Incydent na granicy z Polską i tajemnicza obecność Grupy Wagnera w tej okolicy. Napięcie między Polską a Białorusią rośnie

Kategorie: 

Źródło: ZmianynaZiemi

1 sierpnia 2023 roku doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez dwa śmigłowce białoruskie, które przekroczyły granicę w rejonie Białowieży na bardzo niskiej wysokości. Sytuacja ta skomplikowała się jeszcze bardziej przez obecność Grupy Wagnera na Białorusi, co spowodowało, że Polska zdecydowała się podjąć decyzje ws. obrony swojej granicy wschodniej.

 

Incydent związany ze śmigłowcami, które realizowały szkolenie w pobliżu granicy, spowodował, że minister obrony narodowej polecił wzmocnić obronę granicy polsko-białoruskiej. Zostało także poinformowane NATO, a Charge d’affaires Białorusi wezwany do polskiego MSZ, by wyjaśnić zdarzenie. Wicepremier i prezes PiS, Jarosław Kaczyński, zapowiedział podjęcie zarówno doraźnych, jak i trwałych decyzji.

 

Warto dodać, że amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) ocenił, że Grupa Wagnera, będąca siłami najemniczymi na Białorusi, nie stanowi zagrożenia militarnego dla Polski ani Ukrainy, chyba że zostaną wyposażone w ciężką broń. Nawiasem mówiąc, nawet w takim przypadku nie stanowiliby oni istotnego zagrożenia dla NATO, jak podkreślił ten think tank.

 

Obecność Grupy Wagnera na Białorusi budzi jednak pewne obawy i pytań. Wiesław Szczepański, poseł Lewicy i przewodniczący sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, nie potrafił jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy wagnerowcy mogą stanowić zagrożenie dla Polski, Litwy i Ukrainy, i zwrócił uwagę na zasadnicze pytanie: co mieliby robić na Białorusi?

 

Na tle tych wydarzeń, w Polsce pojawiły się sugestie ze strony opozycji, że rządząca partia PiS może wykorzystać sytuację z Białorusią i Grupą Wagnera do wprowadzenia stanu wyjątkowego, co automatycznie odwołałoby wybory planowane na jesieni, umożliwiając PiS utrzymanie władzy. Taki scenariusz, choć spekulacyjny, podnosi temperaturę polityczną i może prowadzić do dalszego zaostrzenia sporów w kraju.

 

Sytuacja jest dynamiczna i podlega ciągłemu monitorowaniu. Wydarzenia te są jedynie częścią szerszego obrazu, gdzie zarówno stosunki polsko-białoruskie, jak i polityka wewnętrzna Polski, stawiają przed rządem wiele wyzwań i pytań. Czas pokaże, jakie będą dalsze działania i jakie konsekwencje może to mieć zarówno na arenie międzynarodowej, jak i krajowej.

Ocena: 

4
Średnio: 4 (2 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika ba19

Ale za co Łukaszenka posyła

Ale za co Łukaszenka posyła do Polski Unii emigrantów z Afryki i Azji to cisza w tym temacie , a wszyscy wiedzą , ale cisza w temacie , bo nie udała sie zmiana władzy jaka została dokonana na Ukrainie podczas Pomaranczowej rewolty , nie udało sie przejąć władzy na  Białorusi a teraz są zgrzyty, ze taki mały kraik zagraża całemu światu , tylkoz tym ze jakby sie udało to kolejne 3 miliony emigrantów z Białorusi przyjechałoby na garnuszek do Unii !   ale najważniejsze ze rakiety z USA NATO byłyby na Białorusi ! NATO  to "pokojowa istytucja " zagarniająca kolejny kraj !

Portret użytkownika KarolP.

I jeszcze jedno - Łukaszenka

I jeszcze jedno - Łukaszenka wcale nie chce być pionkiem Kremla, tyle że jest słaby i lawiruje - za wszelką cenę chce uniknąć kolejnych sankcji, a groźba Polski i Litwy zamknięcia granic to była najskuteczniejszza presja, żeby zaczął sie wycofywac rakiem. Niewykluczone, że odlot 10 z 11 rosyjskich Mi-24 z Białorusi do Rosji to wynik wewnętrznych tarć Łukaszenki z Putinem, bo Białoruś tylko ponosu koszty polityki Kremla. Aczkowliek bardziej prawdopodobme, że to Kreml zdecydował o anulowaniu eskalacji śmigłowcowych - jako kontrskutecznych

Portret użytkownika KarolP.

