W południowych i wschodnich prowincjach Chin z powodu powodzi zginęło już 15 osób. Kataklizm wywołały długotrwałe deszcze. Pod wodą znalazło się dziewięć regionów m. in. Anhui, Hubei, Jiangxi i Hunan. W rzekach stale wzrasta poziom wody. Niektóre miasta zostały odcięte od świata.

Wiadomo, że zalanych jest ok. 2,5 tys. domostw. Ewakuowano około 62 tys. ludzi. Zniszczone są tysiące hektarów upraw.  Według wstępnych szacunków straty wynoszą 1,7 mld juanów (około 277 milionów dolarów).

Chińscy meteorolodzy przewidują, że obfite opady na zalanych terenach nie ustaną do poniedziałku. Z podobnym kataklizmem, jak wiemy, zmagają się także mieszkańcy Europy. Stan wyjątkowy został ogłoszony w Czechach, Słowacji, na Węgrzech i w Niemczech.