Praktycznie cały obszar Ameryki Północnej jest pod wpływem rozległego niżu arktycznego. W jego wyniku wszędzie poza Kalifornią panują bardzo niskie temperatury. Specjaliści z USA twierdzą, że to najmroźniejsza zima od co najmniej 20 lat.

Władze ostrzegają przed niebezpiecznymi dla życia temperaturami jakie mogą zapanować w wyniku nadejścia czegoś, co nazywane jest "wirem polarnym". Przypomina to nieco scenariusz filmu katastroficznego "Pojutrze", gdzie podobne, ale dużo bardziej ekstremalne zjawisko tego typu zamroziło cały kontynent amerykański. Może nie grozi to jeszcze glacjałem, ale temperatury wynoszące do -50C robią wrażenie.

^{Rozkład temperaturowy, niebieski kolor oznacza mróz - źródło: Meteoearth}

Według National Weather Service, wir polarny ma obecnie swoje centrum na terenie północnej Kanady, Przemieścił się on niezwykle daleko na południe nad Wielkie Jeziora i Ontario. Prawie 115 milionów Amerykanów znajduje się na obszarze dotkniętym oddziaływaniem ekstremalnie niskiej temperatury.  

^{Źródło: Unisys}

Ze względu na to, że wir polarny przenosi wielkie ilości zimnych mas powietrza, na obszar niemal całego kontynentu następuje trwałe ugruntowanie mroźnej aury. Na dodatek może dochodzić do występowania porywistego wiatru, który będzie dodatkowo obniżać odczuwalną temperaturę. Spodziewa się, że na przykład w Montanie, na skutek przy podmuchach wiatru odczuwalna temperatura może wynosić od -50C do -65C

^{Źródło: NOAA}

Przy takiej pogodzie lepiej nie wychodzić z domu, ponieważ zdecydowanie wzrasta ryzyko zamarznięć. Może też dochodzić do odmrożeń najbardziej wysuniętych części ciała. W wielu częściach USA zamknięte są szkoły. Niektórzy włodarze miast wprowadzają nawet zakazy poruszania się samochodami. Meteorolodzy zwracają uwagę, że temperatury w USA są obecnie chłodniejsze niż na Syberii.