Swoją drogą - nie dziwię się

Swoją drogą - nie dziwię się podkuleniu ogona przez Kreml i marionetkę z Mińska względem prowokacji wobec Polski. Kreml ma większy kłopot na głowie - na spotkaniu pokojowym w Dżedda w Arabii Saudyjskiej - przócz Ukrainy i 40 państw - ale bez Rosji - będą też Chiny. To oznacza, że Rosja z głównego rozgrywającego w regionie staje się podmiotem poddanym presji - a sam "sojusz" Moskwa-Pekin staje się w istocie stosunkiem lennym Moskwy do Pekinu. Oczywiście możliwa jest zmiana taktyki Kremla w ramach szukania "słabych punktów" do wbijania klina i destabilizacji - próba wypuszczenia np. Wagnerowców bez oznaczeń i jednoczesne wypieranie się, struganie głupka i strojenie się w gołąbka pokoju przez Kreml i Mińsk  - dlatego Wagnerowcy w razie takiej próby muszą być wybici do nogi - choćby na każdego Wagnerowca miałoby się poświęcić osobny Warmate. A potem pokazać filmy, jak się ich wybija do nogi z przekazem, że każdego to spotka i niech specnaz, żołnierze czy Wagnerowcy lepiej niech się zbuntują i zabiją swoich dowódców, niz dadzą się wrobić jako mięso armatnie na poświęcenie. A jak ich nawet zmuszą do takiej akcji - to zaraz po przekroczeniu granicy niech dla ratowania życia zlikwidują swoich dowódców i niech się poddadzą.

Portret użytkownika KarolP.

Cóż - reakcja USA była jasna

Cóż - reakcja USA była jasna - wszelkie "zielone ludziki", Wagnerowcy itd na terytorium NATO - to będzie tarktowane jako bezpośrednia odpowiedzialność Kremla. Bez żadnych wymówek i krętactw. Do tego ostra reakcja Polski - i Kreml wycofuje się z prowkacji. MSZ Białorusi - wbrew filmom pokazujących smigłowce ze znakami białoruskimi po polskiej stronie - twierdzi że "Polska nie przedstawiła obiektywnych dowodów naruszenia przestrzeni powietrznej" - ba, apeluje, by "sztucznie nie zaogniać sytuacji". Dokładnie wg tej samej zmiany płyty mówi Pieskow z Kremla: "Polacy mają tendencję do prowokowania i zwiększania napięć" - czyli typowe odwracanie kota ogonem i Orwell w praktyce. Co interesujące - "Biełoruski Hajun" informuje, że w sobotę nad ranem 10 z 11 rosyjskich śmigłowców Mi-24 wróciło z Białorusi do Rosji. Najwidoczniej cała operacja eskalowania prowokacji została odwołana przez Kreml jako kontrskuteczna - który to Kreml teraz struga głupka i przedstawia się w roli...ofiary, zaś Łukaszenka skwapliwie odżegnuje się od prowokacji i w ogóle, że to niby "nic nie było", bo boi się sankcji.

Portret użytkownika Feliks

Mój tok myślenia jest taki:

Mój tok myślenia jest taki: Jak to by była autentyczna prowokacja to by Białorusini przekroczyli granice tam gdzie by to był dla nich najodpowiedniejsze. Nie wiem co to oznacza, ale jak ktoś chce przekroczyć granice to wybiera te miejsce któe jest według niego najlepsze.Nie wiem? Może ma informacje że w tym a tym miejscu granica jest słabo broniona? I może akurat jest słabo broniona w Pipidówkach Wielkich...A tu...tak jak by specjalnie pod tą Białowieże zrobiono.Dlaczego? A no dlatego że Białowieże każdy zna i dobrze brzmi w mediach.

Portret użytkownika KarolP.

Łukaszenka z jednej strony

Łukaszenka z jednej strony wypiera się przekroczenia granicy przez białoruskie śmigłowce - z drugiej piloci maszyn zostali po wylądowaniu przejęci przez białoruska bezpiekę i zawiezieni do Mińska  - tak twierdzi "Białoruskij Hajun". To by wskazywało, że Łukaszenka nie życzy sobie takich prowokacji, które może inicjować Kreml. Czuje, że władza wymyka mu się z rąk. A kolejne sankcje na Białoruś - tego sobie najmniej życzy. Ponosi tylko koszty polityki Kremla - i jeszcze traci władzę.

Portret użytkownika Feliks

Oczywiście mnie tu zabrakło.

Oczywiście mnie tu zabrakło. Ja mam taką teorię: że to jest robota władzy ukropolinu, PiS-u. Z czego to wnioskuje? Z tej "Białowieży". Gdyby te helikoptery zauważono np. w Pipidówkach Wielkich albo w Gaciach Dużych JAK BY TO BRZMIAŁO W MEDIACH? No śmiesznie i niepoważnie. "Białoruskie śmigłowce Gaciach Dużych!". A Białowieża? A Białowieże każdy zna...A cel to jest taki jak niektórzy tu piszą:odwołać wybory, uzasadnić kolosalne zbrojenia, uzasadnić horrendalnie wysoką cenę za płot który emigranci tną zwykłymi piłkami do metalu. Cel PiS-u: podsycać atmosferę wojnną- w ten czy inny sposób.

