Brytyjski uczony sugeruje "korektę populacji" ludzkości w celu ratowania Ziemi

Kategorie: 

Źródło: ZmianynaZiemi

Nie możemy zaprzeczyć, że w ciągu ostatnich dwóch wieków, liczba ludności na świecie wzrosła w niebywałym tempie. Od początków naszej historii, ewoluowaliśmy w stosunkowo niewielkich społecznościach, przez większość naszej ewolucji zmagając się z różnorodnymi wyzwaniami. Teraz, na początku XXI wieku, żyje nas już ponad osiem miliardów. Lecz jakie konsekwencje niesie za sobą taki szybki wzrost ludności? Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Williama Reesa z University of British Columbia, przyszłość może nie być dla nas łaskawa bo przekonuje nas się, że trzeba wyeliminować wielu ludzi, aby osiągnąć zrównoważoną przyszłość. Chętnych do samodzielnej depopulacji jednak brakuje.

 

 

William Rees, ekolog populacyjny z University of British Columbia, postawił hipotezę, która może budzić niepokój. Według niego, ludzkość zbliża się do punktu krytycznego, gdzie nasza planeta może nie być w stanie obsłużyć tak olbrzymiej liczby mieszkańców. Jego badania sugerują, że możemy stać w obliczu tzw. "korekty populacji", która ma na celu przywrócenie równowagi.

 

Rozwój nauki i technologii dał nam niezwykłe możliwości, ale paradoksalnie wprowadził również pewne wyzwania. Z jednej strony mamy dostęp do ogromnych zasobów energetycznych w postaci paliw kopalnych, z drugiej - nasze naturalne skłonności do ekspansji i wykorzystywania dostępnych zasobów mogą prowadzić do ich wyczerpania.

 

Nie jest tajemnicą, że ludzkość ma tendencję do krótkoterminowego myślenia. To skłonność, która była dla nas korzystna przez wiele lat, ale w dzisiejszym świecie może stać się naszą piętą Achillesową. W środowisku pełnym zasobów, takim jak nasza planeta, prowadzi to do nadmiernej konsumpcji. A nadmierna konsumpcja prowadzi do zanieczyszczenia, które jest jednym z głównych problemów naszej epoki.

 

Ale problem nie ogranicza się tylko do zmiany klimatu. Choć oczywiście jest to jeden z najbardziej widocznych symptomów nadmiernego zużycia zasobów, istnieje wiele innych, równie poważnych kwestii, które musimy rozważyć. Wykorzystanie paliw kopalnych wpływa na różne aspekty naszego środowiska, od zmniejszenia bioróżnorodności, po zakłócenie naturalnych cyklów składników odżywczych w ekosystemach.

 

Dla wielu odpowiedzią na te wyzwania jest rozwój technologiczny. Niemniej jednak, czy technologia naprawdę może nadążyć za naszymi rosnącymi potrzebami? Istnieje ryzyko, że zamiast rozwiązywać problemy, technologia może je jedynie potęgować, przyspieszając zużycie zasobów i zwiększając konsumpcję.

 

Rees podkreśla, że kluczem do rozwiązania tej zagadki jest uświadomienie sobie skali problemu i zrozumienie, że nie możemy traktować poszczególnych symptomów izolacyjnie. Potrzebujemy całościowego podejścia, które jednocześnie będzie skutecznie adresować wszystkie aspekty nadmiernego zużycia.

 

Wnioski płynące z badań są jasne. Stajemy w obliczu niezrównoważonego wzrostu ludności, który może doprowadzić do katastrofalnych skutków dla naszej cywilizacji i planety. Teraz jest czas, aby podjąć działania. Musimy znaleźć sposoby na ograniczenie naszej konsumpcji, rozwijać technologie z myślą o zrównoważonym rozwoju i przede wszystkim edukować społeczności na temat pilności sytuacji. W przeciwnym razie, jak przewiduje Rees, możemy stanąć w obliczu "korekty populacji", której skutki mogą być nieprzewidywalne.

 

Już jakiś czas temu stwierdzono, że szybki wzrost liczby ludności wywiera niewyobrażalną presję na naszą planetę i trzeba się tych zbędnych ludzi jakoś pozbyć. Globaliści od dekad postulują koncepcję depopulacji jako jednego z rozwiązań problemu przepełnienia. Chociaż jest to temat kontrowersyjny, wydaje się, że prace nad depopulacją ruszyły pełną parą, zwłaszcza w czasach Covid-19. Po tym doświadczeniu już chyba tylko ostatnie nieboraki nie rozumieją, że to oni są tym węglem, który elity chcą zredukować.

