Kolejne kraje uciekają od rozliczeń w dolarach

Kategorie: 

http://pl.123rf.com/photo_14763910_finance-concept-puzzle-dollar-with-pieces-near-by.html

Miesiąc temu sygnalizowałem, że cała sprawa z rzekomym ograniczeniem dodruku przez FED może być tylko mitem i fakty wydają się to potwierdzać.  Cały program Quantative Easing rozpoczęty w roku 2008 miał dwa podstawowe cele. Po pierwsze FED za nowo wydrukowane dolary skupował od banków komercyjnych bezwartościowe aktywa, na które nie było chętnych. Było to konieczne aby nie doprowadzić do kaskady bankructw wśród banków „zbyt dużych aby upaść”.

 

Drugim ale równie ważnym celem QE było skupowanie obligacji aby w ten sposób wygenerować sztuczny popyt na obligacje USA, podnieść ich cenę a tym samym obniżyć rentowność. Dzięki temu możliwe było utrzymanie praktycznie zerowych stóp procentowych przez 5 lat oraz znaczne zwiększenie zadłużenia.

 

Wzrastające tempo dodruku dolarów zaczęło jednak przerażać wielu inwestorów stąd też FED wpadł na pomysł ograniczenia dodruku. Początkowo druk zmniejszono z 85 mld / m-c do 75 mld. Od maja FED rzekomo ma skupować obligacje za 45 mld USD/ miesięcznie. Lukę popytową ma wypełnić malutka Belgia, która skupuje obligacje USA za pieniądze pożyczone z FED’u. W ten sposób FED oficjalnie ogranicza tempo skupu / dodruku dolarów co ma wzmocnić wiarę w dolara jak i instrumenty denominowane w dolarze. 

 

Prawda jest jednak taka, że jeżeli dodamy skalę oficjalnego dodruku oraz zakupy dokonane przez Belgię za pożyczone z FED środki to okaże się, że miesięcznie FED zwiększa podaż dolarów o ponad 100 mld. W wyliczeniu nie ujmuję innych sztuczek księgowych w stylu odwróconego REPO czy ogromnej ilości derywatów, których zadaniem jest sztuczne utrzymywanie niskiego oprocentowania obligacji USA.

 

Wydaje się jednak, że Belgia jest osamotniona w desperackich próbach ratowania USA przed bankructwem. Od października 2013 roku do kwietnia 2014 ilość obligacji USA ulokowanych poza Stanami Zjednoczonymi wzrosła o 300 mld USD, z czego 200 mld czyli ponad 65% zakupów przypadło właśnie na Belgię.

 Belgia obligacje USA

Wygląda na to, że świat zdaje sobie sprawę z niewypłacalności USA i nikt nie chce skupować papierów bankruta. W artykule Malutka Belgia ratuje obligacje USA wskazywałem, że od 2013 roku świat bardzo ograniczył skalę zakupów obligacji Stanów Zjednoczonych.  Nawet Europa czyli największy sojusznik wypiął się na USA.

Obligacje USA w rękach Europy

Jak widać w powyższej tabeli ilość UST trzymanych przez największe kraje Europy praktycznie się nie zmieniła od 14 lat. Jedynie kraje peryferyjne oraz Szwajcaria zwiększały ilość posiadanych obligacji i to tylko do 2013 roku.


Podsumowanie

Ostatnie wydarzenia pokazują, iż coraz więcej krajów odwraca się od USA co jest wyraźną odpowiedzią na militarystyczną postawę USA. Stany Zjednoczone przez ostatnie 40 lat były w stanie spłacać swoje długi dodrukiem dolarów. Permanentny deficyt w USA był finansowany przez lata przez eksporterów ropy, Chiny oraz Japonię. Obecnie następuje jednak odwrót od dolara.

 

Przekręt z Belgią pokazuje stopień desperacji po stronie FED. Jednocześnie wydaje się, że skoro elita finansowa USA musi odnosić się do takich sztuczek to bardzo obawia się podania do publicznej wiadomości realnej skali dodruku. Ostatecznie dojdzie do sytuacji, w której brak kupców zmusi władze FED do monetyzacji wszystkich nowych obligacji co jest prostą drogą do bankructwa, resetu długów oraz wprowadzenia nowej waluty.

 

Świat nie ma jeszcze alternatywnego rozwiązania w stosunku do systemu dolarowego lecz jak pokazują przykłady Iranu czy Rosji w razie potrzeby błyskawicznie mogą powstać lokalne alternatywy umożliwiające handel poza dolarem.

 

Obecnie mamy już blok wschodnio-azjatycki zdominowany przez juana. W grę wchodzi także eksport surowców rosyjskich rozliczany w rublu lub Euro (o ile wcześniej nie rozpadnie się Euro). Grupa krajów z regionu Zatoki Perskiej także przygotowuje się do wprowadzenia nowej regionalnej waluty. Największym problemem wszelkich alternatyw jest ich brak powiazania z aktywami materialnymi. Nawet nowe SDR’y propagowane przez Jamesa Rickardsa mają w 80% opierać się na papierowych walutach, w 20% na metalach szlachetnych. To zdecydowanie za mało aby zapewnić stabilizację. Moim zdaniem powoli formujący się Gold Trade Settlement ma bardzo duże szanse aby odebrać dolarowi podobny udział jaki odebrał mu juan w ostatnich latach.

