Połowę miejsc pracy wkrótce zajmą roboty

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Eksperci z Uniwersytetu Oksfordzkiego dowodzą, że w najbliższej przyszłości, większość miejsc pracy w Ameryce będzie zajmowana przez roboty. Jeśli ich oczekiwania się potwierdzą oznacza to, że ze względu na postęp technologiczny większość z nas czeka bezrobocie.

 

Naukowcy analizowali siedem rodzajów prac i to w jaki sposób są one związane z postępem technologii w automatyce i robotyce. Badania wykazały, że: bardzo prawdopodobne jest zautomatyzowane takich branż, jak transport, logistyka, wsparcie administracyjne i tym podobnych.

 

Eksperci twierdzą również, że co najmniej 47% miejsc pracy w Stanach Zjednoczonych zostanie skomputeryzowana i stanie się to bardzo szybko. Rozwój robotyki stanowi zagrożenie dla miejsca pracy osób o średnim dochodzie, a stanowią one zdecydowaną większość populacji pracujących w krajach rozwiniętych i rozwijających się.

 

Ze względu na ten trend, ludzie będą musieli się przekwalifikować w kierunku branż zorientowanych na zadania twórcze i społeczne. Widzimy to już teraz, na przykład w Polsce gdzie wciąż przybywa bezproduktywnych dobrze opłacanych urzędników, a ubywa miejsc pracy w gospodarce. Za robota nie płaci się ZUS więc tendencja do zastępowania ludzi przez maszyny jest nie do zatrzymania.

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: lecterro
Portret użytkownika lecterro

Komentarze

Portret użytkownika ArDoR

Od tego oni są... od tego są

Od tego oni są... od tego są oni... chciało by się sparafrazować inicjatora nowej POlityki i zarazem utilitarnej koncepcji: "Żeby nie było niczego..." w myśl ideologii XXIw...
Tak się składa że każdy z nas trzyma w bankach trochę tych cyfr... no to potem banki mają rezerwy żeby je pożyczać na procent (te cyfry ma się rozumieć...)
No to potem z tych cyfrowych zysków wynikają kolejne cyfry z których jeszcze ktoś inny oblicza procent i prowizję, więc taki bankier dostaję swoją dolę za udział w tym procederze...
Gdyby taki kowalski czy inny nowak, wpadł na podobny pomysł, dosięgła by go sprawiedliwa ręka Temidy i wtrąciła go do więzienia na dwa lata, tyle  można dostać za organizowanie piramidy finansowej w POlsce...
Chociaż jakby temat przemyśleć, to ile można zarobić w dwa lata z uczciwej pracy... 20 tyś? (mówmy o realnych liczbach, pomniejszonych o koszty życia w tym bardzo drogim kraju) No więc z takiej piramidy można wyciągnąć znacznie lepsze pieniądze. warunek jeden, trzeba mieć plecy w urzędzie, żeby zawsze teczkę do kontroli przekładali na spód.. i tak przez kilka lat, najlepiej do czasu aż bilans się zamknię okrągłą sumką, którą się bezpiecznie zdeponuje na zagranicznym koncie na hasło.
POtem, jak ludzie zaczną pytać i próbować wdrapać się na tą finansową piramidę żeby odebrać to co ich, trzeba zrobić donos na samego siebie do prokuratury, przyznać się do defraudacji, wziąć na klatę wyrok i odsiedzieć te max 2 lata by później, po wyjściu, cieszyć się zasłużoną emeryturką - po co czekać do 67 lat.. .takie rzeczy to tylko dla jeleni... tfu, miało być wyborców, którzy nie zdają sobie jeszcze sprawy z tego że system państwowy, to też dokładnie taka sama piramida finansowa...
Gdyby dzisiaj, klienci banku X, dowiedzieli się że może być problem z wybraniem ich pieniędzy z tegoż banku (to wcale nie wyssana z palca informacja, bo banki nie mają już naszych pieniędzy, gdyż one są pożyczone komuś innemu na procent, a tamtem jeszcze ich nie oddał, bo jak oddaje to bank zaraz opycha tą kasę komuś innemu)  faktycznie tych pieniędzy które tam złożylismy, nie ma... owszem jakaś mała rezerwa istnieje, ale dla wszystkich kasy nie wystarczy... przykład Cypru chyba dobitnie pokazał jak to działa i kto w razie problemów będzie musiał załatać tą dziurę...