 

Depopulacja przebiega cały czas na dwóch poziomach: fizycznym i społecznym.

 

Jeśli chodzi o poziom fizyczny, obserwujemy rekordowy wzrost zachorowań na raka, który jest często łączony z utrzymywaniem ludzi w stanie ciągłęgo stresu, ale też z ekspozycją na zatrutą żywność, nadmierną konsumpcją leków i promowaniem dziwnych obowiązkowych "szczepionek" zapewniających prawa obywatelskie. Mamy też ciągły jazgot zwolenników aborcji i eutanazji, które również odgrywają rolę w tym procesie. Sama aborcja to 100 milionów zabitych dzieci rocznie!

 

Na poziomie oddziaływania społęcznego obserwujemy wylewającą się z wszystkich przekaziorów promocję związków homoseksualnych i innych postaw, które z zasady nie prowadzą do pozostawienia potomka. CO więcej zachęca się ludzi do okaleczania się poprzez amputację części ciała. Tacy ludzie już nie będą mieć dzieci i zapewne o to chodzi promującycm rozmaite dżenderyzmy.

 

Nie do przecenienia jest też nacisk podatkowy, który również wpływa na decyzję o posiadaniu dzieci, w tym samym czasie są promowane postawy pełne hedonizmu i wygodnictwa, co dodatkowo skłania ludzi do rezygnacji z rodzicielstwa, jawiącego się często ludziom jako koniec spokojnego życia.

 

Nie można również zapomnieć o innych presjach, które prowadzą do tzw. "korekty populacji". W miarę wzrostu populacji rośnie zapotrzebowanie na zasoby, a rosnąca konsumpcja przyczynia się do degradacji środowiska i kryzysu klimatycznego, który jest często wykorzystywany jako argument za depopulacją. Nawet jeśli zaakceptujemy argument, że depopulacja jest niezbędna, pozostaje pytanie: Czy można ją przeprowadzić w sposób humanitarny? Czy ludzkość jest w stanie zrozumieć i zaakceptować takie działania? I czym właściwie będzie się to różniło od depopulacji przeprowadzanej w pierwszej połowie XX wieku na frontach bitew i w rozmaitych nazistowskich i komunistycznych obozach zagłady? 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika wiktor wektor

Nie wiesz, nie znasz się ale

Nie wiesz, nie znasz się ale "wiesz lepiej".. No to sobie poczytaj: Populacja całej ziemi w 1940 r. liczyła ok.2.29 mld.(obecnie ponad  8mld. /wzrost o 350%), w Europie żyło wtedy 425 mln. (obecnie 746 mln./wzrost o 75%), a ZSRR liczył ok.168 mln., Azja (ogółem) 1.4 mld. zaś populacja Rosji liczy dziś 143,5 mln. czyli niewiele mniej niż całego ZSRR w 1940 r. 

Następnym wię razem *robb*, jak zechcesz napisać coś opiniotwórczego to najpierw sam zasięgnij cudzej opinii by móc wyrobić sobie swoją tym razem właściwą.

Portret użytkownika Marta Daje

W celu ratowania ziemu

W celu ratowania ziemu wystarczyło by pozamykać korporacje i ich właścicieli, skończyło by się trucie wody i ziemi i powietrza a zwykli ludzie spokojnie poradzili by sobie bez nich.

Korporacje zatruwają i niszczą wszystko a winę zwala się na zwykłych zjadaczy chliba.

Ostatnio przecież jakaś minister od klimatu nie pamiętam w tej chwili z jakiego kraju przyleciała na jakieś spotkanie samolotem, potem wieżli te barachło z lotniska w asyście kilkudziesięciu wielgachnych limuzyn, a jak tego szmatławca  podwieżli bliżej to obślizła rura przesiadła sie na elektrycznom hulajnoge do kamery:) żeby ładnie oszukać lemingów. To kuwaaa jest dopiero skurwysyństwo.

