Kategorie:
Niektóre lokalne media i okoliczni mieszkańcy uważają, że ogień w Górach St. Thomas, jest oznaką aktywności wulkanicznej. Ciekawe jest to, że płomienie nie są za bardzo widoczne, a dymu przybywa. W okolicy odczuwalny jest zapach siarki.
Płonący obszar został odkryty przez rolnika Lesley Williama, który uprawia kawę na stromych zboczach St. Thomas. Farmer znalazł to miejsce około trzech miesięcy temu i o problemie poinformował biuro Instytucji Rozwoju Rolnictwa Wsi. Okazuje się, że zjawisko nie ma nic wspólnego z aktywnością wulkaniczną. Do takich wniosków doszedł profesor Simon Mitchell, dyrektor Departamentu Geologii i Geografii University of the West Indies.
Co więc płonie w ziemi? Prawdopodobnie jest to materiał drzewny, pochłonięty niegdyś przez skały. Ogień mógł pojawić się w sposób naturalny lub nienaturalny. Palenisko może tlić się kilka dni, lub nawet kilka lat, choć nie ma tam zbyt wiele tlenu. Na pewno nie są to też, jak twierdzą mieszkańcy, złoża ropy. Prof. Mitchella mówi, że nie pierwszy raz słyszy o palenisku w ziemi. O dziwny zjawisku pisze gazeta Jamaica Gleaner.
Komentarze
Strony
Skomentuj