W okolicach Irkucka pojawiło się stado szarańczy i pożera wszystko, co znajduje się na użytkach rolnych. Szkodniki już zajęły 42 000 ha. Eksperci twierdzą, że owady są szczególnie aktywne.

Uszkodzenia plantacji potęguje susza i gorąca pogoda. Rzeczywiście, w wielu miejscach deszcz nie padał od ponad miesiąca a termometr wskazuje 37 stopni. Słońce wysusza trawy na łąkach i pastwiskach, do tego teraz rośliny, które przetrwały suszę zaatakowała szarańcza. Ponadto szkodniki bardzo rozprzestrzeniły się na opuszczonych polach.

Szczególnie dużo szarańczy jest w Irkucku, Usolsku. Władze ciągle monitorują sytuację, która jest skomplikowana a w niektórych miejscach nawet krytyczna. W rejonie Irkucka, już zapowiedział najwyższy poziom gotowości. Tutaj szarańczę rozprzestrzeniła się na 10 500 ha.

Według władz, specjalnymi środkami chemicznymi przeciw szarańczy opryskano tylko 7,7 ha wieloletnich traw i zbóż w indywidualnych gospodarstwach rolnych. Ministerstwo Rolnictwa zapewnia fundusze rezerwowe na zakup środka owadobójczego. Lokalne władze są świadome problemu.