W Wielkiej Brytanii gaz łupkowy uważany jest za niebezpieczny dla zdrowia ludzkiego

Kategorie: 

Źródło: Kadr z Youtube

W Wielkiej Brytanii gaz łupkowy uważany jest za niebezpieczny dla zdrowia ludzkiego. Tak wynika z artykułu opublikowanego w czasopiśmie naukowym British Medical Journal.

 

Do wniosków takich doszli naukowcy z niezależnego zespołu ekspertów, którzy recenzowali nowoczesne metody produkcji. Opisali także miejsca, gdzie można przeprowadzać wydobycie.


Zdaniem badaczy, obecne metody pozyskiwania i produkcji gazu z łupków nie spełniają wymaganych standardów ochrony środowiska. Ponadto, lokalizacja rzekomych miejsc jego pozyskiwania i przetwarzania nie spełnia szeregu przepisów. Miejsca te znajdują się zbyt blisko osiedli ludzkich.


 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: tallinn
Portret użytkownika tallinn

Legendarny redaktor portali zmianynaziemi.pl oraz innemedium.pl znany ze swojego niekonwencjonalnego podejścia do poszukiwania tematów kontrowersyjnych i tajemniczych. Dodatkowo jest on wydawcą portali estonczycy.pl oraz tylkoprzyroda.pl gdzie realizuje swoje pasje związane z eksploracją wiadomości ze świata zwierząt


Komentarze

Portret użytkownika Bobby

W wiekszosci stanow Usa

W wiekszosci stanow Usa wydobywany jest gaz lupkowy od dawna. Sa drastyczne filmy na youtube czym to grozi. Po raz pierwszy 2 naukowcow nakrecilo film z udzialem osob prywatnych najbardziej narazonych na trucie, bo domy ich sa w poblizu. Film nakrecony ku przestrodze dla swiata. Umieraja ludzie, ich zwierzeta, zatrute gleba, studnie i nie tylko w okolicy, gdzie gaz lupkowy wydobywaja ale na o wiele wiekszych przestrzeniach. Dotkniete sa tym wsie w propieniu 100 a nawet 200 km (zalezy od rodzaju gruntu). W pobliskich domach zamiast wody leci z kranow woda z gazem pomieszana i to w takim stopniu, ze jak poscisz wode w kranie, to pierdzi, bo "cos" sie z trudem zasysa, potem jak chlusnie to malo kran nie odleci i sie trzesie- dziwne cisnienie, bo gaz w rurach jest obecny a po chwili jak sie unormuje, to wystarczy do strugi wody przyblizyc OSTROZNIE zapalona zapalniczke i nagle ta ciecz zapala sie, kran bucha ogniem!!! Ludzie sie w tym myja, poja tym zwierzeta-konie, psy...
Mimo tysiecy zgloszen o tych sytuacjach, przysylaja im ekipy do badania wody, gadaja o zanieczyszczeniu i w zamian dostarczaja im 1 cysterne wody/1 m-c na gospodarstwo tak dla przymkniecia geby. Poniewaz wody maja za malo, wykorzystuja tylko do gotowania, mycia dzieci a sami myja sie w tej zanieczyszczonej gazem i to samo daja zwierzetom, ktore wygladaja jak w stanie przedsmiertnym, bo sa zatrute (tak jak ludzie). Cierpia meki. Zwierzeta  maja guzy pod skora, chude az zebra widac, malo jedza- brak apetytu, cierpia zapewne na inne ukryte schorzenia tj.bole glowy, innych organow, podobnie jak ludzie. Smiertelnosc umierania wsrod ludzi jest olbrzymia i dozywaja srednio 50 r.zycia! Umieraja dzieci a rzad o tym wie i nikt nie pomoze. Wszyscy na gorze bagatelizuja to i wymyslaja inne przyczyny. Nie ma roli, ludzie umieraja, dzieci sie nie rodza albo chore i zmurowane, styl zycia jest nie do przyjecia, to masakra. Zyjesz i nie wiesz po co, jak bo nie masz co robic tylko czekasz z nadzieja,az ktos pomoze. Nie latwo im sie przeniesc jak caly dobytek zycia masz w takim miejscu a na dodatek nie mozesz sprzedac tego domu, bo nikt nie kupi a tam ludzie nie sa bogaci. Zyli spokojnie, piekne tereny dziewicze a tu nagle jakas korporacja zwala im sie na teren i w odleglosci 2 km od domu zaczynaja wiercic a pobliska droga (czesto pod domem) przejezdza 800 tirow przez 24 godziny! Dzien i noc , dzien i noc huk i smrod a tereny wydobywania rozrastaja sie, poszerzaja, wierca tu i obok i dalej i blizej, robi sie ciasno...
Ludzie tam dszkodowania nie dostaja, poniewaz nikt nie potwierdzil oficjalnie ze to zagraza ich zdrowiu i zyciu... Tylko maja te cysterny z woda jedna na miesiac a jesli potrzeba wiecejwody, to juz trzeba zamawiac i placic za kolejne dostawy.
TO LUDOBOJSTWO a rzad nie przyznaje sie do tego i liczy kase...O tym mozna zobaczyc amatorski i bardzo drastyczny film na youtoube. Film nakreconu w usa i puszczony na swiat, aby ludzie wiedzieli. Nie polecam mieszkac w usa, spieprzac i f...k z tym!!!!
Pozdrawiam!

