W markowych szamponach znaleziono niebezpieczne substancje rakotwórcze

Kategorie: 

Jak podaje News Health, w markowych szamponach wykryto środki kancerogenne. Oznacza to, że za każdym razem, gdy myjesz włosy, masz kontakt ze składnikami innymi niż te zadeklarowane na etykiecie opakowania.

 

Substancje te mogą być szkodliwe dla zdrowia. Badaniu poddano kilkaset szamponów znanych marek, sprzedawanych na całym świecie. W stu z nich stwierdzono niebezpieczne dla ludzkiego organizmu składniki rakotwórcze niewymienione na liście składu. Chodzi o cocamide diethanolamine (Cocamide DEA). Jest to modyfikowany olej kokosowy, który używa się nielegalnie do produkcji szamponów i mydła w płynie, aby uzyskać efekt lepszego pienienia podczas mycia ciała.


Kontrolę przeprowadziło Amerykańskie Centrum Środowiska i Zdrowia w Oakland (Kalifornia, USA). Fakt, że producentom udaje się dodawać do swoich produktów Cocamide DEA jest przerażający. Są przecież instytucje, które certyfikują mydła i szampony przed dopuszczeniem ich na rynek. Sytuacja ta daje do myślenia i wymaga zachować czujność. Może warto rozważyć powrót do naturalnych produktów w celu zachowania higieny?




 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen

Komentarze

Portret użytkownika Greentea83

Ja uzywam od dłuzszego czasu

Ja uzywam od dłuzszego czasu produktow polskich Barwa, Miraculum, Ziaja choć niektore kremy maja DMDM tych unikam są niedrogie i bardzo dobre chociaż trzeba uważać  bo zwłaszcza DMDM często gości w niektorych produktach i laurylo siarczyn sodu który bardzo trudno uninać jedyne wyjscie to mydlarnie albo robic mydło samemu:)

Portret użytkownika Ewa

Co Wam powiem, to Wam powiem,

Co Wam powiem, to Wam powiem, ale Wam powiem- nie ekscytujcie się tak.
Jeden olej kokosowy na długiej liście chemii, którą codziennie jemy, wdychamy i  wcieramy w ciała nie powinien nikomu zrobić większej różnicy.
Jeśli komuś naprawdę zależy na zdrowym otoczeniu, musiałby wyjechać w dzikie ostępy, wybudować własnoręcznie drewnianą chałupę (azbesty i inne żelbetony), postawić nad chałupą szczelną osłonę (kwaśne deszcze, chemitrailse, genetycznie zmodyfikowane ptasie kupy) i żywić się tylko własnoręcznie wyprodukowanym warzywem i owocem, w międzyczasie obronionym przed hordami krwiożerczych genetycznie zmodyfikowanych i chemicznie opryskanych owadów i innych robali
taka je prawda :D 

Portret użytkownika pleban

SLS i SLES  to tanie

SLS i SLES  to tanie detergenty syntetyczne, stosowane od dawna w przemyśle do odtłuszczania i mycia urządzeń oraz pomieszczeń. Możemy je znaleźć w praktycznie każdym szamponie, żelu myjącym, czy płynie do kąpieli.  Są to prawdopodobnie najbardziej niebezpieczne ze składników stosowanych w pielęgnacji skóry i produktach do pielęgnacji włosów. To związki chemiczne powodujące lepsze pienienie się produktu, do którego są dodawane. Powodują przesuszenie skóry, zaburzają wydzielanie łoju i potu, podrażniają skórę, wywołują świąd i wypryski. Przyczyniają się do powstawania plam, guzków zapalnych i cyst ropnych (w tym prosaków). Szczególnie szkodliwie działają na skórę dzieci, niemowląt oraz na skórę w okolicach narządów płciowych.
Badania na University Medical College of Georgia, wskazały, że SLS po wniknięciu do organizmu, kumuluje się w tkankach. Badanie pokazało również, że SLS dostając sie do oczu małych dzieci może powodować ich uszkodzenie, a u osób dorosłych rozwój zaćmy.
SLS jest szkodliwy dla skóry i włosów. Czyści przez niszczenie warstwy lipidowej  skóry i przez to działa wysuszająco, co przy cerze trądzikowej może powodować nadmierne tłuszczenie sie skóry, która ”broni się” wydzielając łój. Otrzymuje się w ten sposób skutek odwrotny do zamierzonego.
Oczywiście w kosmetykach jest niewielki procent tych substancji, ale mogą się one kumulować w organizmie osiągając niebezpieczną ilość. Dlatego warto czytać składy kosmetyków i unikać kupowania tych zawierających  SLS lub SLES. Największy problem stanowi znalezienie w marketach szamponu lub żelu pod prysznic, bez takowych związków.  Warto wtedy zajrzeć  do działu dziecięcego. Niektóre firmy zadbały o to, by nie narażać naszych pociech na kontakt z tymi substancjami, tworząc odpowiednie kosmetyki . My dorośli też możemy z powodzeniem, z nich korzystać
 

Portret użytkownika Dobroj

Polecam wszystkim "szare

Polecam wszystkim "szare mydło" najlepiej znanego polskiego producenta.
Moja żona nie chciała używać tego typu kosmetyków, dopiero gdy zagościliśmy u pewnego człowieka, który nie życzył sobie by na jego ziemi stosować "chemii" zmieniła zdanie. Do dzisiaj używamy oboje tylko szarego mydła. Znacznie poprawia się cera.
Do włosów żona stosuje szampon tego samego producenta.
Polecam spróbować niewiele kosztuje, a mamy frajdę że nie wcieramy sobie chemii w klatę.

Jeszcze rosną drzewa, które to widziały,
Jeszcze ziemia pamięta kształt buta, smak krwi.
Niebo zna język, w którym komendy padały,
Nim padły wystrzały, którymi wciąż brzmi.

Jacek Kaczmarski, „Katyń”

Portret użytkownika tja

Palmolive? zobacz kto to

Palmolive? zobacz kto to produkuje i co tam oficjalnie jest w skladzie.. l'oreal to tez pseudo marka koncernu, a nivea to jakosc dla polskiej gospodyni.. lepiej poszukaj produktow niemieckich aptecznych jak eubos czy linola, sa one dzieciece ale wlasnie najmniej "toksyzcne" a innych nasza skora i wlosy nie potrzebuja..

Strony

Skomentuj

Filtered HTML

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd><img><h5>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Emotki będą zastępowane odpowiednimi ikonami.
  • Możesz cytować inne posty osadzając je w tagach [quote]

Plain text

  • Znaczniki HTML niedozwolone.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
CAPTCHA
To pytanie sprawdza czy jesteś człowiekiem, aby zabezpieczyć witrynę przed spamem