Przemysł cukierniczy płacił za fałszowanie badań naukowych

Kategorie: 

Źródło: Flickr/Gunilla G/CC BY-SA 2.0

Jak mawiają - cukier to biała śmierć. Jest bardzo szkodliwy dla naszego zdrowia, uzależniający i dodawany niemal do każdego produktu spożywczego. Co więcej, od wielu lat próbuje się nas przekonać, że są inne związki, np. tłuszcz czy cholesterol, które są rzekomo o wiele bardziej niebezpieczne. Nic bardziej mylnego.

 

Na światło dzienne wyszły właśnie dokumenty z lat 60. minionego wieku. Odkryli je naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco. Przedstawiają one spółkę Research Foundation Sugar, znaną dziś jako Sugar Association, w bardzo negatywnym świetle, gdyż opłaciła ona trzech naukowców z Uniwersytetu Harvarda, którzy zajmowali się badaniem wpływu cukru i tłuszczy na zdrowie serca.

 

Każdy z autorów badań otrzymał po 50 tysięcy dolarów aby zwalił winę za choroby serca na tłuszcze nasycone i cholesterol, przy jednoczesnym "wybieleniu" cukrów. Kłamliwe artykuły zostały opublikowane i wskazywały, że spożywanie dużych ilości cukrów wcale nie prowadzi do choroby układu krążenia czy otyłości.

 

Minęło wiele lat od tamtych wydarzeń - naukowcy, którzy brali udział w przekręcie, oraz ówcześni szefowie spółki Research Foundation Sugar już nie żyją, więc nikt nie zostanie ukarany, lecz praktyki te stosowane są do dnia dzisiejszego. Korporacja Coca-Cola, największy na świecie producent napojów słodzonych, wielokrotnie płaciła naukowcom, ekspertom ds. żywienia i trenerom fitness za promocję swoich produktów i przekonywanie, że Coca-Cola nie jest szkodliwa i nie powoduje otyłości. 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (2 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika Medium

Po prostu wczułam się w

Po prostu wczułam się w Amerykanów, którzy potworzyli na swoim terytorium nazwy miejscowości na bazie europejskich odpowiedników.

Ponadto niedawno słuchałam o mentalności ludzi, którzy w przeszłości przesiedlali się całymi narodami w inne miejsca i jakby nieśli ze sobą nazwy z dawnych terenów i by tymi nazwami ochrzcić nowe tereny, miejscowości, rzeki, góry czy jeziora.

Jak się postudiuje amerykańską mapę, niejedną tam można Warszawę znaleźć, więc i współcześni może też i Polski tym tropem szukają Wink

 

Strony

Skomentuj