Portret użytkownika Venture

I nie dość, że klienci nie

I nie dość, że klienci nie mają tych pieniążków na kontach to jeszcze w sumarycznym bilansie są na minusie... Tzn, że wszystkie depozyty polaków na kontach nie pokryją zaciągniętych pożyczek i kredytów. Smile
Jeśli ktoś nie wierzy to wystarczy otworzyć stronę NBP i ściągnąć plik z podażą pieniądza z aktualizacją comiesięczną.
Żeby tego było mało rząd zastawił dobra narodowe zaciągając dług publiczny w wysokości 950 mld zł. Tak jak osoby prywatne zaciągają pożyczki w lombardzie tak rządy w imieniu obywateli zaciągają długi.
Z ostatniej wyceny aktywa Polski warte są z tego co pamiętam ok 1 100 mld zł, więc bilans kraju jeszcze jest nad kreską 150 mld... Ale chyba nie na długo. Jak taka zastawa majątku się kończy wiedzą członkowie patologicznych rodzin i mieszkańcy krajów PIIGS.
 
Dam wam szybki kurs ekonomii.
Jeśli jakiś jegomość X chwali się i twierdzi, że ma Y zł na kontach bankowych to tak na prawdę ma jedno wielkie gawno roszczeń wobec banków. Te z kolei mają roszczenia do swoich wierzycieli. Dalej ci kredytobiorcy mają roszczenia wobec gospodarki, czyli od przedsiębiorstw i firm, w których są zatrudnieni. Przedsiębiorstwa mogą prosperować wyłącznie dzięki kredytom udzielanym przez banki. Rządy mogą finansować działalność sektora publicznego, wypłaty rent, emerytur dzięki wpływom z podatków, które to pochodzą z wynagrodzeń sektora prywatnego, firm i przedsiębiorstw, a które natomiast mają środki na wypłaty z... oczywiście z bankowych kredytów inwestycyjnych. Jeszcze mała bieda gdyby kredyty były udzielane na 0%.
Jest to jedno wielkie kółko wzajemnej adoracji, które opiera się na wykładniczym wzroście długu, pozyskiwaniu surowców naturalnych planety i tym samym wzroście PKB. Wystarczy, że produkcja nie będzie rosła a dojdzie do zapaści. Bez zaciąganych nowych kredytów nie ma przypływu nowego długu i dochodzi do upadku piramidy finansowej, co jest nieunikniony już z samych założeń matematycznych.
Jako, że system długu wykładniczego działa w prawie każdym kraju i jest połączony przez ogromną sieć zależności to do globalnej zapaści dochodzi w przypadku spadku, lub nawet stagnacji produkcji surowców energetycznych oraz minerałów. Tylko idiota, polityk lub ekonomista może zakładać, że wzrost gospodarczy moze trwać wiecznie na ograniczonej planecie. No, ale oni właśnie tak zakładają... Smile To nie jest sf cz jakaś fantazja, to po prostu będzie miało miejsce prędzej czy później, kiedy realne PKB spadnie do 1-2%. Na razie jest jak na poniższym, ale jest to oficjalne PKB. Od resetu uratowały nas w 2008-09 kraje rozwijające na których jak hieny żerują inne "rozwinięte" nacje.

Wspomniane kraje PIIGS są już pod kreską. Polska w ostatnich latach jest w najlepszym wypadku na zerze, tzn Polacy się nie bogacą mimo wzrostu PKB. Jest to szalenie proste do wyjaśnienia. Otóż produkt krajowy brutto w 2013 roku wyniósł ok 1620 mld zł lub 1,6% (+26 mld zł). W tym też roku zyski banków osiągnęły 16 mld zł, a spłata zadłużenia publicznego ok 35 mld zł. A są to wyłacznie dwa kanały, którymi odpływają wypracowane przez cały naród zyski.

