Kategorie:
Często na pewne zdarzenia patrzymy w pewnym oderwaniu. Z tego powodu tracimy zdolność kojarzenia faktów i skupiamy się na obserwacji wydarzeń bez pełnej świadomości ich znaczenia. Tak jest też ze zjawiskami sejsmicznymi, do których dochodzi w ostatnich dniach w okolicach Turcji oraz basenu Morza Czerwonego.
Tureckie trzęsienie z dużym prawdopodobieństwem jest wynikiem zjawisk geologicznych zachodzących na skalę makro. Afryka pęka na pół i już wkrótce Morze Czerwone wedrze się do niziny danakijskiej. Teraz widać wyraźnie, że proces pękania Afryki i tworzenia się w tym miejscu nowego oceanu nabiera rozpędu.
Jak wskazują poniższe dane, w obrębie Zatoki Adeńskiej cały czas dochodzi do wielu średnich wstrząsów.
To tam w tej właśnie okolicy trwa erupcja stratowulkanu Nabro i to tam uwidoczniło się to wielkie pęknięcie gruntu. Zachodzą tam procesy zwykle widoczne głęboko pod wodą, dlatego możliwość obserwowania takich zmian geologicznych na lądzie jest dodatkowo niezwykły.
[gmap circle=13.068776734357694 , 42.36328125 + 617.1309235916046 |markers=big blue::38.95940879245423,43.505859375 |zoom=3 |center=30.14512718337613,47.63671875 |width=440px |height=300px |control=Small |type=Hybrid]
Wystarczy zwrócić uwagę na usytuowanie płyt tektonicznych afrykańskiej, arabskiej i indyjskiej, aby uzmysłowić sobie, że trzęsienie z Turcji jest wynikiem wspomnianego powyżej geologicznego procesu w skali makro. Zaledwie kilka dni temu obserwowano trzęsienia ziemi praktycznie w poprzek Indii, niektórzy pytali wtedy czy Indie pękają. Na pewno w wyniku naporu procesy na styku płyt afrykańskiej i arabskiej nabrały dynamiki, o tym świadczą twarde dane. Nie wiemy jednak, czego jest to zwiastunem, możemy podejrzewać, że prędzej czy później skumuluje się to w miejscu naturalnego pękania kontynentu afrykańskiego.
Komentarze
"Nie czyń innym, czego dla siebie nie pragniesz" ( 孔夫子)
Skomentuj