W produktach Nestle znaleziono ślady koniny

Kategorie: 

Szwajcarska firma Nestle została zmuszona do wycofania części produktów ze sklepów we Włoszech i Hiszpanii po tym, jak testy wykazały obecność w niektórych produktach śladowych ilości koniny zamiast wołowiny, donosi BBC i Euronews.


Zatem, największy na świecie producent żywności, został wciągnięty w skandal rozwijający się w Unii Europejskiej. W ostatni piątek, na nadzwyczajnym posiedzeniu w Brukseli, unijni eksperci podjęli decyzję o natychmiastowym rozpoczęciu we wszystkich krajach Unii analizy produktów mięsnych pod kątem zawartości mięsa końskiego.

 

Nestle wstrzymało przyjmowanie mięsa od dostawcy z Niemiec. Rzecznik firmy powiedział, że ilości koniny były małe i nie przekraczały  1%. Nestle usunęło z rynku mrożone makarony ravioli i tortellini we Włoszech i Hiszpanii. We Francji będzie wycofane lasagne. Rzecznik firmy powiedział w rozmowie z BBC, że mięso do produkcji pochodzi z Niemiec  z firmy HS Schypke.

 

Szefowie Nestle zapewnili, że teraz dostawy wołowiny do firmy będą dokładniej sprawdzane. Rozprzestrzeniający się koński skandal objął już co najmniej 12 krajów europejskich. Według korespondenta BBC z Genewy, największa firma spożywcza podejmując decyzję o wycofaniu produktów pokazała, że problem jest znacznie szerszy niż wcześniej sądzono. Krytykowany jest system dostaw mięsa ustanowiony w przemyśle spożywczym.
 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: tallinn
Portret użytkownika tallinn

Legendarny redaktor portali zmianynaziemi.pl oraz innemedium.pl znany ze swojego niekonwencjonalnego podejścia do poszukiwania tematów kontrowersyjnych i tajemniczych. Dodatkowo jest on wydawcą portali estonczycy.pl oraz tylkoprzyroda.pl gdzie realizuje swoje pasje związane z eksploracją wiadomości ze świata zwierząt


Komentarze

Portret użytkownika Zenek

Jeśli celem jest wywołanie

Jeśli celem jest wywołanie MASOWEGO GŁODU to każdy powód do marnowania żywności jest dobry a oni za "utylizację" i tak dostaną rządową (konsumencką) kase.
 
Jeśli celem jest "eliminacja konkurencji" to się jej daje wadliwe półprodukty a potem "wykrywa" znane usterki i poprzez procesy sądowe taniej i szybciej wchłania "mase upadłościową" wybranych części majątku po nie koncernowym konkurencie niż go wykupuje na giełdzie.
 
Jeśli celem jest nauka "właściwych zachowań" coś jak psów typu NIE RUSZ z kiełbasą na nosie to każda taka akcja ma w społeczeństwach podnieść próg ufności wobec "działań rządów i służb" troskliwie "dbających" przecież o ich zdrowie. I o ile ta "konina" to nie były jakieś przeterminowane, zielone, obślizgłe, samopełzające zwroty "szyneczek i polędwiczek" to poza utratą MARKI (i zaufania klientów) dla zdrowia straty nie będzie (chyba że konina nie jest koszer) żadnych (poza niesmakiem i późniejszym możliwym spadkiem sprzedaży). I robienie aż takiej paniki jest dziwne. Chyba, że ktoś odkrył iż KONCERN tnie koszty sprzedając padlinę jako mięso ubojowe. I teraz trwa zaciemnianie sprawy i zrzucanie winy na "kooperantów". W dobie masowego refakturowania dla życia ze zwrotów CIF i podobnych podatków to też jest możliwe.
 
 
 
 
 
 
 

Portret użytkownika Judasz

Szkoda że UE nie potrafiło

Szkoda że UE nie potrafiło nas przycisnąć jak wyszło na jaw że przez 10 lat w bliżej nieokreślonych produktach wcinaliśmy "sól drogową". ..."Nie ujawnimy danych firm które uczestniczyły wprocederze bo zaszkodziło by to gospodarce i ww. firmom"...Ktoś powinien zostać rozstrzelany za coś takiego...

Portret użytkownika fakir

jadłem kabanosy z koniny i są

jadłem kabanosy z koniny i są doskonałe... nie rozumiem o co ten krzyk? zabijane świnie i krowy, a nawet cielaki, owce, jagnięta, drób... są mniej inteligentne od konia czy może mniej cierpią, że akurat nad koniami się użalamy?

albo żremy mordując albo nie... przez długi czas miałem dylemat i jednak pozostaję przy mięsie bo nie da się funkcjonować na fasoli i kaszy!

a te wyroby chętnie zjedliby biedni ludzie, nie rozumiem jak można niszczyć żywność? w imię jakiej idei?

Portret użytkownika Robaczkowa

Też tak pomyślałam. Świnie i

Też tak pomyślałam. Świnie i krowy nie są wcale głupsze od koni. Wyróżnianie koni  (wykluczanie ich z diety) przy jednoczesnym jadaniu innych zwierząt to zakłamanie, okłamywanie samego siebie. Koninę jadłam kilka razy. Wydaje mi się smaczna, chuda. Tylko intensywniejszy czerwonawy kolor odróżniał ją od innych gatunków mięs. Może trochę salami przypomina. Nie boję się, że ktoś przypadkiem ,,zaaplikuje" mi do jakiejś potrawy odrobinę koniny.  Tu chodzi jednak o to, że towar powinien odpowiadać opisowi. Każdy człowiek powinien mieć możliwość szczegółowych informacji o produkcie który spożywa. Dodatkowo w próbkach mięsa wykryto niewielką ilość leków. Wycofywanie żywności ze sklepów i jej niszczenie to pilnowanie dopełnienia formalności, a nie eliminowanie zagrożenia. Powinni zostawić ten towar w sklepie i zadbać o to, by w przyszłości nie było takich wpadek. Na koninę akurat chyba nikt nie jest uczulony. Chyba też żadna religia nie zabrania jej jadać. W przypadku innych produktów spożywczych dodanych do żywności pomyłkowo (zwłaszcza tych alergizujących) mogłoby być znacznie więcej problemów. 

Portret użytkownika mag

najgorsze jest to, że teraz

najgorsze jest to, że teraz tony wyrobow z podejrzeniem zawartosci koniny zostanie zutylizowana. Tony zywnosci!!! A na świecie panuje głód... do tego cierpienie śmierci w męczarniach tych zwierząt poszło na marne...

Skomentuj