Portret użytkownika wiktor wektor

Zabrakło to Ci chyba

Zabrakło to Ci chyba trzeźwego osądu, bo czy to rząd tworzy tą wojenną nagonkę czy to oni prowokują ruskich i sprowadzają imigrantów na granicę ? Bardzo dobrze że dozbrajają naszą armię i powiększają jej ilość bo lepiej mieć armię i nie musieć jej użyć niż jej nie mieć. Tak się składa że Białowieża leży w pobliżu Białorusi to gdzie niby miało dojść do tej prowokacji ? Jak taki jesteś mundry to idź i zbuduj lepszą zaporę by nikt jej brzeszczotem nie ciął. Jak się ma normalnych sasiadów to zasieki na granicy nie są potrzebne, a tu nie było czasu i pieniędzy na budowę "wielkiego muru" jak w Chinach.

Portret użytkownika KarolP.

Dopóki w MON będzie rządził

Dopóki w MON będzie rządził jednoosobowy geniusz od wszystkiego - czyli wojskowy laik Błaszczak - zawsze będziemy uczyli się na błędach wg zasady "mądr Polak po szkodzie".... Zresztą - to dotyczy wszystkich dotychczasowych szefów MON ze wszystkich opcji politycznych. Politykom wydaje się, że są geniuszami od wszystkiego i że pojedli wszystkie rozumy... Natomiast załatanie granicy jest stosunkowo łatwe - lotne patrole mobilne z ręcznymi wyrzutniami Piorun- około 100 takich patroli - i granica szczelna i bezpieczna przed niskim czy średnim przelotem śmigłowców, samolotów, dronów. Zresztą za 3 miesiące wejdą do służby dwa samoloty wczesnego ostrzegania Saab EriEye kupione już od Szwedów - a te zapewniają pokrycie nie tylko niskiego pułapu i terenu w Polsce - ale i na Białorusi na przynajmniej 250 km. Do końca roku wejdą też do służby  dwie pierwsze  baterie CAMM [Narew] o zasięgu 25 km, a także 4 jednostki  ogniowe Wisły [czyli Patriota] - głównie przeciwrakietowe, ale także o zasięgu zwalczania samolotów i śmigłowców 120 km. Co do reakcji - nawet mając przekroczenie na radarze - i tak najpierw się nie zestrzeliwuje, tylko bierze na dywanik MSZ i ostrzega przed "następnym razem". Tak działa polityka - stopniowanie eskalacji. Natomiast następna prowokacja - to już może być grubsza sprawa - a w końcu nieuchronnie zacznie się zestrzeliwanie samolotów i śmigłowców które "zboczyły z trasy"... Swoją drogą - spodziewam się przerzutu do kontroli granicy dwóch leasingowanych przez WP rozpoznawczych duzych dronów MQ-9 Reaper - oraz przynajmniej tuzina kupionych z Turcji TB2 z radarami SAR i głowicami optycznymi do obserwacji wysokiej rozdzielczości. Biorąc pod uwagę zdolność i skuteczność TB2 do uderzeń bronią precyzyjną  [ale także naszych dronów Warmate] - bardzo osłabia to zdolności sukcesu "większej awantury" ze strony np. Grupy Wagnera. Wejść to wejdą, ale ilu wróci....jeżeli ktoś w ogóle...

Portret użytkownika Szutman Chetkel

To sie dudusie i morawiaki

To sie dudusie i morawiaki boją wagnerowców, czy jest ktoś tak naiwny aby dac wiarę że oni kupują sprzęt dla ochrony narodu polaków ?.?.? ja myślę że o własne dupska się boją bo pejsate polińskie rzundy mocno nabroili na ukrainie.

Portret użytkownika Emer

Łukaszenka to i tak

Łukaszenka to i tak delikatnie was traktuje za to że chcieliście bo odsunąć od władzy! Myślę że jeszcze długo będzie wam pierdzial pod nosem! Było mu zadymy nie robić w kraju,

Portret użytkownika Aline Szlimke

W pejsatej tylewizji polin

W pejsatej tylewizji polin było trąbione  że łukaszenka to łokrutny dyktator jest i trzeba z tym coś zrobić dla tego poliniaki którzy patrzą w ten kibel dla idiotów co dziennie po kilka godzin, tępego rycia bani.

Ten osowiały "naród" sam się zaorał bo daje wiare każdemu kto jest ekspertem w TV albo zasranym politykiem w garniturku. Polacy zawsze zagłosuja na taką opcję jaką im wmówia w tym pudle dla idiotów.

 

Portret użytkownika TotylkoJAjjchxxj

Więc tak Łukaszenka

Więc tak Łukaszenka powiedział że zamierza wykorzystać Wagnerowcow do modernizacji swojej armii czyli wykorzystać ich umiejętności do szkolenia swojego wojska. Uważam że jak na razie nie mamy się czego obawiać jednak nie zmienia to faktu że po modernizacji ukraińskiej armi jest możliwe że Moskwa z Białorusią będzie chciała wciągnąć w konflikt Polskę i Litwę atakując przesmyk suwalski aczkolwiek to wizja na przyszłość. Tak czy owak warto było by wykorzystać  czas i oprócz posiadania zawodowej armi wznowić pobór do wojska dla rezerwistów w celu przeszkolenia mężczyzn w naszym kraju i zaznajomienia ich z obsługą broni i podstawami doktryn wojskowych na wypadek gdyby jednak kraj nasz został uwikłany w konflikt.

Strony

Skomentuj