Portret użytkownika dex

Ja nie byłbym takim

Ja nie byłbym takim pesymistą. Cóż z tego że roboty "zabiorą" ludziom miejsca pracy, jeżeli ostatecznie ktoś będzie musiał kupować to co wyprodukują. Ktoś to musi kupić więc myślę że każdy obywatel dostanie jakieś wynagrodzenie żeby generować popyt. Oczywiście może być ono różne np. pod wzgledem wykształcenia. Oczywiście kraj który pierwszy wprowadzi tego typu linie produkcyjne przejmie większość fabryk bo nawet Chiny nie przebiją kosztami pracy coś co może pracować 24/7 w zamian za energię elektryczną i serwis raz na kilka miesięcy/lat.

Portret użytkownika Nasrudin

Roboty (i wielu użytkowników

Roboty (i wielu użytkowników Internetu) wciąż nie wykorzystują mózgu. Gdy więc roboty będą tyrać, Ty możesz zacząć używać swojego i coś tworzyć, programować, pisać, malować, uprawiać sztukę ogrodową etc. Ale nie, używanie mózgu jest zbyt trudne, lepiej pier...lić głupoty w sieci i klnąć na to, że roboty ułatwiają nam pracę.

Portret użytkownika SurvivorMan

To zartudnij się MYŚLICIELU w

To zartudnij się MYŚLICIELU w jakiejkolwiek firmie produkcyjnej, płodząc przedtem dwójkę dzieci! Jak cię wypier..lą za bramę tylko dlatego że w twoje miejsce wstawili robota, to zobaczymy jak będzie ci szło utrzymanie rodzinki z malowania, pisania i uprawiania sztuki ogrodowej!!! Hahaha... Większych bzdur nie czytałem jeszcze w tym roku... Zejdź na ziemię!
TAK WYGLĄDAŁO TO KIEDYŚ:

 
A TAK WYGLĄDA DZIŚ:

 
UUUUUUPSSS!!! A gdzie pracownicy? Pewnie poszli utrzymywać rodziny z malarstwa, pisania i sztuki ogrodowej!!!

DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!

Portret użytkownika Nasrudin

:D dzięki za odrobinę dobrego

Biggrin dzięki za odrobinę dobrego humoru. Utrzymuję się z pisania. Nie boję się robotów, dzięki nim produkty są tańsze i ludziom żyje się wygodniej. Nie chcę też mieć dzieci, może nie zauważyłeś, ale nie ma obowiązku posiadania potomstwa w tym kraju.
Jest wiele możliwości używania mózgu. Ludzie pracują w fabrykach i potem narzekają, że każą im pracować jak roboty itp. To, co wymieniłem, czyli sztuka ogrodowa etc. to tylko przykłady. Zobacz np., co robią twórcy tego portalu. Wszędzie mają reklamy, założyli kilkanaście podobnych portali. Pewnie nieźle zarabiają, bo ich strony są popularne. Używają mózgu, zamiast biadolić, że roboty im pracę zabrały. Już pomijam fakt, że wypisują tutaj głupoty.
A koparki to co? Przecież koparko-ładowarka zabiera pracę dwudziestu ludziom! A nie, łopata?? Przecież gdyby kopać łyżeczkami do herbaty, to możnaby zatrudnić stu ludzi, zamiast jednego z łopatą. Co z tego, że wtedy usługi byłyby tysiąc razy droższe. Ważne, żeby bezrobocie było niskie, bo ludzie chcą wszystko otrzymać na tacy.
Naskakujecie tutaj na Żydów. Ciekawe, kto z Was wie, że Żydzi Aszkezyjscy mają średnio o 15 punktów wyższe IQ od reszty populacji. Używają mózgu i dlatego mają takie majątki i tyle wysokich stanowisk.
Dlatego nie idę się zatrudnić do fabryki, lepiej będą pracować zamiast mnie roboty. Ja sobie napiszę jeszcze parę artykułów i dokończę książkę. A Ty rób jak uważasz, możesz nawet bezmyślnie płodzić dzieci i biadolić na roboty.

Portret użytkownika SurvivorMan

Nie jesteś pępkiem świata!