Portret użytkownika Bobby

W wiekszosci stanow Usa

W wiekszosci stanow Usa wydobywany jest gaz lupkowy od dawna. Sa drastyczne filmy na youtube czym to grozi. Po raz pierwszy 2 naukowcow nakrecilo film z udzialem osob prywatnych najbardziej narazonych na trucie, bo domy ich sa w poblizu. Film nakrecony ku przestrodze dla swiata. Umieraja ludzie, ich zwierzeta, zatrute gleba, studnie i nie tylko w okolicy, gdzie gaz lupkowy wydobywaja ale na o wiele wiekszych przestrzeniach. Dotkniete sa tym wsie w propieniu 100 a nawet 200 km (zalezy od rodzaju gruntu). W pobliskich domach zamiast wody leci z kranow woda z gazem pomieszana i to w takim stopniu, ze jak poscisz wode w kranie, to pierdzi, bo "cos" sie z trudem zasysa, potem jak chlusnie to malo kran nie odleci i sie trzesie- dziwne cisnienie, bo gaz w rurach jest obecny a po chwili jak sie unormuje, to wystarczy do strugi wody przyblizyc OSTROZNIE zapalona zapalniczke i nagle ta ciecz zapala sie, kran bucha ogniem!!! Ludzie sie w tym myja, poja tym zwierzeta-konie, psy...
Mimo tysiecy zgloszen o tych sytuacjach, przysylaja im ekipy do badania wody, gadaja o zanieczyszczeniu i w zamian dostarczaja im 1 cysterne wody/1 m-c na gospodarstwo tak dla przymkniecia geby. Poniewaz wody maja za malo, wykorzystuja tylko do gotowania, mycia dzieci a sami myja sie w tej zanieczyszczonej gazem i to samo daja zwierzetom, ktore wygladaja jak w stanie przedsmiertnym, bo sa zatrute (tak jak ludzie). Cierpia meki. Zwierzeta  maja guzy pod skora, chude az zebra widac, malo jedza- brak apetytu, cierpia zapewne na inne ukryte schorzenia tj.bole glowy, innych organow, podobnie jak ludzie. Smiertelnosc umierania wsrod ludzi jest olbrzymia i dozywaja srednio 50 r.zycia! Umieraja dzieci a rzad o tym wie i nikt nie pomoze. Wszyscy na gorze bagatelizuja to i wymyslaja inne przyczyny. Nie ma roli, ludzie umieraja, dzieci sie nie rodza albo chore i zmurowane, styl zycia jest nie do przyjecia, to masakra. Zyjesz i nie wiesz po co, jak bo nie masz co robic tylko czekasz z nadzieja,az ktos pomoze. Nie latwo im sie przeniesc jak caly dobytek zycia masz w takim miejscu a na dodatek nie mozesz sprzedac tego domu, bo nikt nie kupi a tam ludzie nie sa bogaci. Zyli spokojnie, piekne tereny dziewicze a tu nagle jakas korporacja zwala im sie na teren i w odleglosci 2 km od domu zaczynaja wiercic a pobliska droga (czesto pod domem) przejezdza 800 tirow przez 24 godziny! Dzien i noc , dzien i noc huk i smrod a tereny wydobywania rozrastaja sie, poszerzaja, wierca tu i obok i dalej i blizej, robi sie ciasno...
Ludzie tam dszkodowania nie dostaja, poniewaz nikt nie potwierdzil oficjalnie ze to zagraza ich zdrowiu i zyciu... Tylko maja te cysterny z woda jedna na miesiac a jesli potrzeba wiecejwody, to juz trzeba zamawiac i placic za kolejne dostawy.
TO LUDOBOJSTWO a rzad nie przyznaje sie do tego i liczy kase...O tym mozna zobaczyc amatorski i bardzo drastyczny film na youtoube. Film nakreconu w usa i puszczony na swiat, aby ludzie wiedzieli. Nie polecam mieszkac w usa, spieprzac i f...k z tym!!!!
Pozdrawiam!

