Kategorie:
Wkrótce podjęta zostanie ostateczna decyzja w sprawie Katalonii. Prezydent autonomicznego regionu dostał szansę, aby zrezygnować z dążeń niepodległościowych, lecz nie skorzystał z niej. Dlatego Hiszpania zapowiedziała, że już za kilka dni przystąpi do procedury uruchomienia Artykułu 155 Konstytucji, który raz na zawsze odbierze Katalończykom marzenia o niepodległości.
W ciągu ostatnich czterech tygodni wiele się wydarzyło. Podczas gdy Katalonia przygotowywała się do referendum niepodległościowego, władze w Madrycie robiły dosłownie wszystko, aby nie dopuścić lub utrudnić przebieg głosowania. Między innymi blokowano strony internetowe oraz zatrzymywano katalońskich polityków i organizatorów plebiscytu, a w dniu referendum hiszpańska policja brutalnie zaatakowała mieszkańców regionu. Jednak nie pomogło nawet użycie siły - Katalończycy i tak zagłosowani za secesją.
Hiszpańska policja w akcji podczas referendum
Prezydent regionu Carles Puigdemont podpisał deklarację niepodległości, którą tymczasowo zawiesił. Liczył na to, że świat uzna dążenia Katalonii do samostanowienia i wyraził chęć negocjowania z rządem w Madrycie. Puigdemont przeliczył się - Hiszpania nie będzie angażować się w dyskusje, zaś w samej Katalonii część polityków i mieszkańców uznało Puigdemonta za zdrajcę.
Władze lokalne otrzymały czas na ostateczne podjęcie decyzji. Madryt oczekiwał, że Katalonia formalnie i jednoznacznie wyrazi się czy deklaruje niepodległość, czy też rezygnuje z niej. Hiszpania nie otrzymała jednoznacznej odpowiedzi, a czas na decyzję dobiegł końca właśnie dziś, tj. w czwartek. Carles Puigdemont zadziałał wręcz odwrotnie i to on zaczął grozić Madrytowi secesją jeśli rząd centralny nie przystąpi do rozmów.
Dla Hiszpanii oznacza to tylko tyle, że Katalonia nie zrezygnowała z niepodległości. Dlatego dziś wystosowano ważne oświadczenie - już w sobotę władze przystąpią do uruchomienia Artykułu 155 Konstytucji. Pozwoli to na przejęcie kontroli nad zbuntowanym regionem, zawieszenie autonomii i powołanie nowego rządu. Implementacja tych decyzji ma nastąpić w przyszłym tygodniu. Obecny prezydent Katalonii Carles Puigdemont straci swoje stanowisko i prawdopodobnie zostanie odesłany do więzienia za nieposłuszeństwo.
Carles Puigdemont - źródło: Convergència Democràtica de Catalunya/CC BY 2.0
Hiszpania oczywiście nie obawia się krytyki - wśród wielu państw europejskich i nie tylko funkcjonują różne organizacje separatystyczne. To dlatego Unia Europejska początkowo w ogóle nie reagowała na napaść hiszpańskich policjantów na Katalończyków a następnie ogłosiła, że czasem trzeba użyć siły, aby zaprowadzić demokratyczny porządek. W związku z tym powinniśmy oczekiwać, że Hiszpania przejmie kontrolę nad regionem odbierając jej autonomię i tym samym wyśle sygnał ostrzegawczy dla pozostałych ruchów secesjonistycznych.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Prawda nas wyzwoli,
Ale najpierw nas wku*wi.
Skomentuj