Nie jesteś pępkiem świata! Nie każdy tak jak ty, nie ma ochoty na potomstwo!!! Jak jesteś pismakiem, pisarzem, czy czym tam jeszcze, to pojęcia nie masz i nigdy nie będziesz miał, o czym mówię...
Ja od 11 lat nadzoruję pracę kilkudziesięciu ludzi w dużej firmie produkującej odlewy ciśnieniowe i przez te 11 lat widziałem już na tyle dużo, żeby gasić na samym starcie takie filozofie jak Twoja! Pomijając to, że nasza firma zatrudniała kiedyś 1500 ludzi, a teraz dzięki zasranej komputeryzacji i automatyzacji 500, wiem z doświadczenia, że ludzkich rąk (przynajmniej w tej branży) nigdy w stu procentach nie zastąpi żadne metalowe łapsko, sterowane komputerem!
I wbij sobie do swojej "yntelygentnej" główki, że automatyzacja upośledza umysł!!! Prosty przykład... Zapytaj przeciętnego gówniarza, ile jest 8x8, to zamiast używać mózgu o którym tak się wielce rozpisujesz, szczyl wyciąga kalkulator!!! Dlaczego??? BO ZWYKŁA TABLICZKA MNOŻENIA, POWODUJE ŻE MU CZACHA DYMI!!!
Każdy chce godnie żyć, ale w tym porąbanym, cywilizowanym świecie, nie jest to możliwe bez pieniądza! A skąd go brać??? Kto Ci przyjdzie wyremontować chatę, gdy będziesz tego potrzebował? R2D2 z Gwiezdnych Wojen??? Kto ci naprawi samochód? Kto ugasi pożar budynku? I w końcu... Kto wyprodukuje te twoje robociki i w końcu... Kto je będzie serwisował??? Niech same to zrobią, jak są takie doskonałe, a ty czekaj jak durny na kanapie aż ci dron gazetę przyśle... Uważaj tylko na odleżyny...

DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!

Portret użytkownika ArDoR

ZIEMIA DLA LUDZI... chciało

ZIEMIA DLA LUDZI... chciało by się rzec... a nie dla robotów czy innych cyklistów.
Faktycznie masz 100% racji w tym co mówisz... inaczej smakuje jedzenie gdy przyrządzi je dobry kucharz, a nie mikrofalówka i robot kuchenny...
Ta cała automatyzacja ma sens, ale w bardzo wąskich dziedzinach..
Niewielu ludzi zdaje sobie sprawę ile czasu i pracy kosztuje skonstruowanie takiej taśmy produkcyjnej.. to nie jest tak że roboty pracują za darmo.. ktoś kto je zaprogramuje i przygotuje do automatycznego zgrzewania karoserii, bierze masakryczną kasę - może i sumarycznie wyjdzie to taniej, bo produkuje się dziesiątki tysięcy aut.. ale potem kto ma je kupować skoro ludzie łapią odleżyny na kanapie i zamiast pojechać nowym VW na wycieczkę w plener, czlowieka stać tylko na 42" plazmę w promocji i potem na oglądanie świata przez szybkę...
Jeszcze raz powiem, ZIEMIA DLA LUDZI... a nie robotów czy kosmitów którzy wysysają z nas lusz czy innych masonów którzy testują na nas szczepionki i GMO...
Są granice których przekraczać nie warto, bo potem powrót do źródła jest bolesny i upokarzający...
 

Portret użytkownika karwo

Pieniądze to fikcja stworzona

Pieniądze to fikcja stworzona do kontroli aby jak najwięcej ludzi bało się o ich brak. Roboty dają nowe możliwości, cała techologia daje nam nowe możliwości, ale to tylko od nas zależy czy ułatwią nam życie i pozwolą po prostu mniej pracować, czy też uczynią nas bezrobotnymi. Władza bez ludzi nie istnieje, kwiestia tylko jak wiele osób to wie.

Portret użytkownika jou

uwazam ze sie mylisz,obywatel

uwazam ze sie mylisz,obywatel nic nie dostanie bo ci na gorze sa za chciwi zeby komus cos darmo dawac i rozwalilo by to system w ktorym maja m.in.wladze,wplywy itp.,z czego na pewno nie zrezygnuja,szykuje sie wrecz kontrolowana wojna,choroby itp.majace na celu jak najwieksza depopulacje(kto madry ten juz to widzi np opieka zdrowotna),robot sie nie zbuntuje i nie napadnie w ciemnym zaulku i do tego daza do jeszcze wiekszej wladzy i wlasnego bezpieczenstwa...