Portret użytkownika zenith

To co robią to bardzo mądry

To co robią to bardzo mądry zabieg prewencyjny przeciwko przyszłym zwolennikom wydobycia gazu na wyspach.  Po prostu będą rozwijać inne technologie bo ta jest zbyt "radykalna",  do końca nieprzewidywalna dla środowiska. Są kraje gdzie lobbyści nie są wszyędzie mile widziani przez polityków.
inaczej.
Oni też dobrze wiedzą ,że wszystko od ropy poprzez gazy i węgiel, kamienie szlachetne ,uran, pluton, itp, itd. można wydobywać w dowolnym miejscu na ziemi, bo wszędzie są pokłady (mogą być jedynie nieprzebadane odpowiednio dokładnie, apropo badania w Polsce odnośnie gazu łupkowego przeprowadzanu już dawno, dawno temu bo w latach chyba 70-tych) każy minerał to płaszcz grybszy lub cienszy na danm terenie i tyle. Nie wiem dlaczego ludzie tak wierzą tym korporacyjnym dogmatom ,że wydobywać można tylko tu ale już nie tam... jedyne co powstrzymuje lub napędza wydobycie jest to stosunki polityczne (czyli wpływ danego państwa na działania drugiego - lakonicznie) i opłacalnośc inwestycji (stosunek kosztu pracy do wartości wydobycia) no i naturalnie sentyment danego pokolenia cyników (czyli czy pogardzają nami czy też wszystko im jedno czy potem statystyczny Polak będzie miał 50 gózów i potencjalnie 50 % szans na raczka, naturalnie do głowy nie przyjdzie mu ,że jest to wina np uwalniania szkodliwych minerałów do wód gruntowych,  i co za tym idzie starania się o odszkodowanie, nasz Polak będzie jednak pewien ,że przyczyna chorubska leży w złym segregowaniu odpadów domowych ,które doprowadziły do kumulacji szkodliwej chemi większej jak szanse w totka...no jak to przecieżw telewizji mówili i na onecie pisali ) . Zasada jest jedna - u siebie nie sramy ale np. w Polsce już możemy. Znacie  te dzikie wysypiska w lasach? ...to jest właśnie taka mentalność cwaniaków tylko  oni "srają"  z "większej wysokości", tak że my myślimy ,że manna pada. Smutne jest to ,że ten przykład "statystycznego Polaka" to tak naprawdę uniwersalna metoda na wprowadzanie całego społeczeństwa w błąd.
 Toteż bardzo mi się podoba prewencja Angoli ,oni mają przynajmniej rozsądnych polityków ,nieskażonych chamstwem pokrętności i wyrachowania w stosunku do swojego podwórka jak nasi postalinowscy osadnicy nam miłościwie panujący. To tylko liznięcie tematu tak na święta  mi sięulało. Wesołego jajka.

Portret użytkownika Ariel

Zgadzam się. Zasada "nie

Zgadzam się.
Zasada "nie sramy u siebie", czy "co z oczu to i z serca" czy parę innych jest obecna pod każdą szerokością geograficzną. Tak samo jak poziom rozproszenia spadającego gówna i wmawianie tym niżej, że mają się radować i w górę serca bo to obiecana manna.
Jedyne co różni społeczenstwa to nasycenie ludżmi którym nie nasrano pod kopułą do tego stopnia, że bez względu na zapach będą wierzyć w głoszone słowo urzędowe.

Portret użytkownika Medium

Miałam ok.10 lat, jak na

Miałam ok.10 lat, jak na wujkowym polu były wiercenia w gruncie. 
Biegałam tam, patrzyłam na wiertła z diamentowymi końcówkami, byłam z racji wieku niegroźnym świadkiem. Dostałam próbki skał ze sporej głębokości.
Kiedy ekipa się zwijała, wujek zaprosił ich do siebie. Panowie ugoszczeni powiedzieli tylko tyle: znaleźliśmy złoto Smile

Skomentuj