Kategorie:
Ryzyko kolizji Ziemi z jakimś zagubionym gościem z kosmosu musi być całkiem spore, bo właśnie w druga fazę realizacji wszedł wyjątkowy projekt Hypervelocity Asteroid Intercept Vehicle (HAIV). Ma to być broń przechwytująca groźne asteroidy.
HAIV to projekt NASA, mający na celu stworzenie technologii, która ma uratować Ziemię przed katastrofalnymi skutkami kolizji z asteroidami. Będzie to statek kosmiczny, który dzięki energii kinetycznej przeniknie w głąb asteroidy, a następnie zostanie zdetonowana bomba jądrowa. Asteroida zostanie zniszczona lub zmieni orbitę. Większość szczątków rozproszy na boki i nie będzie stwarzać poważnego zagrożenia dla naszej planety.
Pomimo niepewności użycia broni jądrowej, HAIV może w skuteczny sposób zniszczyć małe asteroidy. Opracowana technologia może stanowić dobrą odpowiedzieć na groźbę kolizji w stosunkowo krótkim czasie, czyli w ciągu mniej niż 10 lat przed przewidywanym oddziaływaniem. To odróżnia ta metodę od innych projektów mających na celu ochronę przed asteroidami.
W drugiej fazie projektu, specjaliści NASA spróbują opracować architekturę misji HAIV i jej ewentualnej realizacji przez ESA i inne organizacje. Pojazd będzie bezpośrednio bazował na amerykańskiej technologii antyrakietowej i przechwytującej EKV. Ma ona na celu naprowadzanie przy użyciu układów optycznych.
Prędkość konstrukcyjna spotkania HAIV i asteroidy to około 10-30 km/s, więc nie będzie można wytworzyć wystarczająco dużo energii kinetycznej, aby zniszczyć średniej wielkości asteroidę. Dlatego HAIV musi zagłębić się pod powierzchnię asteroidy, a dopiero potem doprowadzić do detonacji bomby. Jednakże, obecna możliwości symulacyjne nie pozwalają wiarygodnie odpowiedzieć, czy taki ładunek przetrwa uderzenie z litą skałą. Bardzo możliwe, że uda się „wcisnąć bombę”, ale może też zniszczeniu ulegną elementy umożliwiające detonację.
Według specjalistów NASA, 300 kiloton wybuchu jądrowego na głębokości 3 metrów odpowiada 6 jednomegatonowym wybuchom na powierzchni asteroidy. Zatem ta swoista broń antyasteroidowa może się okazać wydajną metodą radzenia sobie z zagrożeniami kosmicznymi, ale pod warunkiem, że zostaną one zidentyfikowane na lata wcześniej.
Ostatnio dochodzi jednak do obserwacji obiektów przelatujących dosłownie w ostatniej chwili przed minięciem Ziemi. Być może za jakiś czas uda się zbudować system kilka satelitów oczekujących na orbicie i reagujących na kosmiczne zagrożenia. Na razie pozostaje liczyć na to, że naukowcy nie zostaną zmuszeni do szybkiej budowy tego urządzenia.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Strony
Skomentuj