Trader21

 

 

 

źródło: Independent Trader.pl - Niezależny Portal Finansowy

http://independenttrader.pl/230,nie_tylko_rosja_ucieka_od_dolara.html

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: Independent Trader
Portret użytkownika Independent Trader

Komentarze

Portret użytkownika aron jasnowidz-diagnosta

Jak pisałem na inne medium do

Jak pisałem na inne medium do końca czerwca upadku stany potem przyjdzie kolei Chin i Rosji ,upadnie unia i zaczną się przygotowania do wejścia w nowy wymiar ,miało być 7lat a będzie niecałe 2 lata albo i krócej ,eksperyment trwa i nic go już nie zatrzyma ,więcej w grupie Nasz nowy Świat na Facebooku lub na inne medium w komentarzach ,niestety świat jaki znacie się kończy a z nim masę ludzi odejdzie lub otworzy się na nowe ,pisałem o tym od 2 miesięcy tu i na Inne medium teraz każdy kraj dostanie to na co zasłużył ,na co zasłużyli jego obywatele ,niestety Polacy z ich nienawiścią i zazdrością dostali szanse na odkupienie w postaci pomagania swoim rodakom pokrzywdzonych przez pogodę ,jeżeli nie zdadzą tego testu zostanie im tylko jedno ,zalać ten w nic nie wierzący ,zazdrosny ,zawistny naród tak jak to już raz zrobiono ,2 powodzie i żadnych wyciągnięty wniosków ,upadnie religia jak pojawia się obcy ,powiedzą oni o nowym świecie ale kto uwierzy ze coś tak pięknego jest możliwe.Skoro nikt nie wierzy ze może upaść stary system ?dzieje się o wiele więcej tylko nikt nas o tym nie informuje .a to dopiero początek zmian i żadna siła ,żaden rząd ,nie zmieni interwencji z Góry .

Portret użytkownika dąb

Jest jeden problem - Chiny

Jest jeden problem - Chiny nie chcą urynkowić juana bo żydowskie rekiny szybko by sprowadziły juana do sytuacji z dolarem. Dodatkowo urynkowienie juana spowoduje jego wzrost wartości a co za tym idzie spadek rentowności gospodarki chińskiej . Jak słyszałem , Chiny skupują złoto . Jedyny numer jaki mogą wywinąć Chiny  to ogłoszenie wymienialności juana na złoto . Wtedy cały ten rząd światowy iluminatów i masonów pada . Tylko Chiny jako mocarstwo gospodarcze i ludnościowe może sobie pozwolić na coś takiego. Z tym , że i tak wpadamy z deszczu pod rynnę słysząc jak to Chińczycy przejmują złoża naturalne w afryce - po prostu wchodzą i zajmują a opornych likwidują. Jak się nie odwrócić to i tak dupa z tyłu.

Portret użytkownika olo manolo

Chiny maja na to wciaz za

Chiny maja na to wciaz za malo zlota i zbyt malo go kupuja by to byla kwestia najblizszej przyszlosci.

Zgadzam sie ze taki ruch ustawilby juana bardzo szybko na pozycji glownej swiatowej waluty.

Nie zapominajmy jednak ze w tej sytuacji USA, ktore maja najwieksze rezerwy slota - duzo wieksze niz Chiny - moga wprowadzic nowego dolara opartego na zlocie.

Byloby to brdzo dobre dla swiatowej gospodarki gdyby powstalo kilka konkurencyjnych walut, najlepiej kazda oparta o standard zlota.

Portret użytkownika Nostra Damus

Cieszę się że jest tu ktoś,

Cieszę się że jest tu ktoś, kto potrafi rzetelnie i przejrzyście przedstawić tu obecną problematykę i beznadziejną wręcz sytuację w jakiej plącze się teraz USrael.
Antychrystowi Obamie pali się ziemia pod nogami - czago efektem jest także obecny konflikt na linii Washington - Berlin - Kijów - Moskwa.
 
Co do Belgii... to jest jakiś bardzo dziwny kraj i powinniśmy obowiązkowo ten kraj wziąść pod lupę przez najbliższy czas. Belgia ofiarowała swój własny (ale także EUropejski) rynek finansowy by ratować dolara, a w dzień przed wyborami do parlamentu gejropejskiego pozwoliła by przeprowadzić na swoim terenie operację pod fałszywą flagą.
Nikt nie zaskoczył?
To przypomnę, że w dzień przed wyborami do EU, a więc w sobotę, w Belgii "nieznany sprawca" wtargnął do żydowskiego muzeum i zastrzelił 4 osoby, po czym zniknął.
Ten czyn określono natychmiast jako prawicowy akt terroru - chociaż nie ma na to najmniejszego dowodu.
Ten atak miał  w ostatniej chwili przed wyborami wystraszyć tych wyborców, którzy wahali się  czy wybierać prawicę czy nie.
Według niektórych komentatorów, sobotni zamach pod fałszywą flagą kosztował prawicowe partie utratę kilku do kilkanastu procent poparcia.
Sprawca tej operacji użył kalasznikowa i pięknie ustawił się przed kamerą, by wszyscy to widzieli. Na wszelki wypadek pozostawiono sobie  taką możliwość,  by możny było w razie potrzeby oskarżyć o ten zamach Rosję i Putina.
Zamachowiec zniknął oczywiście bez śladu, a środki masowego ogłupiania nic już o tym nie gadają, Cel został osiągnięty.
Dodatkowo Belgię gnębi ciągle jeszcze kryzys polityczny i terytorialny. Wydaje się na dzień dzisiejszy, że dzień w którym Belgia ulegnie rozpadowi jest coraz bliżej. 
Belgia to jest ciekawy kraj...
 
 
 

Unia Europejska problemów nie rozwiązuje. Unia Europejska jest problemem, którego nikt nie potrafi rozwiązać. Nostra Damus.

Skomentuj