 wynoszą około 1 procent lub mniej. Dlatego naukowcy będą bardzo uważnie obserwować to sanktuarium szympansów w Sierra Leone.

 

Ocena: 

1
Średnio: 1 (3 votes)
Opublikował: tallinn
Portret użytkownika tallinn

Legendarny redaktor portali zmianynaziemi.pl oraz innemedium.pl znany ze swojego niekonwencjonalnego podejścia do poszukiwania tematów kontrowersyjnych i tajemniczych. Dodatkowo jest on wydawcą portali estonczycy.pl oraz tylkoprzyroda.pl gdzie realizuje swoje pasje związane z eksploracją wiadomości ze świata zwierząt


Komentarze

Portret użytkownika Quark

Z tym fluorem to nie ma co aż

Z tym fluorem to nie ma co aż tak bardzo demonizować . Kiedyś był przypadek w Indiach (chyba) , że woda w studniach została nim (fluorem) silnie skażona na skutek jakiegoś podziemnego osuwiska , które naruszyło stabilne dotąd jego złoże i przedostał się on do wód gruntowych , przez co picie tej wody powodowało wręcz "czernienie" zębów (robiły się sino-fioletowe) , oprócz tego mieli ci ludzie różne inne dolegliwości ale o dziwo nikt tam masowo nie umierał - tylko dokuczliwie chorowali. Przy tym śladowe wręcz ilości fluoru w naszej wodzie pitnej (nawet celowo "wzbogaconej") to pikuś.

Portret użytkownika Ted

Trzeba zdawać sobie sprawę z

Trzeba zdawać sobie sprawę z zagrożeń, których efekty pojawiają się po jakimś czasie. Jeżeli stwierdzono, że fluor jest neurotoksyną i jednym z efektów kontaktu z nim jest spadek inteligencji człowieka ( i nie tylko, bo skutki zatrucia ludzi np w okolicy Skawiny koło Krakowa, w pobliżu zakładu przeróbki aluminium, są znane ) - szczególnie po spożyciu np w wodzie, to nie jest żaden pikuś. To jest jak wiele innych, podobnych działań, sprawa na kolejny proces w Norymberdze. Dodawanie fluoru do wody pitnej jako celowe, świadome i zaplanowane wcześniej działanie, mające na celu niszczenia zdrowia i życia ludzi musi zostać osądzone. I takie działania muszą być karane śmiercią ludzi, którzy się tego dopuszczają. 

Zniszczę tą planetę.

 

Strony

Skomentuj