Portret użytkownika brutal

Jeden rozbłysk i ich misterny

Jeden rozbłysk i ich misterny plan idzie w pi....du a w tedy ja będę mówił ile chcę na godzine !!! zapomnieliście jeszcze że taka opcja dla pana hakiera jest wyzwaniem ? czym więcej elektroniki dla bogaczy tym szybciej ich to zgubi ,a tak wogle to po co kupujecie smartfony ipody i inne gówna wzbogacacie ich !! i sami zmuszacie ich do masowych produkcji sami wprowadzacie robotyzacje ,czasem zastanawiam się kto jest większym debilem ten co produkuje czy ten co kupuje ? ale jak musicie albo chcecie kupowac wasza sprawa ale nie beczec że robot zabrał mi pracę ! zamiast się badziewiami zajmowac pogadajcie z rolnikami i poproście o kawalontek ziemi i zajmnijcie się uprawa jakichs warzyw dla własnych potrzeb to zaóważycie ile w tym pożytku ja mam od 3 lat na własnym podwórku folie pod pomidory o wym 2m dł na 1.5m szer i mam pomidorów az nadmiar ! a ile to daje frajdy u kolegi na wsi mam 20 niosek z tego 15 jaj dziennie zimą oczywiscie mniej i można tak z wszystkim po troche ziemniaki terz mam u niego oczywiscie trzeba przy tym trochę polatać ale to jest przyjemne bo robię to dla mojej rodziny oczywiście oprucz tego pracuję na całym etacie w budowlance i w dupie mam tą całą elektronikę mam starego laptopa i stary tel nokia i jeżdze starym clio czekam aż kiedyś coś rozbłyśnie i zobaczymy kto będzie na górze pozdarwiam

Portret użytkownika Venture

Dobrze prawisz. Skoro moja 83

Dobrze prawisz. Skoro moja 83 letnia babka da radę polatać z motyką i szpadlem w ogródku działkowym, produkując przy tym górę papu to tym bardziej zdrowe konie po studiach.
Ale rączek i białych kołnierzyków sobie nie chcą brudzić. Tylko przewalali by góry papierów w nieproduktywnych miejscach pracy, tworzyonych wyłącznie dla poprawy zakłamanych GUSowskich statystyk. Studiują bezwartościowe rzeczy na uniwerkach, później beczą, że pracy nie ma. Ale organizowania się mini społeczności, zrównoważonego rozowju i samowystarczalności to już ich w szkołach nie nauczyli?
Zamiast ubiegać się o makulaturę zwaną pieniądzem zaczęliby starać się o konkretne umiejętności, środki pracy i narzędzia. A jak widzę takiego ze smartfonikiem lub innym cudeńkiem za "złotówkę"/tysiaka (oby tylko za tyle...) ale płączącego, że "ciężko wyżyć z pensji" to raczej mi go nie żal. Za taką kasiorę to mogę nakupić kilka porządnych elektronarzędzi, nasion, i wiele innych konkretnych fantów. I zamiast zainwestować środki w zapewnienie sobie i rodzinie podstawowych potrzeb to je przeznacza debil jeden z drugim na kaprysy ego.
Podobnie z "bezdomnymi". Zamiast dać im kawał ziemi, środki na rozwój, znacznie ułatwić chore prawo budowlane to rząd oferuje im "zasiłki", całkowicie przy tym obrażając ich inteligencję i poniżając jako ludzi.
 
K.... nawet neandertalczycy umieli się zorganizować w plemiona, a tutaj w XXI wieku? Ręce i inne kończyny opadają patrząc na tą patologię. Społeczeństwo żyje w jakiejś masowaj hipnozie podtrzymywanej przez massmedia i chore prawa, które nie pozwalają na rozwiązanie kluczowych problemów, a które to mogą być z dnia na dzień zażegnane. Nie brak nieruchomości, pustostanów, ziemi rolnej i nieużtków do zagospodarowania.
Podobne cyrki wyprawiają się w Hiszpanii, czy Grecji. Przy 50% bezrobociu wśród młodych do tej pory powinni już całkowicie olać rząd, odgrodzić teren pod mikrospołeczności, zrobić tam "majdan" i utworzyć lokalną walutę. Ale dalej idą w zaparte i strajkują.

Strony

Skomentuj