Każdy, kto ma nawyk patrzenia w niebo zapewne zauważył, że w okolicy Księżyca znajduje się jakieś ciało niebieskie, którego zwykle tam nie ma. Jasny punkt zwraca uwagę, ponieważ znajduje się bardzo blisko tarczy Księżyca.

Gdy widzimy obiekt takiej jasności a na dodatek zdający się pozostawać stacjonarnym względem Księżyca można wydedukować, że mamy do czynienia z planetą. Wśród planet zdolnych do błyszczenia z taką magnitudą jasności w grę wchodziły tylko Merkury, Wenus i Jowisz. Dwie pierwsze można łatwo wykluczyć, ponieważ w tej chwili nie powinny się znajdować tak wysoko na nieboskłonie. Wszystko wskazuje, że jest to po prostu Jowisz.

Koniunkcje Księżyca i Jowisza zdarzają się od czasu do czasu, ostatni taki przypadek miał miejsce w grudniu 2011, ale również w 2010 i 2009. Nie są to, zatem zjawiska rzadkie, ale niewątpliwie są wystarczająco interesujące. Pozycja Jowisza ułatwia jego wypatrzenie na nocnym niebie, co dla osób wyposażonych w teleskopy może stanowić okazję do ciekawych obserwacji gazowego giganta z Układu Słonecznego.