Wulkan Merapi, usytuowany w środkowej części głównej, indonezyjskiej wyspy Jawa, przypomniał znowu o sobie. W niedzielę, około godziny 04:21 czasu lokalnego odnotowano wstrząsy w jego okolicy, które trwały około 20 minut. O godzinie 04:26 słyszano potężny huk. Informacja taką podał szef kontroli Merapi Sri Sumarni, donosi Berita Satu.

Wulkan wyrzucił kolumnę popiołu, ale władze nie podnoszą na razie alarmu. Merapi, co w języku indonezyjskim oznacza „Góra Ognia”, znajduje się w bliskim sąsiedztwie stolicy kraju, Dżakarty.

Wulkan mierzy obecnie 2968 km, ale w przypadku dużej aktywności, jego wysokość może wzrosnąć nawet do kilkudziesięciu metrów. Merapi jest jednym z najbardziej niebezpiecznych wulkanów w Indonezji. Jego ostatni silny wybuch w 2010 spowodował śmierć 347 ludzi. W 1930 roku w wyniku erupcji zginęło 1370 osób.