Informacje o przypadkach śmierci w wyniku świńskiej grypy mocno przestraszyły mieszkańców Finlandii. W punktach dystrybucji szczepionek ustawiają się długie kolejki osób chętnych na wstrzyknięcie nieznanej substancji, która wedle przemysłu farmaceutycznego może im pomóc w starciu z wirusem.

Wiadomości na temat zgonów z powodu świńskiej grypy w Finlandii wzbudziły falę grozy. Rośnie ilość osób, chcących zaszczepić się przeciwko wirusowi, podaje Yle. W wielu miastach i gminach instytucje medyczne muszą zwiększyć liczbę personelu, aby móc zaszczepić wszystkich chętnych.

W niektórych gminach zamierzają zorganizować specjalne dni masowych szczepień w punktach medycznych dla osób zagrożonych. Grupa ta obejmuje pracowników socjalnych, kobiety w ciąży, wszystkie osoby powyżej 65 roku życia, dzieci w wieku od 6 do 35 miesięcy, jak również osoby wątłego zdrowia. Dla każdego, kto kwalifikuje się do grupy ryzyka, szczepionki są darmowe.

Zdaniem ekspertów, szczepionek powinno wystarczyć. Ludzie, którzy chcą się zaszczepić, a nie kwalifikują się do grupy ryzyka, specyfiki mogą kupować na receptę. Szczepionka według słów producentów zapewnia ochronę przeciwko świńskiej grypie oraz wirusowi grypy typu A i B. Wyniki analiz spraw prowadzonych przez Urząd Zdrowia i Opieki Społecznej pokazują, że w większości przypadków odnotowana tej zimy w Finlandii grypa - to świńska grypa. Od początku 2014 roku w wyniku infekcji zmarło już sześć osób.

Warto przypomnieć, że w czasie ostatniego grypowego szaleństwa związanego z wyimaginwaną pandemią wirusa świńskiej grypy, w krajach skandynawskich zaszczepiono setki tysięcy osób i wiele z nich doświadczyło negatywnych odczynów poszczepiennych. W pobliskiej Szwecji doszło do setek przypadków uszkodzeń neurologicznych w wyniku przyjęcia szczepionek. Część przypadków skonczyła się narkolepsją, były wypadki wstrząsów, które wymagały leczenia szpitalnego z intubacją włącznie. To tak jakby program antywirusowy w naszym systemie komputerowym zamiast zwalczać intruza uszkadzał ów system. Warto o tym pamiętać zamiast bezrefleksyjnie podkładać rękę do szczepień.