Kategorie:
Po każdych wyborach do parlamentu europejskiego następuje dziwaczny spektakl. Nagle okazuje się, że demokracja demokracją, ale wybór najważniejszego urzędnika w Unii Europejskiej jest zbyt ważny aby ryzykować jakieś wybory. Lepiej mianować kogoś popieranego przez mroczną klikę. Wygląda na to, że wybór nowego "Barroso" już nastąpił i będzie nim Jean Claude Juncker.
Kandydatura luksemburskiego polityka wzbudza wielkie kontrowersje, ponieważ jest on zwolennikiem federalizmu, czyli koncepcji Stanów Zjednoczonych Europy. Brytyjski premier, David Cameron, oświadczył, że jeśli szefem Komisji Europejskiej zostanie Juncker, to w jego kraju znacznie szybciej zostanie przeprowadzone referendum secesyjne, które może się skończyć wyprowadzeniem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
Okazuje się jednak, że bez względu na sprzeciw Brytyjczyków, były premier Luksemburga ma szansę na nominację. Dzisiaj poparła go na przykład Angela Merkel, a jak wiadomo to ona rządzi w UE. Jeśli Niemcy popierają Junckera, to oznacza to, że nominację ma praktycznie w kieszeni.
Gdyby do tego doszło może to prowadzić do szybkiego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Stworzy to ciekawą sytuację dla milionów Polaków, którzy postanowili uciec z "zielonej wyspy" Donalda Tuska.
Cały czas wmawia się nam, że wejście Polski do UE to coś wspaniałego. Podobno to dzięki temu możemy podróżować po Europie. Tak się składa, że akurat Wielka Brytania nie podpisała umowy z Schengen, dlatego nadal trzeba stać tam w kolejce do kontroli paszportowej, aby wjechać na terytorium tego kraju.
Niewątpliwie jednak Polacy czerpią korzyści z tego, że Brytyjczycy wpuścili ich do swojego kraju, ale nie dajmy sobie wmówić, że nasi rodacy żerują na socjale, oni tam ciężko pracują a gdyby wszyscy wrócili do kraju to byłby wielki problem dla tego islamolubnego kraju. Co stanie się zatem z milionami polskich emigrantów, gdy Wielka Brytania wycofa się z tego dziwacznego tworu zwanego UE? Prawdopodobnie nic. Sprawa jest jednak poważna, a ryzyko perturbacji bardzo duże.
Po raz kolejny okazuje się, że decyzje na temat obsady stanowiska szefa Komisji Europejskiej zapadają w niejasnych okolicznościach, które nie mają nic wspólnego z demokracją. Bardzo możliwe, że decyzję o mianowaniu Junckera podjęto podczas zakończonego w weekend spotkania Grupy Bilderberg i to dlatego Angela Merkel poinformowała dzisiaj o tych postanowieniach. Podobno Herman van Rompuy, również został nominowany podczas spotkania tej nieformalnej grupy.
Who voted for the Federalist Tory from Luxembourg? I didn't http://t.co/Adxds1mH6v pic.twitter.com/oqULuXvFto
— Paul Slatter (@paulgslatter) June 3, 2014
Britain 'Could Quit EU' If Juncker Gets Top Job http://t.co/Ke1HsX83JO pic.twitter.com/3e2N7kdgnq
— TRUNEWS™ (@TrunewsRadio) June 2, 2014
Merkel says Jean-Claude Juncker should head European Commission @DJSiri @bluntworks http://t.co/RA6yBP3yzg pic.twitter.com/9QG8qseiUT
— Wow (@onlyonewowwow) June 2, 2014
Komentarze
"99% populacji to owce przeznaczone do strzyżenia w czasie pokoju i na rzeź w czasie wojny. Politycy i biurokraci to owczarki, a gospodarzami farmy są bankierzy i midasy - światowa finansjera"(motto+awatar z www.glosulicy.pl)
Nadzwyczajne twierdzenia wymagają nadzwyczajnych dowodów
Ave Satan
Strony
Skomentuj