 

Portret użytkownika wiktor wektor

No tak.. przecież to

No tak.. przecież to korporacje podpalają składowiska opon i śmieci żeby nie płacić za ich utylizację, ścieki do rzek też pewnie one wydalają i śmieci do lasu a szamba same przeciekają albo są opróżniane do rowów przez korporacyjnych agentów a nie chłopków roztropków dla których Polska to coś co jest nie ich i można to zasrać. 

Portret użytkownika ​euklides

Przede wszystkim należy

Przede wszystkim należy zamknąć państwowców, bo to rak i źródło korupcji. Co daje państwo poza przeżeraniem zasobów na biurokrację, wojny, głupie inwestycje oraz astronomiczne pensje dla nic nie wnoszących do społeczeństwa pasożytów? Przeciez to wszystko ktoś musi wypracować i muszą być na to zużyte zasoby...

Portret użytkownika wiktor wektor

Bez tego państwa nie miałbyś

Bez tego państwa nie miałbyś nawet prądu by wypisywać antypaństwowe bzdury w internecie. Takie łazjy jak ty doprowadziły do rozbiorów a potem do sowietyzacji Polski, bo po co komu państwo polskie ? Jesteś równie je***ty jak ci komuniści, którzy najpierw wszystko by rozwalili by potem "budować równość". Sam się wyrównaj.

Portret użytkownika Ania Nalej

"rośnie zapotrzebowanie na

"rośnie zapotrzebowanie na zasoby," zwłaszcza bogaczy co latają prywatnymi samolotami, a w mediach społecznościowych skurwiele pokazują że jeżdzą na rowerku.

Artykuł powiem ci Autorze że słabiutko, foliarze pozdrawiają ZNZ i czytelników.

A podobno doktorki łysogłowe obliczyły kiedyś że cała populacja ludzi na ziemi zmieściła by sie na takiej australii i wcale by ciasno nie było.

Przeludnienie to globalistyczna ściema to pretekst do wprowadzenia zamordyzmu, ustrojony w ładne "naukowe" frazesy. Czyli co?: ano bajki dla dorosłych telewizoraków.

Portret użytkownika Medium

Przeludnienie to

Przeludnienie to globalistyczna ściema to pretekst do wprowadzenia zamordyzmu

Przeludnienie to hasło pokrywające spisek przeciwko konkurencyjnym białoskórym ludziom, którzy nie mają w genach niewolnictwa, a raczej ten prześladowany gen Boga.

Portret użytkownika Maja Tomska

Moim zdaniem ten "naukociec"

Moim zdaniem ten "naukociec" powinien nie zwłocznie zacząć depopulację od swojej rodziny, zawsze będzie trochę już mniej dziwolągów, a jeśli chodzi o zrównoważony rozwuj to polegać on będzie na prostej zasadzie, czyli garstka bogaczy i grupka niewolników co by na nich pracowali.

Naukowców zagonić do łopaty, przydało by się. Bo do niczego innego się nie nadają.  I pozamykać globalistów, cfelebrytów, i polityków. Automatycznie całe zło na ziemi się skończy.

A zboków tych wiecie od parad wytransportować na jakomś sporą wyspę i niech tam robią co chcą, już kiedyś tak było w historii ludzkości. Bardzo skuteczny sposób.

Świat by odetchnoł w końcu od tego dziadostwa.

Portret użytkownika Egiplan

ONI... Już ludzkość

ONI... Już ludzkość zdepopulowali...szczupaki w skali globalnej wzięło średnio myślę,ze około 65%populacji....tak więc około 5 miliardów ludzi....ma w swych organizmach grafen....wystarczy włączyć guzik z odpowiednimi częstotliwościami 5G i mózgi zaczną się gotować w światowej  mikrofalówce stworzonej przez tysiące satelitów telekomunikacyjnych E.Muska....Ci co przetrwają "bez grafenu".... mogą być atakowani przez 5 miliardow zombie.,będących pod jego wpływem ...Dalszego scenariusza łatwo będzie się domyśleć...Ma zostać max 500milionow docelowo..wtedy planeta się oczyści że śmieci - wg miliarderów typu Gila Batesa..Co sądzicie o mojej predykcji? Nie jest logiczna? Na pewno daje do myślenia jedną z ustaw w USA dotyczca procedur w przypadku ataku zombie...,daje też do myślenia satelitarna  inwestycja Muska na orbicie wokół ziemi z tysiącami nadajników telekom niby...łączcie fakty i obudźcie się póki jeszcze nie jest za późno...

Strony

Skomentuj