Według relacji naocznych świadków poziom wody w rzece w prowincji Oppland we wsi Kvam wzrósł o pół metra w ciągu dziesięciu minut. Policja została zmuszona do ewakuacji 254 osób w tej miejscowości. W mieście Holt przyczyną ewakuacji była groźba przerwania zapory. Jeśli doszłoby do tego, woda będzie niszczyć wszystko, co stanie na jej drodze. Takie dramatyczne komunikaty podają norweskie media.

Powodzie wywołane zostały przez ulewne deszcze i nagłe topnienie śniegu. We wschodniej Norwegii meteorolodzy zapowiedzieli obfite opady deszczu na najbliższe dni, które mogą spowodować kataklizm, jakiego nie były w tym kraju od co najmniej pięćdziesięciu lat. Obecnie podtopionych jest wiele dróg. Uszkodzeniu uległa droga na trasie Oslo – Trondheim. Powstała tam dziura o głębokości kilkunastu metrów. Woda zalała także trakcje kolejową. Zgłaszane są liczne podtopienia domów.
 

Podobną sytuację obserwuje się także w południowej i centralnej części kraju. Ostatniego dnia ewakuowano tam około 500 osób. Kilka godzin temu rozpoczęła sie ewakuacja wsi Shua  – swoje domy opuściło 27 osób. Obrona cywilna współpracuje z władzami lokalnymi w celu wspólnego przezwyciężenia skutków powodzi.